szczury.org

Wczoraj znalezione przez Straż Miejską w Warszawie. Ponieważ żaden DT w stolicy ich nie przyjął, trzeba było szybko przetransportować je pod Łódź.

Szczurki to mama (ciemny husky) i 14 maluszków ok. 3-4 tygodnie. Maluszki to beżyki, hasiulki, jasno-szare.
Z mamą i dziećmi w klatce były dwa samczyki (beżyk i hasiulek).

Szczurki chwilę przebywały w lecznicy weterynaryjnej, gdzie nie stwierdzono oznak żadnej choroby.
Ogólnie są dobrze utrzymane, czyste, prawidłowo odżywione. Bardzo łagodne, miłe i przytulaśne. Także karmiąca matka bez problemu daje sie wziąć na ręce.

Szczurki szukają DT na cito!!! Niestety, ja mam już 13 ogonów na DT i kolejna 17 jest ponad moje siły i możliwości.

Szczurki potrzebują też wsparcia finansowego - na koncie SPS nie ma pieniedzy nawet by zwrócić za awaryjny transport, nie mówiąc już o kosztach utrzymania.
Nie mam już własnych szczurów, a kupno jedzenia i żwirku dla 30 na DT z własnej kieszenie nie jest możliwe. Szczególnie że sama leczę szczurki na DDT, co łącznie z dojazdami do lecznicy w Łodzi pochłania ogromne koszty.

Zdjęcia będą jak będę miała chwilę by je wrzucić. Pracuję, a szczurami zajmuję się w wolnym czasie jako wolontariusz. A przy takiej ilości zwierząt czas się kurczy.


Mama-szczura i dzieci (zaraz po przyjeździe)

Dziś z oczkiem Livii z znów gorzej - czeka nas wizyta z w lecznicy... Nie wiem za co zapłacimy, na koncie SPS jest 14 zł!!!

Narazie interwencja warszawska tak kształtuje się w kwestii finansów:
- 73,2 zł - transport szczurków z Warszawy (koszt biletów)
- 59,96 zł - żwirek 4 worki (dla wszystkich szczurów w DT)
- 64,99 zł - wizyta w lecznicy ze Livią + leki oczne
- 30 zł - paliwo na dojazd do lecznicy

Sytuację podratowała Joanna71, która wspomogła szczurki z interwnecji warszawskiej kwotą 200 zł )) Serdecznie dziękuję - bez tych funduszy nie wiem co bym zrobiła...

Niestety, na chwilę obecną koszty są już wyższe i w tej chwili na koncie SPS jest 14 zł!!!
A dziś muszę pokazać małę Livię w lecznicy... nie wiem jak zapłacę...

Muszę też oddać za siatkę, zakupioną do ratowania kuwet w klatkach-setkach - szczurzyce z interwencji krakowskiej wyżarły w nich dziury.

Dzięki wsparciu prywatnemu szczurków w moim DT mam jeszcze suchą karmę, a dzieci miały zapas gerberków. Ale przy apetycie rosnących maluchów idzie dziennie jeden duży gerberek (ok. 7 zł) - za chwilę trzeba będzie dokupować.

No i znów złe wieści...
Z okiem Livii jest źle. Gałka oczna nadal jest, ale zniszczona. Zza nią skupisko ropy. Częściowo udało się ją usunąć w lecznicy. Trzeba zmienić antybiotyk. Już jest zamówiony, ale... musimy kupić całą butlę (nie używa się go standartowo w lecznicy). Przewidywany koszt: 100-200 zł...
Lek oczywiście nie zostanie zużyty tylko przez Livię, ale będzie służył wielu szczurom z Łodzi i okolic przy zapaleniu płuc, problemach neurologicznych, niegojących się ropniach. Ale zapłacić trzeba będzie w przyszłym tygodniu...
Niestety, też coraz bardziej realna staje się konieczność konsultacji małej w klinice okulistycznej...
Chłopaki też obejrzane. Jest podejrzenie cukrzycy u rudaska. Wszystkim jednak dla pewności trzeba zbadać mocz (3 x 15 zł), niestety w łódzkim laboratorium co wiąże się znów z dojazdem z próbkami do Łodzi.
Najlepszym wyjściem byłoby zrobienie pomiaru cukru z krwi... ale tu znów problem. Zarówno lecznicowy glukometr, jak i mój używany dla psów, potrzebuje zbyt dużej ilości krwi. Nie da się więc zrobić pomiaru nie okaleczając szczurka. Na rynku są dostępne glukometry, które potrzebują minimalną ilości krwi do badania... ale koszta zakupu...

W tym roku znów zrobiłam gwiazdki z koralików... Tym razem bazarek pamięci Jaśminka, wspomaga dwa cele... starego owczarka Amisia... i nasze stowarzyszeniowe szczurki!
Prawda jest taka, że bez zakupu nowych klatek nie mamy możliwości przyjmować szczurków z kolejnych interwencji. Nie możemy im zapewnić schronienia i godziwych warunków życia.
Na ten moment konieczny jest zakup choć jednej dużej klatki - dla szczurków z tej interwencji.
Dlatego proszę, jeśli możecie - wejdźcie, zalicytujcie, sprawcie prezent sobie albo swoim bliskim. Każda zakupiona gwiazdka to szansa dla kolejnego potrzebującego szczurka na życie...
http://www.dogomania.pl/f...81#post20009981

Lusiaa1234 pisze:Są jeszcze chłopcy?