szczurek do oddania, samiec --> KRAKÓW
: czw lis 01, 2012 4:15 pm
Witam,
Mam do oddania niespełna rocznego szczurka
Rodzina chłopaka (do którego należy szczurek) chce go uśpić bo jest bardzo agresywny.
Parę dni temu podjęli próbę sparowania tegoż szczurka z młodszym szczurkiem jednak agresor pogryzł ręce siostry tego chłopaka, prawdopodobnie czuł zapach drugiego szczura. Nie jestem w stanie przygarnąć go, bo sama mam trzy szczurki samiczki za tydzień będę mieć kolejną. Postanowiłam napisać bo wiem, że są na tym forum prawdziwi pasjonaci ogonów, których nie zraża agresja bo wiadomo, że są metody niwelujące takie zachowania jak np sterylizacja. Z jednej strony opisywany szczur jest naprawdę ciężkim przypadkiem odkąd trafił do znajomego gryzł i to bardzo mocno- mowa tutaj o przegryzaniu skóry do kości rozszarpywaniu skóry, zdarzyło się że rzucał się do oczu, na szczęście trafił w nos i przegryzł skórę. Pomimo tych zdarzeń znajomy bardzo przywiązał się do szczurka i okazywał nadzwyczajna cierpliwość, i pewnie dalej by to znosił jednak rodzina chłopaka przestaje tolerować agresję zwłaszcza po ostatnim pogryzieniu obu rąk siostry, choćby chcieli nie widzą sensu trzymania go bo praktycznie każdy ma jakieś ugryzienia i staje się to dla nich uciążliwe. Nie oceniam ich decyzji bo też miałam agresywna szczurkę i nieraz chodziłam pogryziona jednak po paru miesiącach uspokoiła się ale pewnie gdyby dalej świrowała to nie wiem musiałabym podjać jakąś decyzję. Właściciel szczurka jest niepełnoletni i tutaj w grę wchodzi decyzja rodziców.
Mam do oddania niespełna rocznego szczurka
Rodzina chłopaka (do którego należy szczurek) chce go uśpić bo jest bardzo agresywny.
Parę dni temu podjęli próbę sparowania tegoż szczurka z młodszym szczurkiem jednak agresor pogryzł ręce siostry tego chłopaka, prawdopodobnie czuł zapach drugiego szczura. Nie jestem w stanie przygarnąć go, bo sama mam trzy szczurki samiczki za tydzień będę mieć kolejną. Postanowiłam napisać bo wiem, że są na tym forum prawdziwi pasjonaci ogonów, których nie zraża agresja bo wiadomo, że są metody niwelujące takie zachowania jak np sterylizacja. Z jednej strony opisywany szczur jest naprawdę ciężkim przypadkiem odkąd trafił do znajomego gryzł i to bardzo mocno- mowa tutaj o przegryzaniu skóry do kości rozszarpywaniu skóry, zdarzyło się że rzucał się do oczu, na szczęście trafił w nos i przegryzł skórę. Pomimo tych zdarzeń znajomy bardzo przywiązał się do szczurka i okazywał nadzwyczajna cierpliwość, i pewnie dalej by to znosił jednak rodzina chłopaka przestaje tolerować agresję zwłaszcza po ostatnim pogryzieniu obu rąk siostry, choćby chcieli nie widzą sensu trzymania go bo praktycznie każdy ma jakieś ugryzienia i staje się to dla nich uciążliwe. Nie oceniam ich decyzji bo też miałam agresywna szczurkę i nieraz chodziłam pogryziona jednak po paru miesiącach uspokoiła się ale pewnie gdyby dalej świrowała to nie wiem musiałabym podjać jakąś decyzję. Właściciel szczurka jest niepełnoletni i tutaj w grę wchodzi decyzja rodziców.