szczury.org

Mój szczur ma 20 miesięcy. Nie dawno zauważyłam że sika krwią więc na drugi dzień poszłam z nim do weterynarza. Szczurek przez 5 dni dostawał po dwa zastrzyki. Mimo że po pierwszej dawce już był zdrowy. Jakiś tydzień później pojawiły się u niego wszoły. Nie wiem może zaraził się u weterynarza. Na dodatek pojawił się guz ze sporym strupem. Obok jest mały strupek. Wszoły znikły bo doktor dała mi specjalny puder na robaki. Szczur znowu jest na antybiotykach , ale dostaje po jednym zastrzyku. Jutro ma być trzeci dzień zastrzyku. Jeśli guz nie zniknie zalecana jest operacja. A dziś zauważyłam że z pod strupa widać krew. Z guza był popierany płyn. Czy ten guz może być efektem ubocznym długiej kuracji antybiotykowej? Czy to może być rak?

to zapewne ropień i konieczna jest operacja wycięcia go !
skąd jesteś ?

A może to martwica po zastrzykach? Rozdrapana może bardzo nieładnie wyglądać, a jest takim właśnie strupem, pod którym da się zobaczyć żywą skórę i po odpadnięciu strupka jest kolejna rana, która musi się zasklepić i wygoić.
Jeśli masz możliwość, zrób zdjęcie.

Jesli jest to otwarte to można jeszcze powąchać ropni nie da się pomylić zapachowo.
Wg mnie jest to martwica, zresztą nawet jak to jest ropień to nie koniecznie trzeba go wycinać, wet po obejżeniu może go tylko wycisnąć i potem trzeba przemywać riwanolem.

u mnie wyciskanie ropnia i tak skończyło sie jego wycięciem.

Dlatego napisałem niekoniecznie, u nas na ok 6 ropni tylko dwa były usuwane operacyjnie (Żelkowego ropnia nie licze).

ale co udało sie wycisnąć wszytsko i juz nie wychodziły ?

Tak wyciśnięcie ropnia przez weterynarza, oraz podawanie antybiotyku i przemywanie rany rivanolem czasami załatwia sprawę. Wszystko jest zależne od wielkości i miejsca oraz rodzaju ropnia.
Podkreślam mimo że kilka osób na forum robi to samemu nie polecam wyciskania samodzielnego, może się to skończyć źle.

Czasami nawet wyciskanie nie jest niezbędne i wystrarczą same antybiotyki.

Przemywać można dodatkowo nagietkiem.

Z Gdańska jestem. Wet próbowała strup odkleić , ale się nie udało. Przez 3 dni szczur dostawał po jednym zastrzyku. Lekarz powiedział że mam obserwować guz i jakby się strup odkleił i coś wyciekło to mam przyjść.

Hmm, to może faktycznie martwica. Na początku strup jest bardzo mocno osadzony na skórze i nie daję się ruszyć. Z czasem odstaje od skóry i w końcu sam odpada, razem z tą odrobiną futerka, która na nim rosła. Po odpadnięciu widać niewielką (zależnie od rozmiarów strupa martwicowego) rankę, która również wkrótce się goi i po pewnym czasie zarasta świeżym futerkiem.