szczury.org

moj Hyde

Jest tylko jeden czy masz inne szczurki?
Napisz coś o charakterze

tylko jeden wiem ze powinny byc przynajmniej dwa ale po prostu nie moge kupic drugiego...
trudno mi powiedziec, mam go troche ponad miesiac. przede wszystkim ciagle jest strasznie plochliwy nawet jak go wypuszczam lazi tylko za kanapa, nigdy po calym pokoju. nie bardzo mnie lubi... nie gryzie - jest kochany - ale ucieka jak go biore w pokoju.
no i oczywiscie jest strasznie madry ) mam ciagle nadzieje ze ten strach jest przejsciowy, ze sie jeszcze nie oswoil i bedzie lepiej. az sie sobie dziwie bo do niczego nigdy nie mam cierpliwosci a na niego sie jeszcze nigdy nie zdenerwowalam

No cóż, nie chcę nic mówić, ale jest taka zasada: jak nie możesz mieć co najmniej 2 szczurków to nie miej żadnego... Przykro mi ale taka jest prawda... Poczytaj tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=17&t=8541

Mysle ze mimo wszystko lepiej sie dla niego stalo ze jest u mnie, nawet sam, niz gdyby skonczyl jako obiad dla weza...

Ale ma brzuszek na drugim zdjęciu

Jeśli mogę zapytać - skąd go masz? Wygląda jak Brown Norway

i znowu zaleje mnie fala krytyki - z zoologa. Zawsze zwracam uwage jak sie traktuje zwierzeta w sklepie.

Według mnie główne nie chodzi o to jak traktuje się tam zwierzęta, a w jakich warunkach są rozmnażane i trzymane zanim trafią do sklepu.

Śliczny jest, dziwi mnie jego umaszczenie, nie widziałam nigdy takiego szczurka w sklepie

Pewnie ze sliczny jeszcze na brzuszku ma taki jakby prostokat bialy. Uwielbiam go

Powiem Ci, że mój Heinrich wygląda dość podobnie - czarno-siwe umaszczenie z białym "krzyżem" na brzuszku. Znajdź mu towarzysza, sami powoli przekonujemy się, że samotnik to nienajlepsze rozwiązanie

Ja sie w 100% zgadzam ze szczur powinien miec kolege ale moi rodzice wyrzuca oba jezeli dokupie drugiego. wiem ze to rudne do zrozumienia.nie, nie boja sie szczurow.nie maja nawet raconalnej przyczyny ale nie zgadzaja sie na drugiego i koniec.
mam nadzieje ze wyprowadze sie na tyle szybko ze Hyde nie bedzie za stary na kompana

Robisz mu krzywdę,trzymając go samego.Poczytaj ciut forum,dowiesz się o szczurzych przypadłościach powodowanych szczurzą samotnością.
Każdego rodzica da się przekonać racjonalnymi argumentami na nietrzymanie szczura w pojedynkę,a tu wszystkie argumenty znajdziesz.

Witajcie! Triss i Śliczny Hyde.

Czarrrrny berrrkszirrrek! a jak mu do pysia na białym konu!


...Też myślę, że dla szczurka wybór: paszcza węża, czy pełne tęsknoty, ale jednak Życie Czyjegoś Przyjaciela, wcale nie jest taki „zdeterminowany”.... musisz jednak pamiętać Triss, że przyjąłeś/jęłaś na siebie ogromne zobowiązanie.
Miałam szczurki „pojedyncze”. Nawet wtedy, gdy w domu były już inne szczury.... serce chciało mi pęknąć, gdy wracając z pracy natykłam się za drzwiami na czekającego na mnie stareńkiego Jędrulkę.... on nie szukał pociechy u współbraci; nie wiedział, że może!

Spośród argumentów dla Rodziców, szczególnie polecam:
- dwa szczury, to mniejszy kłopot niż jeden: trzeba im poświęcać zdecydowanie mniej uwagi
- koszt utrzymania, dwóch szczurków- biorąc pod uwagę problemy zdrowotne i „niszczycielskie” wynikające z samotności- jest w zasadzie ten sam.
- Radość z obserwowania relacji szczęśliwego zwierzaka....
- Satysfakcja z poprawienia losu dwóch istnień


Ps.: chyba większość z nas, zaczynała o „sklepowców” – to one uczyły nas szacunku i miłości do „paskudnego” ogonka i jeśli dzisiaj jestem zdecydowanie przeciwna handlowaniu ssakami w zoologach, to jest to wynik gniewu.
Gniewu, że ktoś śmiał Mojego Drugiego, Cholerka, Jędrulkę- traktować jak TOWAR!
Ale zawsze będę pamiętać, że to Oni dali mi szansę na zmianę perspektywy.
Każdy „sklepowiec” to taka szansa (jeśli uda się go nie kupić- ale wyłudzić- wtedy staję się szansą także dla handlarza.... )

Hyde jest przepiękny
Również namawiam na przekonywanie rodziny do adopcji drugiego szczurka (najłatwiejsze, gdy pokochają już obecnego ) i życzę sukcesu, a potem podwójnego ogoniastego szczęścia w domu

Rzeczywiście prześliczny

triss pisze:tylko jeden wiem ze powinny byc przynajmniej dwa ale po prostu nie moge kupic drugiego...

Spróbuj wytłumaczyć rodzicom, że samotny szczur jest po prostu nieszczęśliwy. To tak, jakby człowiek musiał pogonić w diabły rodzinę i przyjaciół, a miał mu wystarczyć tylko szczurek...

triss pisze:nie bardzo mnie lubi... nie gryzie - jest kochany - ale ucieka jak go biore w pokoju.

To jeszcze nie znaczy, że Cię nie lubi On jest chyba jeszcze młodziutki, a takie maluchy wolą latać niż siedzieć na rękach To tak, jakbyś próbowała usadzić 2-latka grzecznie na kolankach - nawet jeśli usadza ukochana ciocia, to fajniej jest pohasać, niż siedzieć