Dwuletni samiec osamotniony z powodu śmierci brata.
: ndz lis 18, 2012 10:51 am
Cześć. Od dwóch lat byłam szczęśliwą posiadaczką dwóch szczurów. Niestety czas przeszły... dwa były tylko do dzisiaj. Obecnie został się sam jeden Hyzio, który ma troszkę ponad dwa lata.
Pewnie domyślacie się, co mnie tutaj sprowadza. Ogromnie martwi mnie fakt, że po tak długim czasie życia w jednej klatce, Hyzio został sam. Zastanawiam się zatem, czy warto dołączyć mu kolegę, który trochę ukoi jego - i co tu ukrywać także i moje - serducho. Problemem jest wiek Hyziola. W końcu to dwuletni szczur, trudno ocenić ile czasu mu pozostało. Prawdopodobnie muszę wybierać między dołączeniem mu kolegi i nadzieją, że Hyziowi jeszcze sporo życia pozostało albo zostawić go w spokoju, samego, i poświęcać mu każdą wolną chwilę.
Gdybym miała możliwość zakupu większej klatki, najpewniej przygarnęłabym dwójkę młodych samczyków... chociaż w zasadzie też nie wiem, czy byłby to dobry pomysł.
Tak czy siak - myślicie, że lepiej dokupić mu małego kolegę czy lepiej będzie zostawi go samego?
Pewnie domyślacie się, co mnie tutaj sprowadza. Ogromnie martwi mnie fakt, że po tak długim czasie życia w jednej klatce, Hyzio został sam. Zastanawiam się zatem, czy warto dołączyć mu kolegę, który trochę ukoi jego - i co tu ukrywać także i moje - serducho. Problemem jest wiek Hyziola. W końcu to dwuletni szczur, trudno ocenić ile czasu mu pozostało. Prawdopodobnie muszę wybierać między dołączeniem mu kolegi i nadzieją, że Hyziowi jeszcze sporo życia pozostało albo zostawić go w spokoju, samego, i poświęcać mu każdą wolną chwilę.
Gdybym miała możliwość zakupu większej klatki, najpewniej przygarnęłabym dwójkę młodych samczyków... chociaż w zasadzie też nie wiem, czy byłby to dobry pomysł.
Tak czy siak - myślicie, że lepiej dokupić mu małego kolegę czy lepiej będzie zostawi go samego?