Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)
: pn lis 19, 2012 9:34 pm
Serdecznie witam wszystkich zaglądających do tematu moich podopiecznych.
Zakładam go, ponieważ trzy dni temu zagościły u mnie dwa maluszki od mania85
Zanim przyjechały do mnie maluszki, moje mini stadko liczyło 2 dziewczynki. Niestety w październiku jedna ze szczurzynek zaczęła chorować (nie wiemy z weterynarzem czy była to jakaś infekcja centralnego układu nerwowego, czy może guz przysadki). Leczenie było pasmem sukcesów i porażek ale kiedy samiczka zaczęła wychodzić już na prostą, jednej nocy nastąpiło bardzo gwałtowne pogorszenie a ja nic już nie mogłam zrobić i niestety tej samej nocy mała odeszła. Druga samiczka została sama,a ja widziałam że nie jest jej z tym dobrze. Postanowiłam przygarnąć jej 2 młode koleżanki i w ten sposób stadko liczy obecnie 3 dziewczyny.
Na początek przestawię krótko seniorkę rodu, 2,5 letnią samiczkę imieniem Patryk
Patryk zawdzięcza swoje imię mojej małej siostrzenicy, która nie mogła pojąć, że jest to imię dla chłopaka a nie dla dziewczyny i tak już zostało

Patryk prawdopodobnie jest rexem i z tego względu miejscami futerko już powypadało i widać gołą skórkę. Ze względu na wiek Patrycjusz powoli zaczyna mieć problemy z poruszaniem, szczególnie wychodzi to podczas skoków i wspinania się. Ponadto uwielbia ucinać sobie drzemki w ciepłych i zacisznych miejscach
Teraz przyszedł czas na maluchy od mani
W piątek mania85 przywiozła mi maluszki z Zielonej Góry do Poznania (za co jej bardzo mocno dziękuję), stamtąd zabrałam je do domu do Torunia. Smrodki zupełnie nie przejęły się tak długą podróżą, dając w pociągu pokaz wszystkich możliwych pozycji spania.
Milka:

Milka jest najbardziej ciekawska i ruchliwa. Wszędzie jej pełno, jest bardzo energiczna i bardzo lubi bawić się w przepychanki zarówno z siostrą jak i ze mną.
Zuzia/ Koleżanka

Zuzia nadal nie ma stałego imienia, bo moja siostrzenica ciągle nazywa ją Koleżanka, bo jest podobna do poprzedniej szczurki, która umarła. Mi jakoś nie pasuje nazywać ją Koleżanka i chyba będzie Zuzią. Ona z kolei jest spokojniejsza i bardziej zachowawcza jednak gdy zobaczy, że siostra się nie boi to i ona nabiera odwagi.
Oba maluchy są strasznie ruchliwe i baaaardzo ciekawskie. Ciągle mało im zabaw. Obawiałam się, że Patrykowi nie będzie się to podobać i początkowo tak było. Pierwszego dnia Patryk starał się unikać maluchów, bo były za bardzo upierdliwe. Co jakiś czas dochodziło też do małych sprzeczek Patryka z Milką. Oba lumpki próbowały który ulegnie pierwszy, ale nie dochodziło do żadnych większych rękoczynów. Następnego dnia, kiedy zobaczyłam że cała trójka śpi razem w hamaczku wiedziałam, że jest wszystko ok. Zauważyłam, że maluchy zrozumiały iż Patryka raczej się nie zaczepia do zabawy a to spowodowało, że Patryk polubił je bo mu wreszcie odpuściły. Na chwilę obecną wszystkie szczurki żyją ze sobą w pełnej zgodzie, a maluchy okazują starszemu należyty szacunek z racji wieku ;P





Cóż za spojrzenie:

Podsumowując, maleństwa są mega słodkie i po prostu cudowne, a Patryk świetnie spisał się w roli babci.
Ta nawiasem mówiąc, maluchy czasem kładą się na pleckach pod Patrykiem i wylizują jej brzuszek szukając mleczka

Zanim przyjechały do mnie maluszki, moje mini stadko liczyło 2 dziewczynki. Niestety w październiku jedna ze szczurzynek zaczęła chorować (nie wiemy z weterynarzem czy była to jakaś infekcja centralnego układu nerwowego, czy może guz przysadki). Leczenie było pasmem sukcesów i porażek ale kiedy samiczka zaczęła wychodzić już na prostą, jednej nocy nastąpiło bardzo gwałtowne pogorszenie a ja nic już nie mogłam zrobić i niestety tej samej nocy mała odeszła. Druga samiczka została sama,a ja widziałam że nie jest jej z tym dobrze. Postanowiłam przygarnąć jej 2 młode koleżanki i w ten sposób stadko liczy obecnie 3 dziewczyny.
Na początek przestawię krótko seniorkę rodu, 2,5 letnią samiczkę imieniem Patryk



Patryk prawdopodobnie jest rexem i z tego względu miejscami futerko już powypadało i widać gołą skórkę. Ze względu na wiek Patrycjusz powoli zaczyna mieć problemy z poruszaniem, szczególnie wychodzi to podczas skoków i wspinania się. Ponadto uwielbia ucinać sobie drzemki w ciepłych i zacisznych miejscach

Teraz przyszedł czas na maluchy od mani

W piątek mania85 przywiozła mi maluszki z Zielonej Góry do Poznania (za co jej bardzo mocno dziękuję), stamtąd zabrałam je do domu do Torunia. Smrodki zupełnie nie przejęły się tak długą podróżą, dając w pociągu pokaz wszystkich możliwych pozycji spania.
Milka:

Milka jest najbardziej ciekawska i ruchliwa. Wszędzie jej pełno, jest bardzo energiczna i bardzo lubi bawić się w przepychanki zarówno z siostrą jak i ze mną.
Zuzia/ Koleżanka

Zuzia nadal nie ma stałego imienia, bo moja siostrzenica ciągle nazywa ją Koleżanka, bo jest podobna do poprzedniej szczurki, która umarła. Mi jakoś nie pasuje nazywać ją Koleżanka i chyba będzie Zuzią. Ona z kolei jest spokojniejsza i bardziej zachowawcza jednak gdy zobaczy, że siostra się nie boi to i ona nabiera odwagi.
Oba maluchy są strasznie ruchliwe i baaaardzo ciekawskie. Ciągle mało im zabaw. Obawiałam się, że Patrykowi nie będzie się to podobać i początkowo tak było. Pierwszego dnia Patryk starał się unikać maluchów, bo były za bardzo upierdliwe. Co jakiś czas dochodziło też do małych sprzeczek Patryka z Milką. Oba lumpki próbowały który ulegnie pierwszy, ale nie dochodziło do żadnych większych rękoczynów. Następnego dnia, kiedy zobaczyłam że cała trójka śpi razem w hamaczku wiedziałam, że jest wszystko ok. Zauważyłam, że maluchy zrozumiały iż Patryka raczej się nie zaczepia do zabawy a to spowodowało, że Patryk polubił je bo mu wreszcie odpuściły. Na chwilę obecną wszystkie szczurki żyją ze sobą w pełnej zgodzie, a maluchy okazują starszemu należyty szacunek z racji wieku ;P





Cóż za spojrzenie:

Podsumowując, maleństwa są mega słodkie i po prostu cudowne, a Patryk świetnie spisał się w roli babci.
Ta nawiasem mówiąc, maluchy czasem kładą się na pleckach pod Patrykiem i wylizują jej brzuszek szukając mleczka
