szczury.org

Witam, jeśli ktoś wie o co chodzi to bardzo proszę o pomoc!
Szczurcia (albinos, ponad półtora roku) jest chora od około 2 tyg. Początkowe objawy: kichanie, prychanie, non stop czyszczenie pyszczka, brak apetytu, bardzo schudła, ciężko oddychała, problemy z koordynacją, NON STOP wpierdzielała wapno w kostce.
Wet, stwierdziła, że to silne przeziębienie, mała dostała 2x po 2 zastrzyki (antybiotyk + na wzmocnienie) i przez pięć dni dawałam jej antybiotyk doustnie (niestety nie znam nazwy). Stan się zdecydowanie polepszył, od wczoraj nie dostaje tabletki.
Dzisiaj znowu masakra: Krzyżowała cały czas od początku łapki przednie przez co ma problemy z jedzeniem i z bieganiem (wet dzisiaj stwierdziła że prawdopodobnie udar mózgu i dzisiaj dostała zastrzyk ze sterydem).
Około 2h temu próbowała zjeść kawałek makaronu po czym przez około 15 min się dusiła. Przeszło jej, poszła spać, teraz chciała skubnąć ziarenka i jakby "zwymiotowała" pomarańczową, lepką mazią. Potem przez około 20 min siedziała bez ruchu, próbowała złapać oddech. Teraz teoretycznie śpi.
Czy może mieć to jakiś związek z tym sterydem?
Czy mogę coś zrobić do rana i czy jeśli nie będzie więcej objawów lecieć do weta czy nie?
Z góry dziękuję za pomoc

Niech wet zbada ją pod kątem serca, jak osłuchowo nic nie ma to RTG. RTG pokaże też stan płuc.

Przeczytaj temat "pierwsza pomoc" tam instrukcje co robić przy dusznościach i zadławieniu.

Czytałam, wyszło mi, że to duszności, zrobiłam tak jak było napisane, ale nie wiem czy to coś pomogło czy po prostu jej przeszło. Ale czy to możliwe, że dopadły ją dwie różne choroby w tym samym czasie? Problem polega na tym, że od dzisiaj miała dalej przez 5 dni dostawać tabletkę, natomiast jeśli będę jej na siłę wlewać roztwór do pyszczka to boję się, że jeszcze bardziej zaszkodzę. Co doradzasz?

Serce z płucami są bardzo powiązane. Mogą chorować jednocześnie.

Nic nie dawaj na siłę, stres pogarsza stan szczura. Dawaj z dobrym jedzeniem, odrobiną dosłownie ( np. gerber, a jeśli nic zdrowszego nie przejdzie to u mnie każdy niejadek zje każdy lek z pastellą - pastą rybną na kanapki ).

Przy dusznościach dobrze by było jakby wet stwierdził czy duszności są od płynu w płucach. Jeśli to płyn, na duszność można podać furosemid, jeśli nie płyn to steryd. Warto mieć na zapas.

ok, spróbuję za jakiś czas podać w ten sposób. Dziękuję za radę!
Jeszcze jedno pytanie: Czy jeśli dzisiaj już dostała steryd (nie wiem co konkretnie, ale o przedłużonym działaniu) to czy jutro ewent ponowny zastrzyk wchodzi w grę? Bo nie chce jej brać do weta znowu jeśli nie ma to większego sensu, właśnie żeby jej nie stresować dodatkowo. Przy poprzednim badaniu wyszło, że płucka są ok, ale była tylko osłuchana bez rtg.

Jeśli ma problem z sercem, trzeba to zdiagnozować i podać KONKRETNE leki .. z resztą na recepte.

Możesz też pomyśleć nad zmianą weterynarza, niestety niewielu się na szczurkach tak na prawdę zna. Przejrzyj dział "weterynarze" i poszukaj tam polecanych ze swojego miasta / okolic.

Mam nadzieję, że do jutra nic się już nie pogorszy. Dzięki wielkie za rady, rano skoczę z nią do weta znowu. Pozdrawiam!

Ktos zwracał uwage , ze nagły apetyt na wapno może być oznaką zapalenia mózgu/ udaru. Więc wetka może miec rację.
Lek nasercowy pomoże w zasadzie już po 1szym podaniu.
A zastrzyki podskórne to łatwa sprawa, możesz robić w domku

To uporczywe zjadanie wapna, mycie się, krzyżowanie łapek, pogorszenie koordynacji, przywodzą na myśl guza przysadki...
Rosnąc rozmaicie w różnych przypadkach, może uciskać inne partie mózgu, stąd i objawy bywają nieco odmienne u poszczególnych szczurków
Poczytaj tu, może więcej się wyjaśni http://forum.szczury.biz/viewtopic.php? ... ef020ef6c6
Jeśli to przysadka, trzeba by zacząć kurację np Dostinexem. Trzymam kciuki!

Dzisiaj mała ma się zdecydowanie lepiej, właściwie "udaje", że nic jej nie jest, cały czas miska/piciu/spanie, nawet pobiegała trochę. Jeśli atak w ciągu 4 dni się powtórzy to śmigamy na komplet badań. Duszności stąd, że ma to przeziębienie i oskrzela, chwilowe pogorszenie mogło wynikać chociażby ze stresu bo zastrzyk, podróż itp. Ogólnie dużo lepiej bo steryd zaczął działać, drugiej dawki narazie nie ma sensu podawać. Obserwować, jeśli wszystko będzie ok czekać do pon. Brzmi to logicznie?

Tylko się cieszyć, jeśli tak jest Pozostawałoby wyleczyć drogi oddechowe i już - mam nadzieję, że nie jest to nic poważniejszego; zdrówka życzę ogonkowi!