szczury.org

Na shoutboxie już się pytałam, ale tutaj może dotrą pytania do większego grona osób. Zamierzam w najbliższym czasie (wydaje mi się, że weekend od 14 grudnia) dołączyć do mojego stadka (dwa szczurki) jeszcze dwa. Zamawiam nową, większą klatką, ale i też hamaczki. Mam podstawowe pytania: czy najlepiej połączyć szczurki w wannie? (jest wysoka, dwa obecne nie znają tego miejsca) i na jak długo zostawiać je same w wannie? Podobno lepiej by było, gdyby mnie nie było w pobliżu, bo to będzie rozpraszać szczurki. Szczurki prawdopodobnie będą bardzo młode, moje mają trzy i cztery miesiące. Jeśli zamierzam wszystkich wpuszczać do klatki, czy ma w niej naprawdę nie być NIC poza półeczkami? (bo własnie tak będzie wyglądać klatka)
Trochę tego wyszło, ale chcę znać każdy szczegół i dopracować łączenie żeby wszystko było okej. A, i jeden z moich szczurków zdecydowanie woli rządzić, czasami występują bójki, jednak to tylko takie przepychanki i nic wielkiego. Zastanawia mnie, jak będzie się zachowywał w obliczu nowych, młodzszych towarzyszy ?

dwa nowe szczurki to prawdopodobnie będą bracia.

Szczurki oczywiście na początek łącz w wannie, bądz w pobliżu, szczurom człowiek nie rozproszy. A co do klatki - musi byc calkowicie pusta, żadnych półeczek

Możesz w wannie i lepiej, żebyś na wszelki wypadek była w pobliżu (z kawałkiem sztywnej twardej tekturki przydatnej w rozdzielaniu szczurków - ręką tego raczej nie rób)
Możesz też zacząć pierwsze spotkanie na parapecie - lepiej najpierw z łagodniejszym szczurkiem i po wysmarowaniu ich dłońmi natartymi olejkiem waniliowym.
Potem wspólna niedola w transporterze. Spotkania na neutralu kontynuujemy parę razy; jak widać oznaki przyjaźni typu iskanie, spanie razem - dopiero klatka - pusta i bez jedzenia. Też pod kontrolą.
Najlepiej jak robisz to z rana, są jeszcze zaspane i niemrawe
Poczytaj o łączeniu po raz pierwszy, do końca pierwszego postu uważnie, zwłaszcza dopisek od yss

unipaks pisze:Możesz w wannie i lepiej, żebyś na wszelki wypadek była w pobliżu (z kawałkiem sztywnej twardej tekturki przydatnej w rozdzielaniu szczurków - ręką tego raczej nie rób)
Możesz też zacząć pierwsze spotkanie na parapecie - lepiej najpierw z łagodniejszym szczurkiem i po wysmarowaniu ich dłońmi natartymi olejkiem waniliowym.
Potem wspólna niedola w transporterze. Spotkania na neutralu kontynuujemy parę razy; jak widać oznaki przyjaźni typu iskanie, spanie razem - dopiero klatka - pusta i bez jedzenia. Też pod kontrolą.
Najlepiej jak robisz to z rana, są jeszcze zaspane i niemrawe
Poczytaj o łączeniu po raz pierwszy, do końca pierwszego postu uważnie, zwłaszcza dopisek od yss

Przeczytałam o łączeniu po raz pierwszy chyba z milion razy! Myślę, że do tego czasu już będę miała rozwiane wszelkie możliwości. Dziekuję.

Madziastan - nawet bez półek o.o?

Chodziło mi konkretnie o informacje zawarte tutaj: http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149#p8511

unipaks pisze: Chodziło mi konkretnie o informacje zawarte tutaj: http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149#p8511

Mnie też

harley, nawet, bo mogą tam siedzieć i nie będą chcieli zejść i uznają że to mój teren i zrzucą szczury

madziastan pisze:harley, nawet, bo mogą tam siedzieć i nie będą chcieli zejść i uznają że to mój teren i zrzucą szczury

Okej, w takim razie półki też wyciągnę.

Sorki, że się wcinam niemerytorycznie, ale - jak Ci zazdroszczę! Też mnie korcą następne ogoniaste, klatki szukam wypaśnej...
Powodzenia

Megi_82 pisze:Sorki, że się wcinam niemerytorycznie, ale - jak Ci zazdroszczę! Też mnie korcą następne ogoniaste, klatki szukam wypaśnej...
Powodzenia

Ależ nie ma sprawy A jaką masz teraz klatkę dla swoich Panien?
Ps. Ubóstwiam to zdjęcie: http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... fbf8d41cbd Kiedyś fuzzy mnie obrzydzały, a teraz to dla mnie takie słodziaki!

No teraz mam przymałą, a raczej przywąską 60x64x34 - ale kupowałam ją na biegu w niedzielę wieczorem, jak przyniosłam Kluchę, coby nie siedziała w transporterze Teraz szukam dużej i zastanawiam się, czy nie kupić od razu takiej 100x100x50 - różnice cen nie są jakieś straszne, a chyba nie ma czegoś takiego jak za duża klatka ;P

harleyquinn pisze: Ps. Ubóstwiam to zdjęcie: http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... fbf8d41cbd Kiedyś fuzzy mnie obrzydzały, a teraz to dla mnie takie słodziaki!

Dziękujemy, miło nam Kiedy Kluszon do mnie trafiła, to byłam na tyle mało zorientowana w temacie ogonów, że nawet nie zwróciłam uwagi na brak futra

Megi_82 pisze:No teraz mam przymałą, a raczej przywąską 60x64x34 - ale kupowałam ją na biegu w niedzielę wieczorem, jak przyniosłam Kluchę, coby nie siedziała w transporterze Teraz szukam dużej i zastanawiam się, czy nie kupić od razu takiej 100x100x50 - różnice cen nie są jakieś straszne, a chyba nie ma czegoś takiego jak za duża klatka ;P

harleyquinn pisze: Ps. Ubóstwiam to zdjęcie: http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... fbf8d41cbd Kiedyś fuzzy mnie obrzydzały, a teraz to dla mnie takie słodziaki!

Dziękujemy, miło nam Kiedy Kluszon do mnie trafiła, to byłam na tyle mało zorientowana w temacie ogonów, że nawet nie zwróciłam uwagi na brak futra

Ja właśnie będę kupować 80x80x60 ^^. Zdecydowanie nie ma czegoś takiego jak "za duża" klatka Żeby tylko ogonom było jak najlepiej!

A gdzie kupujesz?

Megi_82 pisze:A gdzie kupujesz?

Na stronie zdrowyzwierzak.pl (lub ew. za pośrednictwem allegro) http://www.zdrowyzwierzak.pl/product-po ... owych.html
Dużo osób ma tą klatkę i sobie bardzo chwali