Szczurnięte rozrabiaki <3
: pn lis 26, 2012 9:20 pm
Dawno przymierzałam się, żeby założyć wątek. A w ogóle, to ubolewam nad tym, dlaczego już 2 lata temu, chociaż często tu przesiadywałam, nie miałam swojego konta?? No cóż, trudno. Niby znam te forum długo, ale jeśli chodzi o swoje wątki to i tak nie wiem co i jak. Nie mam pojęcia, czy w ogóle uda mi się wstawić jakieś zdjęcia mniejsza, nauczę się. Ostrzegam, że pisać lubię, więc nie zdziwi mnie to, jak nikt nie będzie tego czytał ale wolę pisać wątek, bo to takie szczurasowy pamiętnik. No to może teraz o szczurach...ogoniaste zawsze były, są i będą. Zaczęło się parę lat temu, kiedy to moja przyjaciółka zaczęła się nimi interesować. Wkrótce też miała ogonka. Nazywał się Cyryl, był wspaniały. wielki, kluchowaty kaptur bardzo mi się spodobał i zaczęłam się nieco fascynować szczurami. Cysiek był bardzo towarzyski i doskonale wiedziałyśmy z Julcią, że potrzebuje kolegi. No i kolega (choć po sporym kawale czasu) przybył. Nazywał się Julian. Maluszek był z niego w czasie, kiedy Julek przybył do Julki (:D) ja też postanowiłam, że sprawię sobie ogoniastego. no i ów ogoniasty znalazł się u mnie. I niestety, całe swoje życie mieszkał sam Nawet gdy chciałam kolegę dla niego, było to niemożliwe, bo Rico (tak miał na imię) rzucał się na każdego ogona z którym miał do czynienia. Uważał się za pana świata teraz mojej kochanej kluski już nie ma. I nigdy, ale to nigdy go nie zapomnę. Miał taki inny charakter. Czasem przerażała mnie jego inteligencja było parę śmiesznych anegdotek z Jego udziałem, ale o tym kiedy indziej. Teraz jego fotka (Boże, nie wiem, czy dam radę) i zaczynamy o dziewuszkach http://imageshack.us/photo/my-images/688/p6160060.jpg/ była z niego na prawdę dorodna klucha (ok, zobaczyłam na podglądzie, że udało mi się wstawić zdjęcie. I pytanie : KTO MI POWIE, JAK WSTAWIAĆ ZDJĘCIA, ŻEBY BYŁA POKAZANA MINIATURKA )
Ok, jedziemy z babeczkami
Krótkie przedstawienie każdej
Buka http://imageshack.us/photo/my-images/42/bukolka.jpg/ (sorki za jakość zdjęcia, ale robione telefonem i zatrzęsłam ręką ) Buka została (niestety) kupiona w zoologu. Wzięłam ją z litości (ale poza tym, jest urocza ) mieszkała w opłakanych warunkach. Bardzo wychudzona, malutka jak na swój wiek i drobniuka. Strasznie nieśmiała. Wiem, że jej matka była Owcą a ojciec miał standardową sierść. Więc Bunia wyszła taka...nijaka wąsiska pokręcone, sierść bardzo dziwna. Ni owca, ni...dlatego mówię, że Buka jest ''Owcowata'' Jest już u mnie 3 tygodnie i 2 dni Oswoić do końca się Jej chyba nie da, bo cały czas, non stop boi się. Jest bardzo nieśmiała, cichutka, spokoja...dopóki diabeł w nią nie wstąpi czasem ma takie napady ADHD, że nic nie jest w stanie jej uspokoić. Miota nią jak szatan, biega jak oszalała i taranuje wszystko co stanie jej na drodze to był taki tam krótki opis Buni czas na Migotkę http://imageshack.us/photo/my-images/33/migaibuka3.jpg/ (na zdjęciu są dwie. Migotka to mały haszczak ) Miga to totalne przeciwieństwo Bukoli. Już jak wzięłam ją na ręce nie bała się, tylko chciała zwiedzić jak najwięcej ''terenu'' moich ubrań jest ze mną od soboty, czyli 2 dni. Okaz zdrowia. Ale charakterek ma niesamowity. Straszna zadziora się z Niej robi, a taka malutka i młodziutka...wszędzie Jej pełno, do wszystkiego musi być pierwsza, chce wiedzieć, widzieć, słyszeć, posmakować wszystkiego bardzo ruchliwe to to :DD
No, to już skończyłam przedstawiać (mniej więcej) ogonki nie robię sobie nadziei, że ktoś będzie to czytał, ale skoro napisałam, a lubię pisać, to może sobie już zostać dobrej nocy
Ok, jedziemy z babeczkami
Krótkie przedstawienie każdej
Buka http://imageshack.us/photo/my-images/42/bukolka.jpg/ (sorki za jakość zdjęcia, ale robione telefonem i zatrzęsłam ręką ) Buka została (niestety) kupiona w zoologu. Wzięłam ją z litości (ale poza tym, jest urocza ) mieszkała w opłakanych warunkach. Bardzo wychudzona, malutka jak na swój wiek i drobniuka. Strasznie nieśmiała. Wiem, że jej matka była Owcą a ojciec miał standardową sierść. Więc Bunia wyszła taka...nijaka wąsiska pokręcone, sierść bardzo dziwna. Ni owca, ni...dlatego mówię, że Buka jest ''Owcowata'' Jest już u mnie 3 tygodnie i 2 dni Oswoić do końca się Jej chyba nie da, bo cały czas, non stop boi się. Jest bardzo nieśmiała, cichutka, spokoja...dopóki diabeł w nią nie wstąpi czasem ma takie napady ADHD, że nic nie jest w stanie jej uspokoić. Miota nią jak szatan, biega jak oszalała i taranuje wszystko co stanie jej na drodze to był taki tam krótki opis Buni czas na Migotkę http://imageshack.us/photo/my-images/33/migaibuka3.jpg/ (na zdjęciu są dwie. Migotka to mały haszczak ) Miga to totalne przeciwieństwo Bukoli. Już jak wzięłam ją na ręce nie bała się, tylko chciała zwiedzić jak najwięcej ''terenu'' moich ubrań jest ze mną od soboty, czyli 2 dni. Okaz zdrowia. Ale charakterek ma niesamowity. Straszna zadziora się z Niej robi, a taka malutka i młodziutka...wszędzie Jej pełno, do wszystkiego musi być pierwsza, chce wiedzieć, widzieć, słyszeć, posmakować wszystkiego bardzo ruchliwe to to :DD
No, to już skończyłam przedstawiać (mniej więcej) ogonki nie robię sobie nadziei, że ktoś będzie to czytał, ale skoro napisałam, a lubię pisać, to może sobie już zostać dobrej nocy