szczury.org

Na 18ste urodziny dostałam szczurka. Zombek, Zombi, czy jak tam komu pasowało
Miał około roku i rok był ze mną. Tolerował tylko mnie, był baaardzo spokojny i spał gdzie popadło. Nie wiem czy taki miał charakter czy brakowało mu szczurzego towarzystwa, no w każdym razie umarło mu się, a raczej jej bo to ona była na płuca,a mnie pozostawił w żałobie jeszcze na długo.
W końcu zamieszkałam ze swoim prawie mężem i powoli starałam się go przekonać do zwierząt, a że nie miał on nigdy żadnych to nie było łatwo, ale w końcu się zgodził.
Tak więc po wielu przygotowaniach praktycznych jak i teoretycznych zostaliśmy dumnymi posiadaczami dwóch mamutów
Ja się uparłam na siwego paszczura a że na takiego trzeba było poczekać to dziewczyny różnią się wiekiem ok. miesiąc.
Imiona wybraliśmy już wcześniej ale po czasie okazało się, że doskonale do nich pasują. Ksena i Malina zamieszkały z nami 18 września
Ksena była od początku ciutkę większa od Malinki i cały czas dominuje ale czasami Malina sie nie daje
Z początku było trochę strachu, bo Ksena tarmosiła Malinę, a ta wariatka piszczała pomimo, że nic się jej nie działo, ale jak podrosła to sama zaczęła napasztować Ksenę i przynajmniej teraz wiemy, że się bawią a nie urządzają jakąś rzeźnię .
Ksena dalej jest samicą alfa i podbiera często jedzenie ale krzywdy nie robi, czasem nawet poszkubie Malinkę po futerku, ogólnie to cud miód i maliny .
Nad Kseną ciężko zapanować , jak wyjdzie z klatki to łazi wszędzie gdzie popadnie, do łazienki trzeba się teleportować wręcz, bo zawsze wciśnie się przez szparę w drzwiach, za to Malinka spokojnie z klatki wyjdzie, tu podejdzie, tam powącha, taki czil.
Ale najlepsze jest to, że po tygodniu z naszymi mamutami, przyszły małżonek mój powiedział 'w życiu bym nie pomyślał, że takie małe stworzonko skradnie mi serce' .



Ooo i Ksena lubi spać na czole.

Słodziaki ^^. Co macie ciekawego w klateczce?

Miło czytać o kolejnych sercach ludzkich "zawojowanych" przez te cudowne stworki. Obie dziewuszki są śliczne i z pewnością dostarczą Wam wielu radości i chwil wzruszenia; niech rosną zdrowo. Wygłaszcz je ode mnie i moich bab
Poproś któregoś moda, to zmieni Ci te wielkie foty na klikalne miniaturki

Mamuty wytarmoszone

Klatki mamy dwie: pionowa wysoka na 70cm, z piętrami i drabinkami, i druga pozioma długa na 70, szerokość i wysokość coś około 50cm. Wymontowaliśmy boczne drzwi z pionowej, a w poziomej podnieśliśmy jedną stronę krat, bo to taka składana jest i włożyliśmy dykte z wyciętym otworem wielkość przejścia do tej drugiej klatki, no w każdym razie takie połączenie jest .
Z dykty zrobiliśmy też podesty i półki z których uformował się domek, oprócz tego mamy jeszcze taką kamienną chałupke ale mieści się w niej już tylko jedna babica. Mają też kawałek rolki po papierze z plotera, taki tunel o średnicy ok.8cm.

W klatkach mamy trociny a sianko dajemy w miejsca w których szczurki śpią, zawsze sobie takie gniazdko z niego robią. Ostatnio dostały też mały ręcznik, ale go pogryzły, Ksena pogryzła, bo Malina go lubi
Mają dwa poidełka, po jednym na klatkę i porcelanową miseczkę na mleczko albo jakiś inny dżogurt, jedzonko dostają w plastikowych miskach a jakieś warzywka czy owoce do takiej kuli na łańcuchu, to muszą się trochę narobić żeby pojeść.
Ostatnio też wykorzystaliśmy skorupy po orzechach(włoskich?tych od dziadka do orzechów)na ziarna, słoneczniki i pestki dyni, bo z normalnego jedzenia wybierały tylko to co smakowało im bardziej, a ziarenka olewały, ale z orzecha jakoś wcinają .
Oprócz tego wapno, sól, kolby, suchy chleb i zabawkę z dzwoneczkiem.

Klatki są otwarte cały czas jak jesteśmy w domu, także mało kiedy w niej siedzą. Malina lubi siedzieć na butach, a Ksena?
Ksena lubi wchodzić do szafy, łózka, na stolik, a wczoraj nawet weszła na pralkę

Z siana i zwykłych trocin zrezygnuj, uczulają i co gorsze bardzo często przywleką się z nimi świerzb oraz inne paskudztwa; poczytaj o ściółkach i zdecyduj się na jakąś polecaną niepylącą.
Co do orzechów, pestek słonecznika oraz dyni - są ciężkostrawne i tuczące, kontroluj i ograniczaj ich spożycie. Mleka krowiego szczurki nie powinny pić, jogurty daje się jako przysmak tylko od czasu do czasu i najlepiej naturalny. Są mleka zbożowe i te są zdrowsze i lubiane przez nasze ogoniaste. W dziale o karmieniu znajdziesz pożyteczne informacje.
Nie wiem, czy uda Ci się zabezpieczyć dyktę przed przemakaniem; jak przesiąknie siuśkami, w pokoju będzie okropnie capić - lepsze są półki plastikowe
Wyczochraj panny!

Juz jakiś czas myślę nad żwirkiem, bo Malinka coś kicha dużo, ale nie umię się za to zabrać.
Jeżeli chodzi o słonecznik, pestki dyni i orzechy, dostają to od czasu do czasu, kiedyś jadły częściej, teraz jakby nie chciało im się oskubywać ;p, głównie chodziło mi o ziarna zbóż, bo podobno zdrowe, a nie jadły ich wcześniej.
Mleczko dostają pół procentowe i strasznie je lubią, ale jeżeli nie powinny go pić to sory memory przerzucimy się na zbożowe. Jogurt jak najbardziej naturalny dostają dopiero od niedawna, bo Malina na antybiotykach była i pani weterynarz powiedziała, że jogurt powinna jeść. A jeżeli chodzi o dykte też myslałam, że namoknie, ale jest taka jakby bardziej zbita i gładka z obu stron, więc czasem przecieram tylko szmatką i na razie nic nie śmierdzi.
Dzięki za wszystkie informacje, dały mi duzo do myślenia, przeglądam odpowiednie działy i tworzę plan wdrożenia odpowiednich zmian.
Mamuty wytarmosze jak wrócę z pracy