szczury.org

Witam wszystkich,

Odkąd kupiłam szczurka dwa tygodnie temu moja Lulu co kilkanaście/kilkadziesiąt minut wydaje z siebie dziwny odgłos, podobny do kichania. Jednak nie jest to zwykłe kichanie, tylko tak jakby skumulowane - Lulu tak jkby kichala kilka razy pod rząd. To tak jakby kichała kilkakrotnie tymi seriami i uspakajała się, a potem znowu. Mato miejsce nie tylko w klatce,ale wszędzie gdzie się znajduje.
Moje pytanie brzmi: Czy to na pewno jest kichanie? Szczurek czuje się świetnie,jest żwawy i ciekawski, je niemało i nie wygląda na chorego.. Bardzo proszę o pomoc, strasznie się martwię..

Poniżej podaję link do filmiku. Z góry przepraszam, że nakręcony jest górą do dołu, zależało mi na tym, żeby uchwycić odgłosy szczurka.

http://w315.wrzuta.pl/film/7QsY0YrJ1tK/lulu_odglosy

Proszę, pomóżcie.. Nie wierzę, że nikt nie rozpoznaje złych objawów..

Idź do weta. Zwykłe kichanie brzmi inaczej; trzeba żeby Lulu została osłuchana przez specjalistę od gryzoni, poszukaj w swoich stronach. Dwa tygodnie to długo, nie zwlekaj dłużej z wizytą, żeby choroba nie objęła dolnych dróg oddechowych; pamiętaj, że Enrobiofloksacyny nie powinno się podawać młodym szczurkom do 4 miesiąca życia.

Kupiłam szczurka w Zoologu i też mam taki problem.. W sumie nie czekałam z tym długo i poszłam do weta po dwóch dniach. Pani Ryś powiedziała że jest to wirus przenoszony przez myszy itp. Kazała mi podawać Gryzkowi witaminy na poprawienie odporności. Jeżeli w przeciągu 10 dni pojawi się czerwona wydzielina przy nosku to trzeba będzie podawać mu antybiotyki.

Dziękuję za odpowiedź

Byłam dzisiaj w lecznicy w Zielonej Górze i pani doktor podała coś Lulu na wzmocnienie, jutro mamy topowtórzyć.
Dzisiaj kichanie ustało jak ręką odjął. Jutro idę raz jeszcze na zastrzyk. Pytałam czy można kłuć takie małe szczurki,pani dr powiedziała, ze podobne zabiegi wykonuje się nawet na oseskach jeżeli jest taka konieczność. Lulu dostała zastrzyk, boza tydzien moglo byc juz za późno. Jestem już spokojna o to kichanie, tylkoumojego szczurka został ślad po zastrzyku w postaci czerwonej plamy,czy to normalne?

Pozdrawiam

Ile Lulu ma?
Bardzo ważne, żeby wiedzieć, co szczurek ma podawane - pytaj o leki oraz dawki i zapisuj sobie razem z datą - czasem trafisz do innej lecznicy i dobrze jest móc przekazać kolejnemu wetowi co i jak.
Mam nadzieję, że mała nie dostała Enro jeśli jest zbyt młoda, bo to może poważnie zaburzyć rozwój kośćca
Czasem gdy lek nie został rozcieńczony (jeśli powinien był) lub/i został podany zbyt płasko pod skórkę, powstaje martwica. Możesz o tym poczytać na forum. Mam nadzieję, że Twoją szczurzynkę uda się wyleczyć beż żadnych komplikacji

Lulu ma ok 5 tygodni, waży 100 gram.
Dostała następujące leki:
Toyfedine 0,1
Baytrill 2,5% (o,25)

Kurcze, wczoraj Lulu nie kichnęłą ani razu.. a przed chwilą (godzine po wizycie u weterynarza, kiedy dostala tylko maść na strupek - zastrzyku nie dostala, bo wczoraj kichanie ustało) znowu zaczęła pokaszliwać. Na razie nieznacznie, ale boję się, że znowu kichać będzie częściej (

Co mam robić? Nie chce panikować dlatego pytam Was..

a co do zastrzyku - pani dr powiedziala, że od tejpory takie przeziębienia będą leczone doustnie, bo Lulu źle reaguje na zastrzyki.

Kurczę, Baytryl to enro... Tu masz o nim link http://szczury.org/viewtopic.php?f=174&t=6029
Mam nadzieję, że jednak jej nie zaszkodzi
Ile zastrzyków już dostała?
Co do strupka,wspominałam, że po enro może wystąpić martwica (ze strupkiem).
Może spróbować którymś z leków wymienionych w temacie pod tym linkiem - np dawać amoksycylinę, albo erytomycynę i tylosin w zastrzykach podskórnych, nie za płytko pod skórę, i za każdym razem w inne miejsce

Dostala wczoraj 2 zastrzyki (2 lekio ktorych pisalam wyżej).
Dzisiaj jak z nią pojechałam do veta (miala dostac druga dawke) nie dostala zastrzyku (bo wczoraj mi nie kaszlala) tylko masc na strupek.

Pani dr powiedziala ze teraz leki bedzie dostawala tylko doustnie ze wzgledu na tojakreaguje.

A wlasnie znowu zaczela mi lekko kichac, to znaczy zeznowu mam isc do veta, tym razem po cos doustnego? Dzisiaj czy jutro?

Czy to ten sam szczurasek, co ma bąbel na łapce? Bo już w tę niedzielę pisałaś, że szczurasek dostaje antybiotyk do picia na przeziębienie. Do kogo chodzisz w Zielonej Górze? Czy to polecany wet?

Nie, tamten niestety odszedł.. Od początku był bardzo słaby ( Od pierwszego dnia było z nim coś nie tak, ale do ostatniej jego chwili opiekowałam się nim najlepiej jak potrafiłam, zajmowałam się tylko nim, biegałam do weterynarza (innego, w innym mieście), alenie dało się niczrobić, straszniesię męczył i odszedł. ( Lulu jest siostrą tamtego, wydaje się byc silniejsza, ale i ją dopadło przeziębienie.

Do weterynarza z Lulu chodze w Zielonej Górze do lecznicy zwierząt..pani dr wydaje się znać na szczurkach.

A co to za lecznica?

Lecznica dr Hanusz na Olbrychta, polecana na tym forum.

Ja osobiście do niej nie chodzę. Bardziej polecaną na obu forach jest Ania Ryś