Strona 1 z 2

[Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: pn gru 17, 2012 9:58 pm
autor: fenestra
Jakiś czas temu trafiło do mnie dwóch pół dzikich chłopaków (około 3 miesięcznych), przystojniaki nieziemskie. Planowałam połączyć je z Diabłem, niedawno opuszczonym przez dwóch towarzyszy. Wszystko jednak zaczęło się komplikować. Ale zacznę od początku.

Dopiero po pewnym czasie domyśliłam się, że półdzikusy mogą być owocem miłości samiczki porzuconej lub zgubionej w parku i nieznanego dzikiego ojca. Osoba, od której chłopaków wzięłam, nie wspomniała, że w ogóle nie są oswojone (właściwie tolerują głaskanie, ale nie ma mowy o wyjęciu z klatki). I tu zaczynają się schody - żeby bezpiecznie móc je połączyć z Diabłem, muszę mieć pewność, że będą mi ufać, nie będą uciekać od ręki i pozwolą się złapać w dowolnym momencie.
Z drugiej strony Diabeł też nieciekawie na nich reaguje. Strasznie się jeży i piłuje zębami pręty klatki. A ponieważ jest już w mocno dojrzałym wieku, zależy mi na szybkim znalezieniu mu kompana. W momencie, gdy w grę wchodzi jeszcze (dość długie jak mniemam) oswajanie, początki łączenia niebezpiecznie się oddalają.
(Tu zaraz pewnie pojawią się komentarze, że nie przemyślałam całej sprawy i że powinnam się z tym liczyć, bo to dziki szczur. Jak już wspominałam, nie przeszło mi przez myśl, że one mogą mieć cokolwiek wspólnego z dzikusami. Poza tym sprawę przemyślałam, bardzo dokładnie, ale nie spodziewałam się, że będę miała problemy z oswajaniem ich. Miałam już trudne szczury, po laboratorium, które owszem, sprawiały mi na początku problemy, ale po pewnym czasie "wyrosły na ludzi". Zwierzaki, które do mnie trafiały i miały wcześniej kontakt z człowiekiem, bez problemu dawały brać się na ręce, wręcz lgnęły do człowieka - a tu miałam spore zaskoczenie.
Dlatego, biorąc pod uwagę dobro mojego Diabełka, postanowiłam, że znajdę im odpowiedzialny i cierpliwy dom, a sama postaram się o adopcję nieco bardziej pro-ludzko nastawionych szczurów.
Bardzo chciałabym je zatrzymać, ale nie będę wydłużać Diabłu samotności, bo to byłoby samolubne. A adopcja jeszcze jednego szczura raczej nie przejdzie... :(
Wiem, że wielu osobom z forum bardzo zależy na adopcji dzikusów i na pewno znajdą dobrych opiekunów.

Linki do zdjęć (przepraszam za jakość):
https://dl.dropbox.com/u/436243/dzikusek%201.jpg[url][/url]
https://dl.dropbox.com/u/436243/dzikusek%202.jpg[url][/url]

Ankieta dla chętnych osób:

1. Czy masz już szczury? Jeżeli tak, to ile i jakiej płci?
2. Czy posiadasz klatkę? Podaj jej wymiary i w miarę możliwości prześlij zdjęcie
3. Jakiej karmy używasz? Czym jeszcze karmisz szczury?
4. Jaką ściółkę stosujesz?
5. Czy planujesz rozmnażać szczury?
6. Do jakiego weterynarza chodzisz lub zamierzasz chodzić?
7. Jak będą wyglądały wybiegi Twoich szczurów?
8. Co planujesz zrobić ze szczurami w razie wyjazdu?
9. Czy jesteś osobą pełnoletnią? Jeśli nie, to czy Twoi rodzice zgadzają się na nowe szczury?
10. Czy Ty lub ktoś z domowników jest alergikiem?
11. Czy łączyłeś/aś już nieznające się wcześniej szczury? Czy zdajesz sobie sprawę z ewentualnych trudności?
12. Czy zgadzasz się na wizytę przedadopcyjną?
13. Czy podpiszesz umowę adopcyjną (lub Twoi rodzice, jeśli jesteś osobą niepełnoletnią)?

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: pn gru 17, 2012 11:12 pm
autor: krwiopij
Słuchaj, ale skąd wiesz, że to półdzikusy? Ich ojciec był dzikim szczurem? Skąd to wiadomo? Może to po prostu źle socjalizowane domowe agutki?

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: pn gru 17, 2012 11:29 pm
autor: fenestra
Stuprocentowej pewności nie mam, samiczka podobno w ogóle nie miała kontaktów z innymi szczurami odkąd została znaleziona, więc to jedyne wytłumaczenie, które mi się nasuwa...

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: pn gru 17, 2012 11:56 pm
autor: Megi_82
Ale nie wiadomo, czy nie miała kontaktu z jakimś samcem zanim została znaleziona...

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: wt gru 18, 2012 12:09 am
autor: fenestra
Owszem, nie wiadomo. Dlatego powiedziałam, że to moje domysły.
Macie pomysł jak odróżnić źle socjalizowanego aguta od dzikusa?

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: wt gru 18, 2012 12:19 am
autor: krwiopij
Tak mogło być. Czy znasz dokładną historię matki "dzikusiów"? Jeśli wszystkie szczurki z tego miotu były agutkami (bez znaczeń lub z białymi brzuszkami i skarpetkami), to prawdopodobieństwo domieszki dzikiej krwi wydaje się większe. Poza tym półdzikusy są zwykle chudsze i bardziej muskularne od domowych szczurków (nawet samce nie mają takiej "misiowatości"), szybsze i bardziej nerwowe (szczególnie przy słabej socjalizacji).

Nie krytykuję Twojej decyzji o oddaniu chłopaków. To są młode, silne i aktywne szczury, a Twój staruszek może nie być nimi zachwycony. Nic na siłę. Póki co jednak pracuj nad nimi. U moich dzikusów najlepszym sposobem na oswojenie było maksimum swobody - czyli (w przypadku szczurów, które były dzikie na tyle, że nie dało się ich wziąć na ręce) maksymalnie duża klatka z licznymi hamakami i schronieniami. Przymus działał zdecydowanie źle, gryzonie same musiały mieć ochotę na kontakt. Nowy dom może z czasem się znajdzie, ale im łatwiejsze w obsłudze będą "dzikusy", tym będzie łatwiej dla nowego opiekuna i lepiej dla nich.

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: wt gru 18, 2012 12:23 am
autor: krwiopij
Na moje oko dzikusy są trochę inne od domowych szczurków, półdzikusy także. W przypadku tych drugich to oczywiście subtelniejsze różnice. Przy czym ta szczupłość, gibkość, szybkość i nerwowość - to mogą być cechy wielu słabo oswojonych, młodych szczurów. Wątpię czy tak na oko można mieć pewność.

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: wt gru 18, 2012 12:50 am
autor: fenestra
Z tego co słyszałam, to cały miot był jednakowo umaszczony. Panowie, którzy aktualnie mieszkają u mnie brzuszki mają szare z niewielką domieszką jaśniejszej sierści (żadnych skarpetek, znaczeń), ogony też mają pokryte ciemnymi włoskami, z wyjątkiem końcówki jednego z panów (1-2 mm końca ogonka jest jasny).

O mamie wiem tyle co powiedziałam. Kobita jest czarno-białym kapturem.

Co do zwinności i szybkości chłopaków, to faktycznie byłam zdziwiona jak szybko potrafią zasuwać po klatce i jakie akrobacje czasami wyczyniają. Poza tym na początku "zastygały" na bardzo długo przy jakiejkolwiek zmianie w otoczeniu.
Ze szczurami domowymi akurat mam porównanie, zdaję sobie sprawę z tego, że młodzież lubi szaleństwa, ale dzikusy mnie naprawdę zaskoczyły.
Ale jeśli chodzi o różnice w budowie ciała - nie zauważyłam.

W przypadku dużej klatki pojawia się problem. W tym momencie dysponuję jedynie dwiema wolnymi klatkami króliczymi, ale odstępy między prętami są zbyt duże, żebym mogła tam chłopaków zakwaterować.
I pracuję nad nimi cały czas, bo zdaję sobie sprawę z tego, że im później się zacznie, tym mniejsze są efekty. Ale wierzę, że chłopaki są do ogarnięcia. Potrzebują jedynie dużo uwagi i cierpliwego opiekuna.

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: wt gru 18, 2012 1:02 am
autor: krwiopij
No rzeczywiście niewykluczone, że chłopaki mają połowę dzikiej krwi. Tym mocniej trzymam kciuki za nowy dom, wielką klatkę i dużo wyrozumiałości dla ich dzikowatości. :)

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: wt gru 18, 2012 7:44 am
autor: lovekrove
Niby dzikusy powinny mieć ciemny "nalot" na stópkach. U mnie niedzikus też ma (słabiej, bo słabiej, ale ma), więc nie musi być to rzetelne. Po swoim stadku zauważyłam, że każdy szczur "domowy" ma wokół oczu taką biało-niebieskawą błonkę. U jednych bardziej ją widać u innych mniej, u niektórych przy odpowiednim ustawieniu oka. A u mojego dzikusa ani dudu-kręce nim, obracam - ni ma. Znaczy pewnie jest, ale nie nachodzi na widzialną przez nas część oka. To tak z własnej obserwacji.

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: wt gru 18, 2012 3:02 pm
autor: nausicaa
ja miałam u siebie w mieszkaniu dzikie szczury - bardzo ciężko było je wyłapać, bo ni cholery do żywołapk wleźć nie chciały i niestety wyłapywałam 3 mioty dzikusów. tzn nie do końca dzikusów, bo oprócz agutów było dość dużo kapturów czarnych i aguti, carne selfy, a nawet huskulce. pewnie ktoś kiedyś na osiedlu wypuścił szczura hodowlanego i geny nadal się niosą w kolorze, na pewno nie w charakterze, bo małe takie ok 3-4 tygodniowe od razu były mega zestrachane, gryzły, chowały się i były mega szybkie, może za wyjątkiem kilku osobników, które jako tako nie panikowały, ale były o wiele zwinniejsze niż nasze szczury. także ubarwienie nie do końca świadczy o dzikości. na pewno dzikusy, przynajmniej te u mnie były małymi szczurami - samce ważyły max 350g, ale wiadomo, to z kolei mogła być też kwestia diety, bo jakieś odpadki zjadały.

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: wt gru 18, 2012 3:57 pm
autor: krwiopij
Mój całkiem dziki Sokrates miał przeszło pół kilo, a całe życie był szczupłym mężczyzną. :) W każdym razie aguti jest umaszczeniem dominującym, gen odpowiedzialny za znaczenia kapturowe i berkshire - także. Więc po matce kapturce i czystym dzikusie wyszłyby same agutki z (mniejszymi lub większymi) białymi znaczeniami. Przy czym stopniowo jaśniejący, kremowy brzuch jest u agutków normalny i na nim często słabo białe znaczenia widać.

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: wt gru 18, 2012 4:49 pm
autor: nausicaa
nie wiem, co tam się musiało podziać z tymi genami u dzikusów u mnie, ale było ich 3 (2 samice i 1 samiec), wszystkie aguty, a miot był wielokolorowy. widocznie aguty niosły allel recesywny w całym pokoleniu.

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: wt gru 18, 2012 4:56 pm
autor: krwiopij
Prawdopodobnie. :) Masz rację, że w dalszych pokoleniach wychodzą już na wierzch recesywne geny i towarzystwo może się dużo bardziej kolorowe zrobić.

Re: [Warszawa] Oddam dwa samce - półdzikusy

: sob gru 22, 2012 11:24 am
autor: fenestra
Komu szczury, komu?
Świeżutkie, cieplutkie :)