Strona 1 z 2
					
				Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycznia
				: pn gru 24, 2012 2:25 pm
				autor: Martasz
				Są u mnie na Dt 
dwie małe samiczki, nie wiem ile mogą mieć, są wielkości chomika syryjskiego.
Dwie czarno białe kapturki. 
Najwspanialsza na świecie 
Kluska ;** dała mi cynę że w naszym rodzinnym mieście są od oddania w trybie pilnym dwie samiczki. Będą do oddania 
w styczniu. 
Samiczki strachliwe, 
ale nie gryzą.  są bardzo małe wiec jeszcze nauka przed nimi 
 
 
Nie wiem jak Kluska, ale sądzę, że powinny trafić do doświadczonego 'zaszczurzonego' człowieka o dobrym troskliwym serduszku, z dostępem do szczurzego weta.
 
Uploaded with 
ImageShack.us 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: pn gru 24, 2012 3:18 pm
				autor: Martasz
				o ile mnie oczy nie mylą, i dotyk, to jedna jest rex druga standard 

 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: pn gru 24, 2012 4:55 pm
				autor: noovaa
				Tak i ta rexówka na zdjęciu wygląda tak jakby mogła być dumbo.
			 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: pn gru 24, 2012 5:07 pm
				autor: Martasz
				no własnie... też tak myślę, ale że miałam wątpliwości to siedziałam cicho. może tez dlatego, ze to dla mnie ma większego znaczenia 

 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: wt gru 25, 2012 12:54 am
				autor: Venice
				Jakie one słodkie. 

 I maleńkie... 

 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: wt gru 25, 2012 8:22 am
				autor: noovaa
				Na tym zdjęciu ucho średnio widać, bo mogło się zwyczajnie tak ułożyć, ale sugeruje się kształtem głowy 

 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: śr gru 26, 2012 4:17 pm
				autor: Darka33
				Jestem z w-cha, chciałam adoptować jedną szczurcię, bo mam w domu już jedną dziewczynę i szukam dla niej towarzystwa, tylko myślę sobie, że szkoda byloby te dziewczyny rozdzielać. Z drugiej strony nie mam wielkiego doświadczenia w szczurkach, Kiki to moja druga szczurcia (pierwszego miałam w dzieciństwie jakieś 20 lat temu i bardzo krótko). No i nigdy nie miałam do czynienia z łączeniem szczurków, a czytałam że najgorzej jest łączyć dziewczyny i to 2+1...
			 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: śr gru 26, 2012 4:36 pm
				autor: Darka33
				A z serduchem u mnie w porządku 

 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: czw gru 27, 2012 1:57 pm
				autor: Martasz
				http://szczury.org/viewtopic.php?f=171&t=38842
trochę wieści od nas 
 
 
dziewuszki czują się lepiej, na pewno część objawów nasilał stres, bo gdy biorę je na ręce mam wrażenie ze jest gorzej, takie małe kłamczuszki. 
Trzeba nad nimi popracować. Boją się. Kolezanka Rex moze być i Raxia, boi się mnie mniej. Chętnie je mi z ręki, zlizuje jedzonko. Druga koleżanka o sierści standard Czarna ma większe problemy choć i tak z dnia na dzien są postępy. Wywaliłam akcesoria z tej i tak maleńkiej klatki, nie mają wniej nic tylko dlatego że kilkanaście razy dziennie spędzam z nimi dłużsża chwilę oswajając je ze swoją obecnością. Gdy były w klatce różne pierdoły nie było to możliwe. Zatem Rexia co raz chętniej podchodzi do prętów w poszukiwaniu czegoś dobrego. Czarna juuuż powoli tez odchodzi od rogów kuwety, jednak gdy ma gorsze chwile kurczowo trzyma się prętów żeby czasem jej nie ruszać 

Maluchy jedzą o wiele więcej niż moje dorosłe kobity 

 to raczej zwiastun czegoś dobrego 
 
 
Rexia
 
     
Jak wrócę uż do siebie na święta dziewuszki będą miały większą klatkę, dam im już wtedy jakieś hamaki 

 może w piątek poszłabym z nimi tam u siebie do wetki, pytanie tylko jak ona je zbada... :/ tak ciężko utrzymać je w dłoniach 

 
			 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: czw gru 27, 2012 8:57 pm
				autor: Darka33
				Ale słodziaki 
 
 
A jak wygląda sytuacja z gryzieniem? Moja Kiki nie ugryzła nikogo ani razu chociaż też była mocno wystraszona jak ją przyniosłam... A jak Martasz weszłaś w posiadanie tych pięknot??
 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: czw gru 27, 2012 10:44 pm
				autor: Martasz
				Darka33 pisze:Ale słodziaki 
 
 
A jak wygląda sytuacja z gryzieniem? Moja Kiki nie ugryzła nikogo ani razu chociaż też była mocno wystraszona jak ją przyniosłam... A jak Martasz weszłaś w posiadanie tych pięknot??
 
wciąż ani razu im się nie zdarzyło, nawet gdy sie boją, nawet nie kąsają. 
a pochodzą ze świątecznych porządków... taka jedna stwierdziła ze ich nie chce, i że je wypuści wiec je wziełam... troche wiecejtu:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=171&t=38842 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: pt gru 28, 2012 10:32 pm
				autor: Martasz
				maluchy już co raz łatwiej utrzymac na rękach choć wciąż jest to jakoś stres ale raczej przyjaźnie reagują na małe mizianko 

 wiadomo sa lepsze i gorsze chwile, są takie słodkie, ze chętnie zostawiłabym je u siebie.... niestety nie ma takiej opcji, więc osoby które chciałyby zaadoptować dwie kruszynki proszę pisać do Kluska123 bo docelowo maluchy będa u niej na dt we Wrocławiu
Pozdrawiamy
 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: sob gru 29, 2012 9:40 pm
				autor: Darka33
				Jak tam stan zdrowia maluchów? Czytałam że było kiepsko z noskami no i ten ogonek złamany też nie wygląda za dobrze, będę miała chyba dużo roboy z dziewczynami.... Która ma złamany ogonek, ta wystraszona czy Reksia?
			 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: ndz gru 30, 2012 12:01 pm
				autor: Martasz
				wystraszona, ale zupełnie nie przeszkadza jej to w funkcjonowaniu. I jest już o wiele lepiej i ze strachem i ze zdrówkiem 
 
 
maluchy hulają w nocy, hałasują dużo jedzą i piją więc wszystko idzie ku dobremu
 
			
					
				Re: Wałbrzych/ Świdnica/ Wrocław dwie małe samiczki od stycz
				: ndz gru 30, 2012 4:35 pm
				autor: Darka33
				No to super! Ja zaraz po Nowym Roku zaczynam się przygotowywać do przyjęcia maluchów. Muszę przywieźć klatę - dostałam dużą wolierę, więc urządzę w niej domek moim chłopakom (szylkom) a tą od chłopaków zamierzam zaadoptować dla szczurinek (szczurcie są ze mną w moim królestwie, czyli w kuchni woliera mi się tam nie zmieści). U nas w domu pojawił się w nocy u mojego młodszego dziecka katar i to ropny i kaszel, mam nadzieję że to się nie rozwinie... Ja zaczynam studiować temat łączenia żeby tylko wszysto poszło dobrze 

 mam w związku z tym strasznego stresa... Pisz Martasz jak maluchy, a może dasz radę wkleić jakieś zdjęcia? Kluska pisała że maluchy biorą leki i będą jeszcze musiały iść do kontroli. Masz w w-chu jakiegoś sprawdzonego veta? Może mi się nie udać być w kontacie przez najbliższe dwa dni z przyczyn oczywistych 

   Gdyby mi się nie udało być we wtorek, to melduję się we środę.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla wszystkich szczurzych mam 
