szczury.org

Od dzisiejszego poranka mój szczurek leży na boku, ma zakrwawione trociny dookoła, leci mu krew z nosa / oczu. Wcześniej nie miał nic podobnego oprócz kichania ( to ma od przywiezienia z zoologicznego ), dodatkowo strasznie spuchła mu szyja i miejsca wokół niej. Co jakąś chwile wydaje dziwne dźwięki ( coś w stylu przełykania śliny ale tak głośno ). Nw co mu jest a w tej chwili i w następnych dniach nie dostanę się do weterynarza ponieważ są święta. Szczurek strasznie się męczy i już nie wiem co robić Szkoda mi jest go strasznie dlatego że nie wiem jak mu pomóc.

Znajdź jak najszybciej lecznicę całodobową i leć ze szczurkiem! Jego stan jest bardzo poważny, bardzo cierpi i w domu mu nie pomożesz!

moja Kleo wyglądała tak samo po zadławieniu , szyja większa od głowy przez powiększoną krtań, szczur musi dostać steryd na zmniejszenie opuchlizny bo cięzko mu oddychać, ten dźwięk to zapewne to ze chce przełknąc a nie może.
koniecznie do weta

Tylko problem w tym że nie mam jak się dostać się gdzie kol wiek ponieważ mieszkam w małym mieście a do najbliższego jest ponad 25km, oraz nie posiadam samochodu ;(

A kumpel, sąsiad, rodzice, taxi? Tu chodzi o ratowanie życia szczurka.

Kumple samochodu nie mają ( nie jestem pełnoletni oni też ), sąsiedzi / rodzice popili a na taxi mnie nie stać. Załamany siedzę i nie wiem co robić :<

Napisz, skąd jesteś, może ktoś mieszka blisko i może jakoś pomóc.
Co sie dzieje teraz ze szczurkiem ?

Mieszkam na Mazurach, miejscowość Ruciane-Nida. Ze szczurkiem teraz wydaje się być spokojnie, nie wydaje żadnych dźwięków ani nic, leży tak jak wcześniej.

Opatul ciepłymi szmatkami (możesz np. ogrzewać na grzejniku, albo dać pod szczurka butelkę z ciepłą wodą ( owiniętą w szmatkę ). Być może to było tylko zadławienie i teraz musi odpocząć. Krew z nosa/oczu to porfiryna - substancja wydzielająca sie w stresie.

Zrobiłem to co kazałeś, mam nadzieje że to tylko zadławienie tak jak napisałeś. Nie chcę by odszedł.

tak zapomniałam o tym jak paul napisał koniecznie ogrzej , moj szczur stracił przy tym 5 stopni temperatury.
po ogrzaniu wrócił do normy i nawet przełknął to co mu siedziało w krtani

a i jeszcze jedno tak czy siak skombinuj auto na jutro, szczur musi zostać osłuchany, mogło dojść do zachłystowego zapaelnia płuc, a to jest dośc powazne, niech sołucha czy nie słychac bulgotania w płucach.

To wszystko już nie aktualne, właśnie mój kochany szczurek odszedł (

Dziękuje za każda pomoc z waszej strony. Życzę wam zdrowia oraz waszym Szczurkom

Niech sobie frunie do szczurzego raju Podejrzewam, ze byl chory wczesniej, to bardzo częste u szczurków z zoologa