Trzy podwarszawskie kluseczki!
: śr sty 02, 2013 9:12 am
				
				Mimo że mało udzielam się na forum, to i tak postanowiłam założyć temacik dla swojej gromadki!
Szczurki mam od końca września. Były nagrodą ode mnie dla mnie za zdany egzamin w sesji poprawkowej Egzamin dotyczył historii krajów byłej Jugosławii, po ostrym wkuwaniu w mojej głowie zostało dużo imion, więc tak jakoś wyszło, że moje ogony nazywają się dosyć oryginalnie. Przy czym szczury są płci żeńskiej, a ich imiona przeznaczone są dla płci męskiej. Po prostu tak chciałam je nazwać i tyle
 Egzamin dotyczył historii krajów byłej Jugosławii, po ostrym wkuwaniu w mojej głowie zostało dużo imion, więc tak jakoś wyszło, że moje ogony nazywają się dosyć oryginalnie. Przy czym szczury są płci żeńskiej, a ich imiona przeznaczone są dla płci męskiej. Po prostu tak chciałam je nazwać i tyle 
Przedstawiam moje szczurki (w kolejności od najstarszego do najmłodszego).
Tito – alfa, najbardziej niezależna i ciekawska ze wszystkich, bardzo inteligentna. Strasznie ruchliwa, nie jest w stanie wysiedzieć w jednym miejscu. Ma przepiękne lśniące futerko, co mam nadzieję widać na zdjęciach. Jest też najszczuplejsza, mimo że je tyle co dwie pozostałe – może dlatego, że tyle biega i szybko spala kalorie.



Đorđe– zawsze pierwsza rzuca się do drzwiczek gdy podchodzę do klatki, bardzo lubi kontakt z człowiekiem. Lubi też jeść i gryźć różne rzeczy. Wszystkiego próbuje dotknąć swoimi ząbkami, paskuda wygryzła mi dziury w paru ciuchach. Trafiła do mnie z wytartym futerkiem na nosku i chyba już tak jej zostanie. I tak jest śliczna.



Miloš– przygarnięta od Conchita z forum. Prześliczna pół albinoska. Jest najgrubsza i ma najostrzejsze pazurki z całego stada. Jeśli chodzi o osobowość, to zazwyczaj żyje w swoim świecie Ma wyczulony słuch, pewnie przez te słabo widzące czerwone oczka. Często lubi przesiadywać w jednym miejscu, ale jak wystraszy ją jakiś dźwięk to potrafi dostać zrywu jak torpeda. Bardzo milusia, lubi lizać mnie po rękach.
 Ma wyczulony słuch, pewnie przez te słabo widzące czerwone oczka. Często lubi przesiadywać w jednym miejscu, ale jak wystraszy ją jakiś dźwięk to potrafi dostać zrywu jak torpeda. Bardzo milusia, lubi lizać mnie po rękach.
(tu jeszcze jako maluszek)



__________________________________________________________________________
I to właśnie jest moja kochana gromadka na chwilę obecną. Niestety w październiku straciłam moją szczurkę o imieniu Ante z powodu choroby, tutaj jest o tym temat http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=38099 Często o niej myślę, bo mimo że nie spędziłyśmy razem dużo czasu, to zapowiadała się na wspaniałego przyjaciela...

			Szczurki mam od końca września. Były nagrodą ode mnie dla mnie za zdany egzamin w sesji poprawkowej
 Egzamin dotyczył historii krajów byłej Jugosławii, po ostrym wkuwaniu w mojej głowie zostało dużo imion, więc tak jakoś wyszło, że moje ogony nazywają się dosyć oryginalnie. Przy czym szczury są płci żeńskiej, a ich imiona przeznaczone są dla płci męskiej. Po prostu tak chciałam je nazwać i tyle
 Egzamin dotyczył historii krajów byłej Jugosławii, po ostrym wkuwaniu w mojej głowie zostało dużo imion, więc tak jakoś wyszło, że moje ogony nazywają się dosyć oryginalnie. Przy czym szczury są płci żeńskiej, a ich imiona przeznaczone są dla płci męskiej. Po prostu tak chciałam je nazwać i tyle 
Przedstawiam moje szczurki (w kolejności od najstarszego do najmłodszego).
Tito – alfa, najbardziej niezależna i ciekawska ze wszystkich, bardzo inteligentna. Strasznie ruchliwa, nie jest w stanie wysiedzieć w jednym miejscu. Ma przepiękne lśniące futerko, co mam nadzieję widać na zdjęciach. Jest też najszczuplejsza, mimo że je tyle co dwie pozostałe – może dlatego, że tyle biega i szybko spala kalorie.



Đorđe– zawsze pierwsza rzuca się do drzwiczek gdy podchodzę do klatki, bardzo lubi kontakt z człowiekiem. Lubi też jeść i gryźć różne rzeczy. Wszystkiego próbuje dotknąć swoimi ząbkami, paskuda wygryzła mi dziury w paru ciuchach. Trafiła do mnie z wytartym futerkiem na nosku i chyba już tak jej zostanie. I tak jest śliczna.



Miloš– przygarnięta od Conchita z forum. Prześliczna pół albinoska. Jest najgrubsza i ma najostrzejsze pazurki z całego stada. Jeśli chodzi o osobowość, to zazwyczaj żyje w swoim świecie
 Ma wyczulony słuch, pewnie przez te słabo widzące czerwone oczka. Często lubi przesiadywać w jednym miejscu, ale jak wystraszy ją jakiś dźwięk to potrafi dostać zrywu jak torpeda. Bardzo milusia, lubi lizać mnie po rękach.
 Ma wyczulony słuch, pewnie przez te słabo widzące czerwone oczka. Często lubi przesiadywać w jednym miejscu, ale jak wystraszy ją jakiś dźwięk to potrafi dostać zrywu jak torpeda. Bardzo milusia, lubi lizać mnie po rękach.(tu jeszcze jako maluszek)



__________________________________________________________________________
I to właśnie jest moja kochana gromadka na chwilę obecną. Niestety w październiku straciłam moją szczurkę o imieniu Ante z powodu choroby, tutaj jest o tym temat http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=38099 Często o niej myślę, bo mimo że nie spędziłyśmy razem dużo czasu, to zapowiadała się na wspaniałego przyjaciela...











