Ospałość/ADHD
: czw sty 03, 2013 7:37 pm
Adoptowałam Bongo 19 grudnia, podobno ma 7 miesięcy. Jest niezwykle kontaktowym, żywym biszkopcikiem. Dzisiaj zauważyłam, że mniej jadł, mało pił, głównie leżał, przewracając się z boku na bok i ziewał (naprawdę, bardzo dużo ziewał). Zaniepokoiłam się, sprawdziłam czy nie jest odwodniony, dałam mu trochę wody z cukrem ze strzykawki i zrobiłam termoforek ze słoika, bo leżał sam na gołym plastiku najwyższej półki. Jak brałam go na ręce, ożywiał się na chwilę, ale nie do zwykłego poziomu, generalnie był trochę bezwładny i osowiały, nie miał problemów z poruszaniem się, raczej olbrzymią do tego niechęć. Jedzenie go nie interesowało. W końcu wzięłam go na ręce i posadziłam na ramieniu, siedział bez ruchu (co też do niego niepodobne), chciałam go przełożyć do kieszeni na brzuchu - i nagle cud! Mam szczura z ADHD. Skacze wszędzie jak szalony, biega jakby miał motorek z turbodoładowaniem w kuprze, zastyga w bezruchu, po czym spiernicza z prędkością dającą wrażenie teleportacji, a teraz naprzykrza się Berniemu i bardzo namolnie próbuje go dominować. Zjadł sam z siebie trochę jogurtu, ogórka nie, do poidła też jeszcze nie podszedł. Zachowuje się... nietypowo.
I teraz pytanie - jaki może być powód i czy jest się czym martwić? Wczoraj byliśmy u weta, bo Bernie jest przeziębiony, obaj dostają vibovit, immunactiv i echinaceę, wczoraj po zastrzyku w dupsko na odporność (plus Bernie antybiotyk), jutro też idziemy do lecznicy, ale jestem zdziwiona jego zachowaniem. Ktoś spotkał się już z czymś podobnym?
(BTW - czy tylko albinoski "łapią ostrość", ruszając łepetynką? Bo Bongo robi chyba coś podobnego, zastyga na brzegu kanapy i lustruje teren, tylko ruchy są częściej w prawo. Ale to nie tylko dzisiaj.)
I teraz pytanie - jaki może być powód i czy jest się czym martwić? Wczoraj byliśmy u weta, bo Bernie jest przeziębiony, obaj dostają vibovit, immunactiv i echinaceę, wczoraj po zastrzyku w dupsko na odporność (plus Bernie antybiotyk), jutro też idziemy do lecznicy, ale jestem zdziwiona jego zachowaniem. Ktoś spotkał się już z czymś podobnym?
(BTW - czy tylko albinoski "łapią ostrość", ruszając łepetynką? Bo Bongo robi chyba coś podobnego, zastyga na brzegu kanapy i lustruje teren, tylko ruchy są częściej w prawo. Ale to nie tylko dzisiaj.)