Strona 1 z 2
Karanie
: sob sty 05, 2013 12:00 pm
autor: jestemsen
Czy karanie szczura ma sens? Dzisiaj jedno z moich zwierzątek podbiegło do mnie i dotkliwie ugryzło mnie w rękę.. Pomyślałam o tym, czy by jej za karę nie wsadzić z powrotem do klatki, w ramach pokuty

, ale zwątpiłam. Czy szczur zrozumie, że to dla niego kara?
Re: Karanie
: sob sty 05, 2013 12:22 pm
autor: akzi
tak mozna tak robic, gdy robi coś źle wkładasz do klatki.
u mnie nie zdawało to egzaminu, odrazu wypuszczałam

Re: Karanie
: sob sty 05, 2013 12:38 pm
autor: Sky
Lepszą karą będzie zdominowanie delikwenta, będzie to dla niego chyba bardziej zrozumiałe, niż wkładanie do klatki.
Re: Karanie
: sob sty 05, 2013 12:55 pm
autor: jestemsen
Wiem, wiem.. Ale to taka panna niedotykalska... Mam ją ze sklepu no i mimo wielu prób i wysiłków, oswojenie wyszło mi średnio. No i z tym dominowaniem mi też średnio idzie

Więc wolałabym sposób z włożeniem paskudy do klatki, dlatego też o niego pytam

Re: Karanie
: sob sty 05, 2013 1:06 pm
autor: BlackRat
U mnie klatka nigdy nie działa, za to wywalanie na plecki owszem, więc może nie poddawaj się i próbuj nadal dominować.
Re: Karanie
: sob sty 05, 2013 1:08 pm
autor: Sky
U mnie wkładanie do klatki pomogło jedynie wyleczyć problem sikania i robienia kup na wybiegu, możesz spróbować, jak szczurka jest mądra, to powinna się zorientować.
Re: Karanie
: sob sty 05, 2013 1:22 pm
autor: jestemsen
Ok, więc może spróbuję obie metody

Dzięki wielkie!
Re: Karanie
: czw sty 10, 2013 4:41 pm
autor: karolaina
karanie zwierząt ma sens, jeśli nastąpi dokładnie w momencie, w którym zwierzak robi coś złego.
jeśli nastąpi chociaż chwilę po - nie ma sensu, jest to tylko dodatkowy stres.
jak szczur ma zrozumieć, że chowa się go "za karę" w klatce? moim zdaniem po prostu jak wchodzi do klatki zajmuje się czymś innym i tym samym już nie pokazuje "niepożądanego" zachowania.
co do dominowania - nie mam zdania, bo nigdy nie musiałam tego robić, ale wiem, że w szkoleniu psów odeszło się już od takich metod - tylko pogłębiają problemy, bo zwierzak uczy się szybko, że nasza obecność zwiastuje coś złego(raczej nie będzie to pomocne w oswajaniu), a sposoby uczenia się są u wszystkich zwierząt mniej-więcej takie same.
może zastanów się jak pokazać szczurkowi, że jesteś przyjazna i może się w Twojej obecności czuć bezpiecznie...?
no i jeden z moich szczurków też ma taką akcję, że przybiega do mnie, gryzie w palec u stopy i ucieka... doszłam do wniosku, że to forma zabawy
Re: Karanie
: czw sty 10, 2013 5:19 pm
autor: jestemsen
Akurat w tym przypadku na pewno nie jest to forma zabawy ani nic z tych rzeczy. Szczurek jest z zoologa, gryzie od zawsze, mimo wszelkich prob oswojenia. Nie boi się nas, nie jest też agresywna, lubi się po nas wspinać i przebywać w naszym towarzystwie. Niestety gryzie nas nadali to boleśnie. Nie atakuje ale np siedząc na przedramieniu gryzie aż do krwi... Dlatego pytalam o formę karania takiego łobuza

Re: Karanie
: czw sty 10, 2013 9:13 pm
autor: Imbira
Wkładanie do klatki ma sens jeśli zrobisz to natychmiast po incydencie, jeśli ucieknie i się gdzieś schowa to po wyciągnięciu go, szczur nie powiąże już tego z ugryzieniem.
W to całe dominowanie ja osobiście nie wierzę. Przerabiałam to z psami, widzę, że u szczurów ludzie z tego jeszcze nie wyrośli
Uważam szczury za zwierzęta inteligentne, więc jestem przekonana, że zorientowały się, że nie jestem innym szczurem, więc siłą rzeczy nasze relacje są inne.
A może zamiast karania, pracuj bez użycia przemocy nad zdobywaniem zaufania ogona, nagradzaj gdy zachowuje się grzecznie i zgodnie z ustalonymi zasadami. Powodzenia!

Re: Karanie
: czw sty 10, 2013 10:44 pm
autor: Nietoperrr...
Ja tylko od siebie dorzucę,że izolatka to najlepszy sposób na oduczenie złych reakcji

Nie dominowanie,bo zwierzak w pewnym momencie czuje strach przed karą,a to nie o to chodzi.Piszę w oparciu o swoje szczurze doświadczenie,oraz jako doświadczona mama dwójki dzieci

Najlepszą karą nie jest klaps,krzyk czy inny fizyczny sposób wymuszenia odpowiedniego zachowania.A szczury są jak dzieci - potrzebują siebie nawzajem i jeżeli odbierze im się możliwość bycia razem,to jest to największy ból dla nich.Są same,smutne,wiedzą,że zrobiły coś złego i w takim właśnie odizolowaniu - myślą o tym.A nie ukrywajmy,szczury myślą i to dużo,to bardzo inteligentne zwierzaki.
Na złe zachowanie jednego mojego dziecka najlepiej działa odizolowanie od drugiego,zamknięcie w pokoju,czas na przemyślenie złych zachowań.Tak samo miałam zawsze ze szczurami,w momentach skoków agresji delikwent był zamykany na całą noc w kocim transporterze,bez jedzenia,jedynie z piciem (żeby nie traktował pobytu tam jako nagrody z wyżerką

). Rano ze spuszczoną głową wracał do śpiącego stada i przeważnie był to nagle najbardziej przytuliński szczur
Kilku szczurzych chłopaków ocaliłam w ten sposób przed kastracją.Natomiast nie wiem,jak to się ma w przypadku dziewczyn
Mam jedną samiczkę,która była na tyle agresywna,że nie dało się wsadzić ręki do klatki,ale to był bardziej skutek nieoswojenia (to karmówka). Po sterylce można z nią zrobić w zasadzie wszystko,aczkolwiek w stosunku do stada chłopaków jest straszliwie władcza

Re: Karanie
: pt sty 11, 2013 12:06 am
autor: karolaina
Nietoperr, myślę, że masz rację, tylko, że... no, właśnie - dziecku powiesz wprost, że to kara, żeby przemyślał swoje zachowanie, a szczur niestety nie rozumuje kategoriami ludzkimi - dobra i zła. dla zwierząt są rzeczy opłacalne i nieopłacalne, jak są zestresowane i się boją to atakują, a jak atakują to przeważnie ludź się wycofuje i według nich osiągają swój cel.
szczur raczej nie rozmyśla o tym, czemu został zamknięty.
podejrzewam, że Twoje szczurki po prostu tęsknią za innymi, a jak już się je wypuszcza z nudnego transporterka to zwyczajnie się cieszą - stąd zmiana zachowania.
karanie zwierząt w ogóle jest trudne, bo właśnie kara musi mieć miejsce DOKŁADNIE w tym samym czasie, w którym jest zachowanie niepożądane - bardzo trudno o taką precyzję, zwłaszcza przy ruchliwych, małych ognokach, dlatego moim zdaniem lepszym wyjściem jest próba popracowania nad więzią i szukanie podobieństw w sytuacjach, w których szczur czuje się osaczony i atakuje. przynajmniej tak się pracuje z psami, końmi i innymi zwierzętami. z ludźmi też - nagroda działa lepiej niż kara, chyba każdy przyzna, że lepiej się coś robi, dla nagrody niż po to, aby uniknąć kary. sztuką jest wprowadzenie tej zasady w życie.
jestemsen, ja bym spróbowała się zastanowić w jakich konkretnie sytuacjach szczurek gryzie, być może czegoś się boi, czego nie dostrzegasz. być może ktoś zrobił mu krzywdę i kojarzy to sobie z pewnymi sytuacjami.
Re: Karanie
: pt sty 11, 2013 9:05 am
autor: Nietoperrr...
Offtopic:
U mnie szczury,które notorycznie robią coś źle,po pewnym czasie i po iluś tam izolacjach,doskonale wiedzą za co jest kara i już sekundę po tym,jak narozrabiają,szukają mnie wzrokiem i starają się zwiać
W spojrzeniu od razu widać,że w tej swojej małej główce jednak pomyślał,że zrobił źle i wie,że będzie znów siedział sam.A zmiany zachowania są długofalowe,nie tylko po powrocie do stada
Inaczej zaprzestałabym stosowania takiego rodzaju kary,bo byłoby to bez sensu.
jestemsen,a może szczurcia w ten sposób stara się zwrócić na siebie uwagę?Może głasków więcej potrzebuje?Był u mnie kiedyś szczurak,który mocno podszczypywał,gdy nikt się nim nie zajmował,albo gryzł w ucho,gdy siedział na ramieniu,a nie był głaskany.Potrafił nawet wyrwać mi z ręki długopis czy inną rzecz,która byłam zajęta,żebym tylko zajęła się nim.
Wiesz,szczurki z zoologa często mają też skrzywione ciut charaktery,nie są socjalizowane od samego początku,nie kojarzą człowieka ze swoim przyjacielem.Nad takimi trzeba sporo popracować.
W każdym razie,życzę powodzenia,pisz o postępach.
Re: Karanie
: pt sty 11, 2013 9:36 am
autor: akzi
Nietoperrr... pisze:Offtopic:
U mnie szczury,które notorycznie robią coś źle,po pewnym czasie i po iluś tam izolacjach,doskonale wiedzą za co jest kara i już sekundę po tym,jak narozrabiają,szukają mnie wzrokiem i starają się zwiać
przypomina mi się moja Kleo , gdy gryzie szafe lekko odwraca głowę i paczy na mnie lub michała czy juz do niej idziemy czy jeszcze nie jak idziemy zastyga w bezruchu, i czeka aż się ją weźmie i niestety ja ją głaszczam i całuje mówiąc niedobra mała nie dobra nie wolno, natomiast gdy idzie michał ja krzycze uciekaj Kluś uciekaj, on wtedy bierze ją z predkoscią światła do góry trzyma do góry brzuchem i wsadza do klatki hmmm. ja tak nie umiem 
Re: Karanie
: pt sty 11, 2013 10:55 am
autor: Imbira
Nietoperrr... pisze:Offtopic:
U mnie szczury,które notorycznie robią coś źle,po pewnym czasie i po iluś tam izolacjach,doskonale wiedzą za co jest kara i już sekundę po tym,jak narozrabiają,szukają mnie wzrokiem i starają się zwiać
W spojrzeniu od razu widać,że w tej swojej małej główce jednak pomyślał,że zrobił źle i wie,że będzie znów siedział sam.A zmiany zachowania są długofalowe,nie tylko po powrocie do stada
Inaczej zaprzestałabym stosowania takiego rodzaju kary,bo byłoby to bez sensu.
Jak dla mnie skoro dalej robią zabronione im rzeczy, a przestają jak widzą, że idziesz i wiedzą, że pojawi się kara to nie dokonałaś żadnej modyfikacji zachowania, czyli kara jest nieskuteczna, nieodpowiednia.
Ahh... a ja właśnie powinnam kuć behawiorystykę na kolokwium