Z czasów młodości. Fot: Sysa
Córunia, Córa, Córeczka... Byłaś taka dzielna, chciałaś żyć pomimo Twej nieuleczalnej choroby... Opuściłaś swoją Mamusię...
Miałaś chorutkie serduszko, byłaś strasznie odwodniona... z dnia na dzień spadłaś na wadze... Leki pomagały, ale nigdy Cię nie wyleczą... Ostatnio było gorzej, gwałtownie osłabłaś.. przestałaś chodzić. Dokarmiałam Ciebie nutridrinkiem... Dzisiaj był czas na podawanie leków, które nie chciałaś przyjmować... później zaczęłaś łapać oddech, zrobiłam wszystko żęby było więcej powietrza... na nic.. oczka zaczęły być matowe i serduszko przestało bić... Leć do swoich braci i sióstr.. leć za Tęczowym Mostem. Teraz już Ci jest lepiej...
:)
