szczury.org

Witam, otóż mam pewien problem. Mam dwa szczury - samiczki. Jedna ma 16 miesięcy, a druga ok. 7.
Starsza - Mishka jest moim pierwszym szczurem, przyjechała do mnie gdy miała 9 miesięcy i mimo iż właściciel zapewniał, że jest oswojona na to nie wyglądało. Przez miesiąc bała się każdego człowieka i uciekała, dopiero po dłuższym czasie stała się pewna siebie. Mimo iż jest towarzyska, przybiega gdy mnie widzi, wskakuje na mnie itp. Ale nie mogę pozbyć się jednego nawyku, gryzienia uszu. Były właściciel ostrzegał mnie przed tym, ale po jakimś czasie przeszło jej ( stosowałam dominacje, wywracałam ją na plecy), jeżeli gryzła to jedynie delikatnie podgryzała, myślałam, że to oznaka sympatii, wszystko się zmieniło dzisiaj gdy siedząc mi na ramieniu po prostu mocno ugryzła mnie w ucho, i nie było to jak kiedyś, że gryzła i puszczała, dzisiaj najzwyczajniej w świecie chwyciła mnie mocno za nie, aż do krwi.


Nie mam pojęcia co już robić. Dodam, że młodsza Silver, nie gryzie, jedynie podgryza palce, a twarz jedynie wącha.

Dlaczego Mishka tak robi i jak ją tego oduczyć?

poprostu nie daj jej dochodzic do swojego ucha to chyba jedyne rozwiązanie, mam ten problem ale ze stopami, mnie gryzie Gucio w stopy dość dotkliwie, wystarczy że stane przy łóżku lub wpuszcze go pod koc wtedy jest dziab.

Mała też czasami gryzie po stopach i nogach, ale nigdy mocno.
Jak już wspomniałam Mishka przez jakiś czas jeżeli już gryzła uszy to delikatnie, a dzisiaj wyglądało to tak jakby weszła na ramię tylko po to.
Miałam nadzieję, że da się ją tego oduczyć...eh...

Da się oduczyć ale to dużo pracy i czasu. Pierwszym krokiem jest niedopuszczanie do powtórzenia się takiej sytuacji

No tak, ale jak mam do tego wszystkiego doprowadzić?
Naprawdę nie wiem co mam już zrobić.