Strona 1 z 1

Ciur - epileptyk :)

: sob sty 19, 2013 12:10 pm
autor: Jaśniepan Szczur
Jak w tytule - mam szczurka epileptyka :)
Mimo, że jest to samiczka, dostała "nijakie" imię - Ciur (brak weny powoduje, że nazywam wszystko tak, jak nazywać się powinno :D - "Ciur" to zdrobnienie "Szczura"). Imię się przyjęło w rodzinie, przyjemne dla ucha, niewydziwiane :) ot, taki sobie Ciur.
Ciurostwo nie jest ani młode, ani stare - rok i 3,5 miesiąca :)
Od dawna zastanawiałam się nad nabyciem towarzyszki, jednak nie jestem do końca przekonana. Ciur jest epileptykiem. Padaczka jest wywołana przez guza mózgu, którego - na szczęście - udało się zmniejszyć sterydami (wielkie ukłony dla mojego weterynarza). Jednak, w stresujących momentach, guz może się powiększać i znów wywoływać ataki. Dokąd zmierzam?
Nowa towarzyszka może zestresować Ciurastego - a nie o to w tym wszystkim chodzi. Jest dobrze, więc nie będę na razie nic zmieniać :)

Ciur wygląda na szczęśliwego - ma klatkę dostosowaną do jego choroby i nieograniczony, bezpieczny wstęp na moje łóżko. Częściej śpi w mojej kołdrze niż w swoim domku, zamykam go jedynie na noc - żeby biedaka nie zabić przypadkiem. I tak się już z nim parę razy przespałam, gdy zasnęłam w czasie nauki. Bo i uczyć się zaczęłam na łóżku - żeby spędzać ze zwierzakiem jak najwięcej czasu. Co z tego, że mam biurko? Ciur ważniejszy :)
Ubarwienie ma dziwne, hybryda kapturzastego (hooded) :) najśliczniejsze szczurzysko, jakie nosiła Ziemia :)

Dla potwierdzenia - parę fotek :) (dziwne - lubi zdjęcia i sam się do nich ustawia :) )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Ciur - epileptyk :)

: sob sty 19, 2013 12:41 pm
autor: unipaks
http://images33.fotosik.pl/532/5d928dfafca61592m.jpg Słodka jest :-*
Dużo zdrówka jej życzę! :)

Re: Ciur - epileptyk :)

: pn sty 21, 2013 10:57 pm
autor: Jaśniepan Szczur
A zdrówko się przyda, dziękuję :) choć i tak jest dużo lepiej niż na początku terapii :)

Re: Ciur - epileptyk :)

: pn sty 21, 2013 10:59 pm
autor: Megi_82
Cudna mordeczka :) Zdjęcie śpiocha - debest :D
Też życzę dużo zdrówka :)

Re: Ciur - epileptyk :)

: pn sty 21, 2013 11:17 pm
autor: Jaśniepan Szczur
Szczerze mówiąc, jest tak jak przed atakiem, czyli - bardzo dobrze :) szczuras jest ruchliwy tak, jak zawsze - istne ADHD. Tylko został jeden jedyny, malutki szczególik - przechylony łepek :) Taki jest objaw guza mózgu u szczurów, naczytałam się tego dużo na obcojęzycznych stronach. Jak na razie, ataki nie powracają, ale zdrowia nigdy dość. Dzisiaj tylko zauważyłam, że na prawej stronie, na ciemnej części ubarwienia, ma małe strupki - pewnie jakaś skórna infekcja. Jak jednak wyczytałam na forach, lepiej nie ryzykować leczenia u weterynarzy, nawet tych najlepszych. Sama się złapałam za patyczek z wacikiem i wodę utlenioną i szorowałam szczurzysko :) już od paru dni widziałam, że się podejrzanie często "ciochra"... Zamierzam iść na weterynarie i tak współpracujące zwierzęta mi się podobają :) futrzak myślał, że go po prostu głaszczę (jak niemal cały dzień), tylko w jakiś inny sposób... Położył się na drugim boku, udostępniając ten zastrupiony, zamknął oczy i rozkoszował się szorowaniem wodą utlenioną :) cud, nie pacjent

Re: Ciur - epileptyk :)

: pn sty 21, 2013 11:47 pm
autor: akzi
a może to świerzbik ?
i trzeba iśc do weta po zastrzyk z ivermektynki ? mogę się załozyć o milion że to jakieś pasozytowe dziadostwo

Re: Ciur - epileptyk :)

: pn sty 21, 2013 11:55 pm
autor: Jaśniepan Szczur
Przeczesałam całe futro, pasożytów nie ma. Nawet, jeżeli by to było jakieś wewnętrzne dziadostwo, to objaw nie wystąpiłby na fragmencie ciała, tylko na całym. Zwierzak najeździł się już do weterynarza w tym miesiącu i został nieźle sterydami naszprycowany, nie chcę mu kolejnymi lekami rozwalić wątroby i nerek. A woda utleniona to mało inwazyjna metoda, ale zawsze może pomóc :)

Re: Ciur - epileptyk :)

: wt sty 22, 2013 12:08 am
autor: Jaśniepan Szczur
Że tak spytam z innej beczki - co sądzicie na temat "nabycia" towarzystwa? Sama już nie wiem - zdaję sobie sprawę z tego, że przydałaby mu (jej) się druga samiczka, ale z kolei - nie chcę stresować zwierzaka. Przewąchał się parę razy z samczykiem, ale jako, że ten narwaniec próbował mi Ciurasa zgwałcić bezprawnie - przestałam je sobie pokazywać (samczyk jest mojej znajomej). Nie reagował na drugie zwierzę ze stresem, ale nie jestem w stanie przewidzieć, czy da radę dogadać się z towarzyszką. Gdyby wchodził w grę zakup drugiej klatki, nie byłoby problemu. Jednak jest to niemożliwe i mam problem... :(

Re: Ciur - epileptyk :)

: wt sty 22, 2013 12:59 am
autor: Sky
Hm, szczurzynka jest już można powiedzieć, że dorosła i bardzo dawno nie widziała towarzysza - mogła zapomnieć, jak to jest być szczurem i mieć towarzysza. Niemniej jednak można spróbować, nawet z samiczką wiekowo podobną lub z dwoma maluszkami. Jeżeli łączenie przebiegnie delikatnie i powoli, aby Twoja szczurka się przyzwyczajała do nowego przybysza, to nie powinno być problemów, w sumie to naturalne dla nich żyć w stadzie.
Tematy o łączeniach znajdziesz tu:
http://szczury.org/viewforum.php?f=16
A jeżeli się zdecydujesz, możesz poszukać jakiejś samiczki do adopcji w tym dziale ;)
http://szczury.org/viewforum.php?f=163

Re: Ciur - epileptyk :)

: wt paź 29, 2013 1:16 am
autor: Jaśniepan Szczur
Po ponad rocznej walce z guzem przysadki, kilkoma seriami zastrzyków i tabletek, po wzlotach i upadkach, Ciur odszedł :( W sobotę musiałam ją uśpić. Co prawda, mogłam wciąż próbować faszerować ją sterydami, ale czasami trzeba wiedzieć, kiedy poddać się w walce o życie najbliższego Przyjaciela. Była w strasznym stanie, złym do tego stopnia, że podając Jej kolejną dawkę sterydów, tylko przedłużyłabym Jej cierpienie. Tej straty nie wynagrodzi mi nawet drugi szczur, niestety... Straszny start dla studentki weterynarii, jednak dzięki temu zwierzęciu stałam się znacznie innym człowiekiem. Dziękuję wszystkim, którzy życzyli zdrowia, dało jej to kilka miesięcy szczęśliwego życia.