Strona 1 z 1

wielkie strupy

: pn sty 28, 2013 7:23 am
autor: nikka
Głaszcząc szczurka zauważyłam, że pod sierścią na głowie, w okolicy ucha ukryty jest gigantyczny, wypukły strup. Oczywiście w ataku paniki zrobiłam dogłębne oględziny i okazało się, że ma na ciele więcej strupków (łącznie 3, oprócz tego na głowie są na plecach, jeden w odcinku lędźwiowym, drugi w odcinku piersiowym ). Te poza głową też są duże, ale nie wypukłe. Generalnie poza tymi strupkami nie zaobserwowałam u niej żadnego szczególnego drapania, ani żadnego dziwnego zachowania oprócz kichania (myślałyśmy z panią wet, że jest przeziębiona więc dostała zastrzyki jakieś wzmacniające. po nich kichanie trochę przeszło ale nie do końca). Ogon wygląda normalnie. Podejrzewam zatem uczulenie na ściółkę, podjęłam już odpowiednie kroki - wyrzuciłam w cholerę trocinki i sianko, umyłam klatkę i wyłożyłam ligniną, a malutką porządnie umyłam (ale samą wodą na wszelki wypadek). No i teraz takie małe pytanka:
1. Jak długo mała powinna być na ligninie, żeby stwierdzić czy to faktycznie uczulenie?(tydzień? dwa?)
2. Czy jeśli to jest jednak coś poważniejszego niż uczulenie, np. jakieś pasożyty, albo przebiałczenie to wytrzyma z tym dwa tygodnie? Moja zaufana pani weterynarz, która zajmuje się wszystkimi moimi zwierzakami aktualnie wyjechała na ferie, a wolałabym nie iść do nikogo innego
3. Czy jest coś co mogłabym jeszcze dla niej zrobić? Jakieś przemywanie czymś tych strupków czy coś? Ewentualnie jakieś słabe leki, które mogę podać bez konsultacji z weterynarzem? (mogą być na receptę)

Załączam zdjęcie strupka na głowie (oczywiście prawie nic nie widać, a Mysza się dodatkowo wierciła, no ale pokazana jest lokalizacja, rozmiar i kolor) http://img708.imageshack.us/img708/4717/mysza.jpg

Wybaczcie za ten okropnie długi, histeryczny post, ale jako studenkta weterynarii napatrzyłam się na okropne zdjęcia chorób skóry i naczytałam strasznych rzeczy o śmiertelnych przypadkach i mnie teraz złapała panika :p

Re: wielkie strupy

: pn sty 28, 2013 10:51 am
autor: unipaks
Mnie to raczej wygląda na pasożyty - świerzb lub coś innego, na uszkach niekoniecznie musi mieć. Możesz już bez szczurki iść do lecznicy po ivermektynę (żaden Frontline ani nic do pryskania ani proszek do posypywania, tylko to w czym substancją czynną jest ivermektyna!)i co tydzień zakrapiać jej na skórę karku z tyłu głowy 1-2 kropelki (uważaj, żebyś nie wycisnęła wszystkiego ).
Wystarczą 3 takie dawki i za dwa tygodnie będzie już po pasożytach. Ja od osiedlowego weta nabyłam 1 ml w strzykawce za 5 zł.
A co z pozostałymi szczurkami, też to mają? Nawet jeśli nie, też muszą otrzymać 3 dawki co tydzień.
Zamiast ligniny dawaj lepiej białe ręczniczki papierowe. Nie dawaj przez jakiś czas białka (zwłaszcza mięs, jaj itp), orzechów i innych pokarmów mogących uczulać. Najlepiej przejdź na granulat dla szczurów.
I nie kąp małej więcej. :P

Re: wielkie strupy

: pn sty 28, 2013 11:13 am
autor: akzi
kichanie + strupy = pasożyty

ivermektyna lub biomektin
nic co nazywa się na "F" fronytline czy inne baadziewie
zabierasz całe stado do weta i kazdy dostaje zastrzyk
kazdy zastrzyk w odstępie 7-10 dni, kuracje nalezy powtórzyć 3 razy

Re: wielkie strupy

: pn sty 28, 2013 12:17 pm
autor: nikka
Wielkie dzięki za odpowiedzi! Czy lek,o którym mówicie jest na receptę? Jeśli tak to poproszę wykładowcę jakiegoś, żeby mi wypisał receptę i jej podam :)

Re: wielkie strupy

: pn sty 28, 2013 12:44 pm
autor: nikka
I jeszcze jedno pytanie: czy mogę się tym zarazić od szczura?

Re: wielkie strupy

: pn sty 28, 2013 1:08 pm
autor: akzi
nie zarazisz się
lek nie jest na recepte
jedyne co musisz zrobic to iść do weterynarza z całym stadem i poprosić o zastrzyk z ivermektyny lub biomectinu pod skórny

do tego jeszcze jedno
wyparz cała klatkę
to co mozesz ze środka wyrzuć do smieci
co do prania to w 100 stopniach
klatke w wannie oblej wodą z czajnika świerzo ugotowaną.

żwirek bo zapewne to z niego sa te pasozyty, wsadx do zamrazalki na cała noc, no teraz tez mozesz na balkon za okno bo jest sporo na minusie.
karme możesz też.

Re: wielkie strupy

: wt sty 29, 2013 6:19 pm
autor: nikka
Dziękuję za wszelką pomoc :) Poszłam wczoraj na SGGW do Kliniki Małych Zwierząt na dział gryzoniowy. Pani weterynarz pobrała próbę sierści ze strupkiem i popatrzyła przez mikroskop, faktycznie pasożyty.Została podana ivermektyna, za 10 dni idę drugi raz. Generalnie jestem bardzo zadowolona z wizyty, pani bardzo kompetenta, miła i z genialnym podejściem do zwierząt :) Dodatkowo nie zostało mi policzone nic za wizytę, jako, że jestem ich studentką.

Re: wielkie strupy

: wt sty 29, 2013 10:07 pm
autor: Hanka&Medyk
A zwierzaki są dwa czy jeden? Jeśli dwa, to drugi koniecznie również musi dostać iwermektynę. Jeśli jeden - warto mu sprawić towarzysza zabaw :)

Re: wielkie strupy

: czw lut 13, 2014 8:40 pm
autor: Majkelowa
Ile kosztuje ta ivermektyna ?

Re: wielkie strupy

: czw lut 13, 2014 9:01 pm
autor: akzi
ja za 3 szczury u weta płaciłam 15 zł