kolczykowanie(się)

Dział, w którym zamieszczamy ankiety i organizujemy konkursy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)

kolczyk w nosie/jezyku/brwi?

Czas głosowania minie ndz lut 07, 2106 7:28 am

dziekuje, posiedze
146
31%
mam juz :)
250
53%
fuuu!
74
16%
 
Liczba głosów: 470

Awatar użytkownika
^Yuuhi^
Posty: 1062
Rejestracja: ndz maja 29, 2011 4:34 pm
Lokalizacja: Śląskie/Chorzów
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: ^Yuuhi^ »

ja miałam pierwszy kolczyk w pępku robiony w bardzo polecanym studiu jak miałam 14 lat zapłaciłam 150 zł za przebicie plus kolczyk plus jakiś fioletowy płyn, skończyło się na tym że 15 min po wyjściu zaczęła lecieć krew, ale za chwilę przestała, ogólnie kolczykiem nacieszyłam się 3 dni bo zaczął czernieć, na dodatek wszystko spuchło i zaczęło ropieć... do dzisiaj mam zrost, i powiedziałam sobie że już nigdy więcej nie pójdę do studia. jak miałam 15 lat poprosiłam kumpelę żeby mi wargę przebiła kupiłam igłę w aptece, poszłam kupić też kolczyk i po południu brałyśmy się za kłucie :D nie wiem co mam za wargi ale nie szło się przebić przez ostatnią warstwę :D jak się już przebiła to nie szło wsadzić bez problemu kolczyka i wciskałyśmy go na chama przez godzinę do póki nie przeszedł a kumpela darła się że ślinię się jak jakiś buldog :D ale wszystko ładnie się zagoiło i tak już noszę w wardze kolczyk 6 lat. Rok później postanowiłam przebić sobie język, facet kumpeli przebił mi go za 20 zł no i kolczykiem pocieszyłam się tydzień.... wszystko było super malutka opuchlizna, prawie nie bolało, ładnie się goiło, aż przyszedł dzień obiadu u mamy mojego tżta , no i kolczyk nie wiem czemu się odkręcił i został skonsumowany razem ze spaghetti :D Co do mojego kolczyka w wardze raz go wyciągłam bo już nie chciałam wytrzymałam jakoś 2 miesiące ale ślad tak mnie denerwował że kupiłam iglę i sama przebilam jeszcze raz w tym samym miejscu i wsadziłam z powrotem , bo doszłam do wniosku że wolę kolczyk niż dziurę i nie wiem kiedy go zdejmę na stałe :D chyba jak będę miała już zmarszczki.....
Ze mną: Gizmo, Frodo, Gus, Loki oraz pies Brutus i paput Hektor
Za Tęczowym Mostem [*]: Edzio, Fredzio, Tarzan, Hedor, Gex, Radarek, Twix, Leon, Lestat, Kovu, Maniek, Dan, Winnie, Castiel[/color]
Awatar użytkownika
havoria
Posty: 275
Rejestracja: śr lis 07, 2012 3:33 pm
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: havoria »

Miałam 3 kolczyki w lewym uchu i 2 w prawym, jednak trzeci kolczyk w lewym uchu zaczął się paprać, nie mogłam spać, tak bolał, więc wyjęłam. Marzy mi się smiley, nostril, vertical labret lub snake bites, industrial i tunele, za to nie podobają mi się kolczyki w pępku. Kojarzą mi się z nastolatkami, które chcą być fajne i przebijają pępek na ławce w parku brudną igłą.
Havoriowe kluchy ♥
Ze mną: Calico, Francis, Liliana, warciakowy Alex
Za TM: Psota, Pippi, Felicja, Helena, Bonny, Kidd, Mary (*)

Żaden szczur nie przychodzi na świat samotnie, niech więc żaden sam nie umiera.
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Kameliowa »

Ja miałam podobny problem- z industrialem. Jak zwykle zimą bolał, spuchł ale udało mi się na szczęście wyleczyć. Magia octeniseptu.
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
Awatar użytkownika
devlish
Posty: 358
Rejestracja: sob mar 24, 2012 11:55 pm
Numer GG: 5051889
Lokalizacja: Warszawa

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: devlish »

Hmm dziwne. Ja nigdy nie miałam żadnych problemów z industrialem. Za to mój kolczyk w brwi (a miałam 2 razy) zawsze dopadała ziarnina prędzej czy później :(
Moje kochaski: Noc vel Mała Pała, Gryzelda, Choco i Bazylia

Moje i TŻa: Kawa, Kluska vel Guziczek i Rubi

Za Tęczowym Mostem: Księżniczka Xena i Czikusia

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36540
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Kameliowa »

ja go mam prawie 5 lat i zawsze na zimę mi doskwiera. Ale pierwszy raz tak mi się paprał.
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
Awatar użytkownika
Magdonald
Posty: 671
Rejestracja: ndz paź 21, 2012 3:15 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Magdonald »

A ja mam standardowo uszy + septum ;)
Moje dziewczęta:
Obrazek
Zapraszamy na nasz bazarek :)
Awatar użytkownika
Pirania
Posty: 19
Rejestracja: sob lut 02, 2013 8:40 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Pirania »

Mam 4 dziurki w lewym uchu (w tym jedną w chrząstce), jedną w prawym uchu i kolczyk w języku ;D Miałam też kolczyk w pępku, ale zlikwidowałam.
Obrazek
Awatar użytkownika
xkuubi
Posty: 386
Rejestracja: wt lut 12, 2013 12:13 am
Numer GG: 28198941
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: xkuubi »

Mam tunele(8 mm), 2 kolczyki w płatkach usznych(+ 2 dziurki w których przestałam nosić kolczyki po zrobieniu tuneli), 3 kolczyki w chrząstce, kolczyk w pępku i Tangue Web'a(w wędzidełku pod językiem). W sobotę robię septum(przegroda nosowa) i jeszcze w planach mam Tragusa,Industriala oraz klasyczny z boku nosa :p

Ogólnie piercing to dla mnie chleb powszedni i większość kolczyków robiłam sobie sama, więc jestem jak najbardziej za tego typu ozdobami ciała ;)
Ze mną: Dexter, Leon[idas], Demon i tymczasy :)
Za tęczowym mostem: Kubuś,Pepe,Devil
[*][/size][/color]
Awatar użytkownika
last.drop.of.blood
Posty: 702
Rejestracja: ndz mar 18, 2012 2:36 pm

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: last.drop.of.blood »

Hmm. Mój kochany frowney, które baardzo ciepło wspominam uciekł, dlatego postanowiłam zrobić smiley.
Aż dodam zdjęcie, bo jestem nim zachwycona *_*:
Obrazek
Niestety musiałam zmienić na banana, bo podkowa rysowała mi szkliwo. ;_:
Oprócz tego mam tunele 10mm, które zamierzam rozepchać do 20.
Moi przyjaciele:
-szczurki: Ate[*], Fames[*], Echo, Nemezis
-koty: Perle, Franek[*]
-psy: Kropka, Cosmo
-ptaki: Papuga, Emilka (kura)[*]
GRECKIE BOGINIE- http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=35487
Awatar użytkownika
nff
Posty: 254
Rejestracja: śr mar 13, 2013 3:29 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: nff »

Miałam identycznego smiley'a kiedyś! Również podkowę ze stożkami.. stare czasy ;)
Aktualni tylko vertical labret (na środku dolnej wargi, na wylot ust - lepiej opisać nie umiem, odsyłam do Google, jakby ktoś chciał sprawdzić :) )
Wcześniej była tego masa, więc może od najwczesniejszych:

standard nose pin - oj to było wieki temu, mój pierwszy kolczyk z 5 na 6 klasę podstawówki (!)
(( moja mama była zawsze baaardzo tolerancyjna. aż za bardzo czasami myślę, ale podziwiam jej cierpliwość ;D ))
standard lip labret - po prawej albo lewej stronie, już nie pamiętam.
snake bites
standard tongue
smiley
bridge
madonna
canine bites
różne ich kombinacje, układy, połączeń już nie pamiętam dokładnie, ale najwięcej naraz to było chyba nose pin + canine bites + bridge .

Jak już wspomniałam został mi już tylko vertical labert, w planach micro dermal koło oka i nos znowuu, może medusa.
marzą mi się cheeks'y, ale chyba na razie się wstrzymam , raczej z racji pracy, bo wyciąganie byłoby raczej niewygodne, dermala zawsze można zakleić plastrem, ale z cheeksami byłby trochę większy problem, dlatego pozostaną w sferze marzeń.
Na dermala i nose pina uparłam się bardzo, ale trzeba pieniążki odłożyć. ;)
moi ukochani: Misiu, Najmniejszy, Mały, Gruby, Czarny & Puchaty
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Nietoperrr... »

Ja pierdziu...a ja myślałam,że kolczyk w pępku,własnoręcznie wydziabany,to już dla mnie szczyt masochizmu... ::) ;)
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
nff
Posty: 254
Rejestracja: śr mar 13, 2013 3:29 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: nff »

Ja już się trochę uspokoiłam pod względem modyfikacji, acz kiedyś bywały w mojej głowie myśli o rozdwojeniu języka. Z czasem myśli zniknęły, to byłby dopiero hardcore! teraz ograniczam się do niewielkich zmian. ;)
Niestety w Polsce to wszystko nadal nie jest do końca akceptowane, ja w każdej pracy musiałam wszystko wyjmować, a to niemała udręka, dlatego też ograniczam się do czegoś co łatwo zakamuflować. ;)
moi ukochani: Misiu, Najmniejszy, Mały, Gruby, Czarny & Puchaty
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Nietoperrr... »

nff pisze:Ja już się trochę uspokoiłam pod względem modyfikacji, acz kiedyś bywały w mojej głowie myśli o rozdwojeniu języka. Z czasem myśli zniknęły, to byłby dopiero hardcore! teraz ograniczam się do niewielkich zmian. ;)
Boli mnie na samą myśl ::)
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
przypadkowa
Posty: 142
Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: przypadkowa »

Ja zdecydowanie najbardziej wzdycham za moim surfacem w brwi. Raz, że sentyment, dwa, bo po kilkudziesięciu własnych to pierwszy kolczyk robiony u speca, trzy - och i ach. Po długiej walce z ziarniną - poległam. Ale jestem uparta, odczekam trochę i pomyślę nad jakimiś implancikami.
Bo co jak co, piercing lubię i lubiłam od dawnych czasów. Z w liceum wojskowym nie było łatwo tej sympatii połączyć, tym bardziej jako dowódca sztandaru na wyjazdach. Dziś jakaś estetka się ze mnie zrobiła, dłużej zastanawiam się za czymś `nowym`.
Awatar użytkownika
last.drop.of.blood
Posty: 702
Rejestracja: ndz mar 18, 2012 2:36 pm

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: last.drop.of.blood »

nff pisze:Miałam identycznego smiley'a kiedyś! Również podkowę ze stożkami.. stare czasy ;)
Aktualni tylko vertical labret (na środku dolnej wargi, na wylot ust - lepiej opisać nie umiem, odsyłam do Google, jakby ktoś chciał sprawdzić :) )
Wcześniej była tego masa, więc może od najwczesniejszych:

standard nose pin - oj to było wieki temu, mój pierwszy kolczyk z 5 na 6 klasę podstawówki (!)
(( moja mama była zawsze baaardzo tolerancyjna. aż za bardzo czasami myślę, ale podziwiam jej cierpliwość ;D ))
standard lip labret - po prawej albo lewej stronie, już nie pamiętam.
snake bites
standard tongue
smiley
bridge
madonna
canine bites
różne ich kombinacje, układy, połączeń już nie pamiętam dokładnie, ale najwięcej naraz to było chyba nose pin + canine bites + bridge .

Jak już wspomniałam został mi już tylko vertical labert, w planach micro dermal koło oka i nos znowuu, może medusa.
marzą mi się cheeks'y, ale chyba na razie się wstrzymam , raczej z racji pracy, bo wyciąganie byłoby raczej niewygodne, dermala zawsze można zakleić plastrem, ale z cheeksami byłby trochę większy problem, dlatego pozostaną w sferze marzeń.
Na dermala i nose pina uparłam się bardzo, ale trzeba pieniążki odłożyć. ;)
Łooo! Podziwiam Cię!
Moi przyjaciele:
-szczurki: Ate[*], Fames[*], Echo, Nemezis
-koty: Perle, Franek[*]
-psy: Kropka, Cosmo
-ptaki: Papuga, Emilka (kura)[*]
GRECKIE BOGINIE- http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=35487
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ankiety i Konkursy”