Szukamy domu albinoska ktora urodziła sie ślepa

[kiniaczek31]

Jak w temacie szuka kochającego domku najlepiej w warszawie kupiona w zoologu przez ból serca na jej widok .
http://zapisz.net/view.php?filename=492_zdj_cie_3.jpg
http://zapisz.net/view.php?filename=811_zdj_cie_4.jpg

[Nina]

Była już u weta?
Całkiem nie ma gałek czy są zarośnięte?

[nausicaa]

Mała powinna jutro trafić do mnie, Viva Gryzonie będzie pomagać w adopcji i leczeniu.
Podejrzewamy mikroftalmię, ale ja ją tylko na zdjęciach widziałam, wet stwierdzi co i jak, jak z nią pojadę.

[Hanka&Medyk]

Jakie maleństwo...

[sylwiaj]

A jak Malutka sobie radzi? ja bym mogła ją przygarnąć tylko kwestia jak stado ją przyjmie.
Mam już jednego szczura niewidzącego na jedno oko no i niestety przeszkadza jej to w funkcjonowaniu ale zwierzak pogody ducha nie traci

[nausicaa]

sylwiaj dam znać, jak mała do mnie dotrze. mam nadzieję, że oprócz tych oczek nic jej nie jest, bo na zdjęciach wydawało mi się, że jest trochę napuszona.
na jednej z szczurzych grup na FB jest dziewczyna, która ma szczurkę z podobnymi oczkami i mówiła, że ona sobie idealnie radzi, nawet była alfą. na pewno trzeba będzie ją trochę podtuczyć przed łączeniem.

[sylwiaj]

wogóle trzebaby pomyśleć jak mądrze to zrobić żeby malutka nic sobie nie zrobiła w tak wysokiej klatce jak moja zwłaszczza na poczatku jak nie zna otoczenia.
Co do stada to moje samice ładnie się łączą, nie biją innych szczurów tylko są upierdliwe. W razie co mam sporą chorobówkę która mogłaby być na okres podtuczenia i stopniowego łączenia.

Czekam na info.

[Nina]

Mam ślepą albinoske, ale dorosłą. Niestety trafiła do mnie po roku samotniczego życia i do tej pory nie udało mi sie jej połączyć z moimi dziewczynami (Grażyna zwyczajnie unika kontaktu, w ogóle nie jest zainteresowana innymi szczurami).
Z maluszkiem nie powinno być problemu. Jeśli urodziła sie niewidoma, to nie zna innego życia. Tylko na pewno trzeba urządzić klatke bardzo gęsto i nie zmieniać ustawienia niczego.

[nausicaa]

spokojnie, szczury w bardzo dużym stopniu używają wibrysów do poznawania i orientowania się w środowisku, dlatego tak dobrze sobie radzą, nawet jeśli nie widzą. mała pewnie na początku i w nowym miejscu będzie ostrożniejsza.
moje "ślepaki" są ostrożniejsze, kiedy wprowadzam jakieś zmiany w klatce. i na to też trzeba uważać, bo szczury mają mapy terenu i jak zapamiętają, to chodzą na czuja, więc w przypadku takiego ślepego szczurka trzeba uważać, żeby sobie czegoś nie zrobił, bo będzie myślał, że jest gdzieś półka, która zawsze była. moja Owca na przykład jest rexem, więc ma kręcone wibrysy, mniej lub w ogóle niesprawne, więc ona rzeczywiście porusza się bardzo ostrożnie, ale szczurki ze sprawnymi wibrysami nie mają żadnych problemów, a ta mała nie jest rexem.

[sylwiaj]

No własnie jeśli do mnie trafi to będe musiała coś pomyśleć - u mnie ustawienie się nie zmienia jednak duży hamak będzie musiał zmienić miejsce i isć na dół.
Nina a jak Twoja szczurzyca radzi sobie ze wspinaniem, skakaniem etc? Moja Klementynka per Skaner mimo że jest tylko na jedno ślepa to ma problemy z poruszaniem sie - jak się rozpędzi to potrafi na cos wpaść bądź spaść z łóżka a jak skacze to nie umie wyliczyć odległości, chociaż tak jak Nausicaa napisała to rex i moze stad wynikają te problemy

[sylwiaj]

No własnie jeśli do mnie trafi to będe musiała coś pomyśleć - u mnie ustawienie się nie zmienia jednak duży hamak będzie musiał zmienić miejsce i isć na dół.
Nina a jak Twoja szczurzyca radzi sobie ze wspinaniem, skakaniem etc? Moja Klementynka per Skaner mimo że jest tylko na jedno ślepa to ma problemy z poruszaniem sie - jak się rozpędzi to potrafi na cos wpaść bądź spaść z łóżka a jak skacze to nie umie wyliczyć odległości, chociaż tak jak Nausicaa napisała to rex i moze stad wynikają te problemy

[Nina]

Grażyna jest standardowosierstna. Oczy ma, ale nie widzi wcale. Nie skacze w ogóle. Porusza sie bardzo ostrożnie, powoli chodzi, nigdy nie biega. Wspina sie rewelacyjnie i z tym nie ma problemów. Każda zmiana w klatce jest dla niej stresująca, boi sie nowych elementów. Niedługo zmieniam jej klatke na większą i już sie tym stresuje, bo wiem, że będzie strasznie przejęta.

[Starsza Pani]

Ja mam ślepą fuzziczkę - wspina się świetnie (najlepiej ze wszystkich), ale skacze niechętnie i po "zmierzeniu" odległości kilka razy w mniej ryzykowny sposób (czyli np wspinaniem się na kanapę i zsuwaniem kilka razy, skacze dopiero wtedy, gdy ma w głowie mapę).
Ale ślepy fuzz skakał za stadem - tzn skakały dziewczyny a on za nimi. Chyba mierzył odległość słuchem.

[sylwiaj]

Myśle że będzie dobrze:) Wyposażenie klatki mam wiec może być gęsto, zresztą rzadko zmieniam szczurom wystrój:)

[Nina]

Gdyby nie to, że to maluch, to sama bym sie do niej szczerzyła Towarzystwo w sam raz dla Grażyny. Ale za młoda niestety, mi trzeba ok. rocznego szczura.