Czyżby uraz kręgosłupa lub ogona? POMOCY
: śr lut 13, 2013 12:13 pm
Mój Alex rasa fuzz dumbo wiek około 1,5 roku
31.01.2013 wszystko było ok , pełen życia i chętny do zabawy
Na drugi dzień po wypuszczeniu z klatki chwiał sie jak pijany a kiedy dałam mu chrupke nie potrafił trzymać jej w łapkach wypadała mu chrupka, z dnia na dzień coraz gorzej, do jedzenia dostaje same papki m. in gerber , almette, a jesli chce mi dawać chrupki to musze mu trzymaćbo mu wypada, nie wychodzi prawie ze swojego domku , załatwia się w domku a zawsze wychodził w swój kącik, smutny osowiały, oczka ma od porfiryn ;/ wyglada jak by płakał, u weta powidzieli że prawdopodobnie neurologiczne, nie moge się pogodzić dostaje vibowit z grupy B , ale nie polepsza się , strasznie schudł, dziś podczas mycia Alexa zobaczyłam że jego ogonek przy samej górze jest taki jak by przezroczysty i przebijają 4 sine pasy po kazdej stronie góra dół lewo i prawo , pierwsza myśl ze to złamanie , ale to nie jest złamanie hmm moze jakieś rozszczepienie oderwanie, wiadomo że nie jest juz to wylew i nic neurologicznego... to coś z kręgosłupem / ogonem tylko co... i czy jest to uleczalne POMOCY !!!!!!!!
Alex bardzo się zmienił:( zachowuje sie jak stary dziadek zasypia mi na kolanach...
ps zawsze kiedy go wypuszczałam znaczył teren po kropelce... a teraz zdarza się że sika i to nie po kropelce a całą kałużę, czytałam że tak jest przy urazie kręgosłupa, pomózcie co to moze byc
31.01.2013 wszystko było ok , pełen życia i chętny do zabawy
Na drugi dzień po wypuszczeniu z klatki chwiał sie jak pijany a kiedy dałam mu chrupke nie potrafił trzymać jej w łapkach wypadała mu chrupka, z dnia na dzień coraz gorzej, do jedzenia dostaje same papki m. in gerber , almette, a jesli chce mi dawać chrupki to musze mu trzymaćbo mu wypada, nie wychodzi prawie ze swojego domku , załatwia się w domku a zawsze wychodził w swój kącik, smutny osowiały, oczka ma od porfiryn ;/ wyglada jak by płakał, u weta powidzieli że prawdopodobnie neurologiczne, nie moge się pogodzić dostaje vibowit z grupy B , ale nie polepsza się , strasznie schudł, dziś podczas mycia Alexa zobaczyłam że jego ogonek przy samej górze jest taki jak by przezroczysty i przebijają 4 sine pasy po kazdej stronie góra dół lewo i prawo , pierwsza myśl ze to złamanie , ale to nie jest złamanie hmm moze jakieś rozszczepienie oderwanie, wiadomo że nie jest juz to wylew i nic neurologicznego... to coś z kręgosłupem / ogonem tylko co... i czy jest to uleczalne POMOCY !!!!!!!!
Alex bardzo się zmienił:( zachowuje sie jak stary dziadek zasypia mi na kolanach...
ps zawsze kiedy go wypuszczałam znaczył teren po kropelce... a teraz zdarza się że sika i to nie po kropelce a całą kałużę, czytałam że tak jest przy urazie kręgosłupa, pomózcie co to moze byc