Strona 1 z 2

Pomocy potrzebuje pomocy.!

: śr lut 20, 2013 12:10 pm
autor: kazik1413
Szukam jakiegos eksperta od szczorow z GDAŃSKA moze byc trojmiasto, mam wielki problem z polaczeniem szczorow.! Blagam pomocy.!

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: śr lut 20, 2013 12:15 pm
autor: akzi
co się dzieje !?

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: śr lut 20, 2013 12:34 pm
autor: kazik1413
Mam juz dosc, wszystko jest ok.. Do momentu wsadzenia do klatki.. Juz nie wiem co mam robic dlatego poszukuje kogos kto je mi polaczy bo ja juz nie moge.

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: śr lut 20, 2013 12:37 pm
autor: 5zczurzyca
No, ale co się konkretnie dzieje: gryzą się, krew się leje, piszczą tylko? Łączenie każdy sam jest w stanie przeprowadzić - w ogóle jak ono do tej pory przebiegało? Napisz proszę szczegóły, a na 100% ci pomożemy. Nie panikuj. Każdy miał trudności przy pierwszym łączeniu szczurów :)

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: śr lut 20, 2013 12:46 pm
autor: kazik1413
Pierwsze laczenia przebieglo super.. W tranporterze naprawde love store 4ever.. Zostaly wlozone do klatki bylo ok przez 2 czy 3 tygodnie a potem byla kopulacja i gryzienie .. Teraz juz 6 dzien spedzaja w transporterze .. A w momencie wsadzenia do klatki jest walka krew, gryzienie piski .. Uciekanie . Walka o teretowrium, dominacja.. Klatka zostala wymyta, wrecz wyszorowana szczebelek po szczebelku:( wszystko wyprane , nowe koszyczki karma ta sama woda tez sie nie zmienila.! Kazdy domek jest podwojny jak i nie nawet potrojny.! Nie mam juz na nich sily .. Zabieram je ze soba do pracy, pilnuje i nie pozwalam im sie grysc ani nic.. Nie mam sily.!

Chcial bym zeby ktos mi je polaczyl:( bo nie wiem jak juz to zrobic.!

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: śr lut 20, 2013 12:55 pm
autor: akzi
spokojnie
pamietaj najwiekszym problemem w łączeniu jestesmy my sami bo.... panikujemy za bardzo.
moje szczury do tej pory się dominują podgryzają ganiają i włażą na siebie i dominują.

to wygląda źle.
ale tak musi byc, nie myśl sobie że bedziesz miał 2 przytulaków panów u boku, oni sobie wyjaśniaja taka ich szczurza natura.
czy krew napewno sie leje ?
czy możesz nagrac filmik jak to wygląda ?

bo w wiekszosci przypadków własciciele poprostu reagują za bardzo emocjonalnie i szczury przez to połączyć się nie mogą.

wsadź je do pustej klatki, bez niczego, połóż polarka na podłodze niech śpią i się nie kłucą o terytorium.

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: śr lut 20, 2013 12:57 pm
autor: ssylvusia
Wyjmij z klatki wszystkie akcesoria, niech siedzą w pustej. Jak będzie spokój każdego dnia dokładaj po jednym hamaczku.
Będzie dobrze, w łączeniu potrzebna jest masa cierpliwości. Raczej ciężko będzie znaleźć osobę, która będzie siedziała u Ciebie kilka dni łącząc szczury. U mnie ostatnie łączenie trwało 2 miesiące ;)

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: czw lut 21, 2013 9:44 am
autor: kazik1413
Znalazla sie przyczyna wojen w klatce:) wyszlo na to ze to walka teretorialna jak pozbyly sie wszystkich domkow , koszyczkow i hamakow itp itd.
To w naszej wielkiej klatce jest love story 4 ever:)

Teraz po kilku dniach dostana jeden koszyczek potem nastepny :) i wspulnymi silami zbudujemy klatke:]

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: czw lut 21, 2013 10:17 am
autor: akzi
no bo pewnie byli terytorialni silnie, i kłucili sie kto ma spac tu a kto moze tam i takie tam :)
super widzisz

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: czw lut 21, 2013 3:27 pm
autor: saszenka
Moje połączone od kilku miesięcy, a wciąż co chwila odbywają się walki. Najmłodsze i najmniejsze od początku miało ambicje bycia alfą. Pierwszy raz po miesiącu od połączenia wszczęło wojnę z każdym szczurem po kolei - zerwane pazury, latające kłaki, piski i wrzaski. Została spacyfikowana a ja nie spałam przez tydzień. Od czasu do czasu przypomina sobie o swej żądzy władzy i mamy 2-3 dniowe wojny ::) Co ciekawe, w ciągu nocy napiernicza się z obecną alfą, by za dnia spać z nią wtulona po koniuszek ogona. Niestety do bójek trzeba się przyzwyczaić i tylko czekać w ukryciu z rivanolem aż szczury wyjaśnią sobie najważniejsze kwestie ;)

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: sob lut 23, 2013 2:55 pm
autor: Olga88i
Nie chcę zaczynać nowego wątku, więc napiszę tutaj, bo również mam problem w łączeniu.
Próbowałam połączyć dwa ogony, które miały już ze sobą do czynienia (mają poodgryzane paluszki).
Przez miesiąc były w innych pomieszczeniach. Ściągnęłam je rano z "łóżek", wysmarowałam olejkiem do ciasta (biedaczki okropnie wyglądały i oczka miały przymrużone) i zaniosłam do nieznanego im pomieszczenia. Na początku były sobą mało zainteresowane, trochę się obwąchały. Później się rozeszły i jak Leon podszedł do Marleya, został zaatakowany;( A ja spanikowałam i ich rozdzieliłam. Czy mam próbować znowu tej samej metody, aż do skutku? Możecie mi coś poradzić? Mam im pozwolić wyjaśnić swoje sprawy w przeszłości? ;> Boję się żeby nie wyszła z tego walka na śmierć i życie:(

POMÓŻCIE!

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: sob lut 23, 2013 9:26 pm
autor: Malachit
Dopóki nie leje się krew - nie interweniujemy. One MUSZĄ ustalić między sobą hierarchię, bez tego się nie da. Dopóki wojują, ale nie robią sobie widocznej krzywdy (piski nie są tu wyznacznikiem) to należy zostawić je samym sobie i nie ingerować, bo to w żaden sposób nie pomaga. Można też spróbować metody z transporterem ;)

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: pn lut 25, 2013 9:31 am
autor: Olga88i
Marley jest agresywny i zastanawiam się, czy przy ponownym łączeniu nie będzie od razu atakował. Nadal smarować olejkiem? Po kilku spotkaniach nadal łączyć ich rano?

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: pn lut 25, 2013 9:46 am
autor: akzi
po co smarować nie smaruj. jak nic nie daje nie smaruj.
spróbuj je zamknąc w transporterze na cały dzień, daj im rozprostowac nogi co 2 godziny w wannie i dalej do transpo, jak zasną w transporterze to ich nie ruszaj niech spią ile wlezie, i dopóki nie bedzie spokoju w transporterze to nie dawaj ich do klatki, jezeli uznasz że chyba czas do klatki, wsadź je do pustej bez niczego niech posiedzą sobie 1 noc tak, bedzie im zimno wtulą sie w siebie i pozamiatane, jak w klatce nadal bedzie walka to daj do transportera,
odrazu ci mówię u mnie w klatce są ciągłe przepychanki i próby dominacji, czasem mocniejsze piski skrzeki, czasem zadrapanie jest z którego uczknie sie troszke krwi, ale taka natura tych szczurów, co z tego że sie troche poprzepychają jak za godzine już spia razem w najlepsze.

Re: Pomocy potrzebuje pomocy.!

: pt mar 01, 2013 6:12 pm
autor: Olga88i
Ok. Dzięki wielkie:) Życzcie mi i moim szczuraskom powodzenia ;D