Milka moja Gwiazdko :*
: pn lut 25, 2013 8:42 am
Milka, miała dwa lata i półtorej miesiąca. Odeszła nagle dzisiaj w nocy, około 4.30. Wszystko było dobrze, wczoraj wyciągnełam ją z klatki jadła mi z ręki biegała, byla tylko troche spokojniejsza, ale pomyslalam ze to moze z tęsknoty za Pixi. Wieczorem zrobiła się juz bardzo osowiała, siedziała w miejscu bez ruchu, nie chciała jesc, po za tym nie było żadnych zewnętrznych objawów, myślalam ze moze to depresja bo została sama. Myliłam się. W nocy obudził mnie jej przeraźliwy krzyk, po czym zastałam ją na dnie klatki juz nie oddychającą. Nic na to nie wskazywało, była to kwestia godzin, rano miałam z nia ich do weta. Nie wiem czy ja czegoś nie zauważyłam czy nie mogłam nic widzieć. Przepraszam cie gwiazdko że cierpiałaś. Wczoraj spałaś mi na brzuchu i wylizałas mi wszystkie palce, zawsze byłaś żywa i wesoła.
Dwa lata temu, w ten dzień na świat przyszła Pixi, od tego dnia wszystkie trzy były już u mnie : Dafi, Milka i Pixi.
Dzisiaj mija dwa lata i wszystkie mnie opuściły.
Przepraszam Milcio, że ci nie pomogałam, że bolało.
Ucałuj ode mnie Dafi i Pixi, i kicaj wesoło za TM.
Kocham <3
Dwa lata temu, w ten dzień na świat przyszła Pixi, od tego dnia wszystkie trzy były już u mnie : Dafi, Milka i Pixi.
Dzisiaj mija dwa lata i wszystkie mnie opuściły.
Przepraszam Milcio, że ci nie pomogałam, że bolało.
Ucałuj ode mnie Dafi i Pixi, i kicaj wesoło za TM.
Kocham <3