szczury.org

Witajcie. Mam kiepską sytuację. Moje bardzo dobrze oswojone, wykonujące sztuczki, wprost idealne 3 miesięczne szczury - nagle zmnieniły się w ogony po jakiś traumatycznych przeżyciach. Od 3 dni nie chcą wyjść z klatki. Mają apetyt. Dzisiaj (może źle zrobiłam), ale przegłodziłam je, po czym przed chwilą wzięłam na łóżko i trochę porobiliśmy sztuczki = jedzenie z ręki. Wyglądało jak dawniej. Ale boję się, że jak je puszczę znów będą uciekać, dosłownie UCIEKAĆ do klatki lub pod szafki. Nie wiem co się stało. Byly takie kochanee... i naprawdę BARDZO oswojone.

Może w domu pojawił się nowy zapach/dźwięk/element?

Właśnie nie. I TO mnie martwi. Jedyne co, to przestawiłam rzeczy w klatce, ale już zdarzały się małe bądź większe "przemeblowania" i wszystko było ok, a nawet lepiej, takie szczęśliwe zaciekawione ogonki.. a teraz...
Czy komuś się tak kiedyś zdarzyło? Myślałam, że może są chore, ale wydają się być ruchliwe, mają apetyt, żadnych zmian w wyglądzie, więc nie widzę potrzeby kierowania się do weterynarza...

Kilka razy zdarzyło się, że któraś z moich szczurzyc przestraszyła się "czegoś" (ja to nazywam zobaczeniem ducha ) - nic konkretnego się nie zmieniło, mimo wszystko była przerażona. Po jakimś czasie powinno im przejść, ale skoro nie tylko jedna się tak zachowuje to obstawiałabym, że jednak coś się wydarzyło - może pod twoją nieobecność ktoś wszedł do pokoju? Może coś mu spadło/postukał w klatkę/miał dziwny zapach, ciężko stwierdzić co konkretnie to mogło być. Jeśli masz jeszcze inne zwierzęta w domu to może któregoś z nich się wystraszyły. W każdym razie przejdzie im, chociaż ile to potrwa zależy od szczura i od tego, czego się przestraszyły.