[Wronki] zaadoptuję 2 szczurki
: pn mar 11, 2013 9:42 pm
Witam,
jestem tu dość nowa:) Zwierzęta mam od dawna, ale szczurów nigdy nie miałam (miałam kiedyś mysz, ale to daaawne czasy). Od jakiegoś czasu już ten pomysł chodzi mi po głowie i postanowiłam go jednak zrealizować. Ostatnio czytam, czytam i jeszcze raz czytam wasze ciekawe forum.
Tak więc w skrócie: właśnie kupiłam używaną klatkę szer.-69 cm, gł.-39 cm, wys.- 79 cm. Nie mam jej jeszcze u siebie. Nad wyposażeniem będę musiała troszkę popracować, czas zasiąść do szycia
Wydaje mi się, że klatka jest mniej więcej ok na 2 szczury.
Jak chodzi o karmienie: zacznę od karmy Tima Rattima. Po pewnym czasie chciałabym przejść na własne mieszanki. Mam już ususzone różne różności: marchew, buraki, jabłka, cukinię, dynię, pietruszkę, liście pokrzywy itd. Oczywiście będą też dostawać świeże warzywa i owoce. Myślę też nad gotowaniem obiadków typu ryż/makaron/kasza plus warzywa plus mięsko (chociaż z mięskiem to chyba raz w tygodniu tylko). MOje psiaki jedzą suchą karmę, ale daję im też gotowane jedzenie, więc to kwestia tylko podebrania trochę dla sZczurasków. Wraz z pojawieniem się wiosny do diety wejdą też różne dzikie zieleninki, gałązki, zioła (mam też w planach założyć w tym roku własny warzywnik, ale nie wiem czy się wyrobię z ilością pracy - najgorzej to przekopanie terenu wr...). Mam też suszone stynki (takie rybki), to im powinno baardzo zasmakować No tak w skrócie chciałam napisać, ale wyszło trochę dłużej. W każdym razie na pewno będę się musiała jeszcze poduczyć i zmieniać jadłospis na bieżąco.
Szczurki - chcę od razu dwa. Preferuję chyba samiczki, chociaż ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Podoba mi się u samców to, że są bardziej miziaste, ale obawiam się tego, że często uczulają, więc sama nie wiem. Super gdyby były ze sobą już zżyte, może rodzeństwo. Super jak młodziutkie, urodzone w domu i "przyzwyczajone" do człowieka. ALe jestem otwarta na propozycje.
Jakby co to zapraszam na "kawkę przedadopcyjną". Choć wiem, że to daleko, ja mieszkam nie w samych Wronkach, tylko jeszcze pod. Bywam w Poznaniu- teraz na przyklad będę 16.03 na wystawie zwierząt egzotycznych - jakby ktoś chciał się spotkać i pogadać ze mną, to będę tam od około 10-13.00, myślę.
To tyle. Nie wiem czy napisałam wszystko co trzeba, w razie czego proszę pytać.
jestem tu dość nowa:) Zwierzęta mam od dawna, ale szczurów nigdy nie miałam (miałam kiedyś mysz, ale to daaawne czasy). Od jakiegoś czasu już ten pomysł chodzi mi po głowie i postanowiłam go jednak zrealizować. Ostatnio czytam, czytam i jeszcze raz czytam wasze ciekawe forum.
Tak więc w skrócie: właśnie kupiłam używaną klatkę szer.-69 cm, gł.-39 cm, wys.- 79 cm. Nie mam jej jeszcze u siebie. Nad wyposażeniem będę musiała troszkę popracować, czas zasiąść do szycia
Wydaje mi się, że klatka jest mniej więcej ok na 2 szczury.Jak chodzi o karmienie: zacznę od karmy Tima Rattima. Po pewnym czasie chciałabym przejść na własne mieszanki. Mam już ususzone różne różności: marchew, buraki, jabłka, cukinię, dynię, pietruszkę, liście pokrzywy itd. Oczywiście będą też dostawać świeże warzywa i owoce. Myślę też nad gotowaniem obiadków typu ryż/makaron/kasza plus warzywa plus mięsko (chociaż z mięskiem to chyba raz w tygodniu tylko). MOje psiaki jedzą suchą karmę, ale daję im też gotowane jedzenie, więc to kwestia tylko podebrania trochę dla sZczurasków. Wraz z pojawieniem się wiosny do diety wejdą też różne dzikie zieleninki, gałązki, zioła (mam też w planach założyć w tym roku własny warzywnik, ale nie wiem czy się wyrobię z ilością pracy - najgorzej to przekopanie terenu wr...). Mam też suszone stynki (takie rybki), to im powinno baardzo zasmakować
No tak w skrócie chciałam napisać, ale wyszło trochę dłużej. W każdym razie na pewno będę się musiała jeszcze poduczyć i zmieniać jadłospis na bieżąco.Szczurki - chcę od razu dwa. Preferuję chyba samiczki, chociaż ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Podoba mi się u samców to, że są bardziej miziaste, ale obawiam się tego, że często uczulają, więc sama nie wiem. Super gdyby były ze sobą już zżyte, może rodzeństwo. Super jak młodziutkie, urodzone w domu i "przyzwyczajone" do człowieka. ALe jestem otwarta na propozycje.
Jakby co to zapraszam na "kawkę przedadopcyjną". Choć wiem, że to daleko, ja mieszkam nie w samych Wronkach, tylko jeszcze pod. Bywam w Poznaniu- teraz na przyklad będę 16.03 na wystawie zwierząt egzotycznych - jakby ktoś chciał się spotkać i pogadać ze mną, to będę tam od około 10-13.00, myślę.
To tyle. Nie wiem czy napisałam wszystko co trzeba, w razie czego proszę pytać.
