szczury.org

Odebrałam dziś szczurzą babcię z ogłoszenia na tablicy.

Szczurka ma prawdopodobnie 2 lata. Ma guza pod łapką (miękki, mam nadzieję, że to tłuszczak), bardzo szybko oddycha, więc stawiam, że ma problemy z sercem, o ile nie ma też zap. płuc. Ma też dziwnie przerzedzoną sierść i pasożyty.
Na szczęście nie jest bardzo apatyczna, ale widać, że źle się czuje. nie będę jej męczyć zdjęciami już dzisiaj.
Jutro akurat mam umówioną wizytę w pulsvecie z moją Apsalar i Marszą, więc przy okazji i babcia się załapie.

Jeśli wszyscy wyrażają zgodę, to koszty leczenia pokryję z pieniędzy uzbieranych na 3 dziewczynki, które miały być w ciąży i chłopca ze skręconą główką. Jak mówiłam, u mnie nigdy dość tymczasów do leczenia.

Kiedy babcia trochę się podleczy, będzie szukać domu tylko jako towarzyszka do innej starszej spokojnej szczurki.

Co za biedatcwo :(Jak ludzie mogą doprowadzać zwierzaka do takiego stanu ... Trzymam kciuki za babunię:) Wymiziaj ją ode mnie Pozdrawiam

Niestety mam złe wieści. Babcia ma białaczkę:( czekamy tylko na wynik morfologii krwi. Ma bardzo powiększoną śledzionę - cała krew się tam gromadzi i dlatego ciężko jej się oddycha i jest bardzo blada (w sensie, że ma bladą skórę pod futerkiem, co bardzo rzuca się w oczy). Powiększona śledziona daje niestety objawy bólowe. Płuca na szczęście czyste, serce też nie pracuje źle. Krew była pobierana z ogonka pod wziewką, bo nie wyobrażam sobie jeszcze jej dodatkowego stresu takiego serwować, szczególnie, że w trzeba było kilka razy się wbijać, bo nie chciała lecieć.
Nie ma pasożytów, tylko taka brudna sierść. Guz to w ogóle w tym momencie najmniejszy z problemów.

Babcia dostała steryd, po którym śledziona powinna się zmniejszyć i jutro jedziemy na kontrolę. Jeśli białaczka się potwierdzi będzie dostawać sterydy do końca życia. Chemioterapii jeszcze nie stosuje się u szczurów, chociaż można by spróbować, ale trzebaby przemyśleć za przeciw, bo sterydy też dobrze działają, ale nie leczą, tylko opóźniają objawy.
Za wizytę zapłaciłam 59zł (paragon łączny z wizyty z innymi szczurami). Przesyłam link do zdjęć Babci i paragonu.
https://picasaweb.google.com/1128797008 ... 7521841154

Proszę o zmianę tematu na: (wawa) szczurza babcia z białaczką

Białaczka niestety potwierdzona, ale nie jest tragicznie. Leukocyty nie są aż tak wysokie, więc to początkowa faza choroby. Babcia ładnie reaguje na sterydy - śledziona się zmniejszyła, oddycha lepiej, w ogóle zachowuje się jak normalny szczur, ale trochę potrwa zanim zregeneruje erytrocyty. Nawet zdołała się trochę umyć, sama próbowałam jej ogon wyszorować, ale bardzo sie stresowała, więc nie chciałam jej męczyć. Dostała jeszcze dziś steryd domięśniowo, od jutra przerzucamy się na encorton w tabletach 1/4 codziennie, pewnie już do końca życia. Po świętach kolejna kontrola.
Zapłaciłam dziś 25zł, a jutro pójdę po encorton.
Zdjęcia paragonu i karty wrzucę jutro, bo dziś już siły nie mam.

Trzymam kciuki za maleńką A jaki encorton potrzebujesz Finansowo nie wspomogę za bardzo ,ale mogę Ci wysłać poleconym priorytetem sam lek . Mam opakowanie 20 tabletek dokładnie: encorton 5 mg. Jeśli potrzebowałybyście to proszę daj znać na PW. Pozdrawiam !!

ojej... trzymamy kciuki za babuszkę

Babcia na wiosnę postanowiła pobiegać za Tęczowym Mostem. Będzie tam miała na pewno dobre towarzystwo i nic już nie będzie bolało.

Biedna maleńka... Leć dobra duszyczko [*]

Biedna kruszynka ['] już nie cierpi przynajmniej..