szczury.org

w czerwcu wyjeżdzam, po prostu muszę. i najchętniej wzięłabym wszystkie ogony ze sobą... bo się zapłaczę bez nich
czy dla szczura podróż samochodem jest bardzo stresująca?
w odpowiednim zabezpieczonym pojemniku, z wodą i żarełkiem, w samochodzie z klimatyzacją, gdyby było latem zbyt gorąco, z regularnie wymnienianą ściółką którą zakupkają i zasikają.
tyle, że będziemy jechać dwa dni, z noclegiem w hotelu...
a może i trzy dni, to się jeszcze okaże, choć wolałabym dwa

w ubiegłym roku z dwoma szczurami udało się to bezproblemowo, miś i ryś były grzeczne, miały apetyt, wylegiwały się na dachu budki w swoim pojemniku-klatce, wąchały powietrze wlatujące przez otwarte okno, ciagle do nich zaglądałam i nie zauważyłam by były jakoś szczególnie zestresowane.

jakąś opcją jest poszukanie dt dla niektórych na ten czas, ale... gdyby podczas mojej nieobecności jakiś odszedł za tęczowy most.... nie mogłabym sobie wybaczyć....

Regularnie jeżdżę z szczurami trasą Szczecin-Kołobrzeg i z powrotem... To jakieś 2,5 godziny w pociągu plus autobus, piechotką parę minut... Moje przywykły, często są głaskane przez współpasażerów ale zazwyczaj śpią cały czas. Jeśli na miejscu gdzie jedziesz masz możliwość zmontowania normalnej klatki + czas na wybiegi to czemu nie brać ich? Są szczurki które za podróżą nie przepadają ale to zazwyczaj osobniki ogólnie strachliwe i po nich widać, że wycieczka dookoła domu w transporterze kończy się zasmarkaniem porfiryną. Ja też bałabym się zostawić szczurki pod opieką kogoś kto się niezupełnie zna bo a to się zakrztusi, a to podać odpowiednie leki... Jedyne co szczurki mają za zadanie spać sobie grzecznie - chronione przed nadmiernym słońcem czy przeciągiem

Moje dziewczyny uwielbiają jeździć. Wprawdzie samo siedzenie w ciasnym transporterku to dla nich marna rozrywka, ale nie mają mi tego za złe, a wręcz przeciwnie radośnie wychylają potem nosy i zwiedzają nową okolicę i ludzi Także jeśli sprawa jest do rozwiązania logistycznie (klatka, wybiegi) a szczury nie są bardzo strachliwe - polecam. Tylko oczywiście dobrze je najpierw sprawdzić na krótkiej trasie, może parę razy przejechać się autobusem żeby zobaczyć jak reagują

Moje szczurasy również sporo czasu spędziły na podróżowaniu ze mną, co weekend do domu trasa na 2,5h w transporterku, przesypiały całą drogę. Kwestia przyzwyczajenia ogona