Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
martbart
Posty: 11
Rejestracja: sob mar 30, 2013 3:16 pm

Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: martbart »

Witam, od 2 miesięcy mamy trzy szczurki samiczki. Chciałam tu objaśnić chorobę jednej z przestrogą. Jedna nasza malutka od jakiegoś czasu kichała. Nie było to jednak groźne, była żywa, jadła, piła, bawiła się z siostrami. Na początku tygodnia zaczęła wydawać dziwne odgłosy.. kichała ale te dźwięki były podobne do odgłosów, które wydają świnki morskie (we wcześniejszych postach innych użytkowników, ktoś wrzucił filmik z takimi samymi objawami). Prędko z mężem pojechaliśmy do weterynarza (zaufanej Pani Doktor, która wcześniej wyleczyła nam jednego szczurka). Lekarz jednak nic nie słyszała w płuckach i serduszku, czyli było bez zmian - co nas bardzo uspokoiło. Nie chciała podać antybiotyku i dała nam globulki aby dawać malutkiej po jednej kropelce. Przyjeżdżając do weta mała automatycznie przestawała kichać i wydawać dziwne odgłosy. Wieczorem znów nawróciły objawy. Na następny dzień pojawiła się na nosku porfiryna i odgłosy się nasiliły, więc znów popędziliśmy to weta ale naszej lekarki nie było i od innego lekarza dostaliśmy syrop, gdyż ten również nie słyszał żadnych zmian z płuckach. Nie wahając się ani trochę pojechaliśmy do innego weterynarza. Następny doktor również nic nie słyszał w płuckach ani serduszku, podał zastrzyk z witaminami i antybiotykiem oraz dał nam do domu Roxacin. Na następny dzień było już lepiej z malutką. Dziwne odgłosy ustąpiły, mała mniej kichała ale zrobiła się osowiała, odseparowała się od sióstr, całe szczęście jadła w małych ilościach za to znikomo piła. Wieczorem była już poprawa, porfiryna natomiast dalej była na nosku. Dzisiaj z rana było całkiem nieźle, wyszła z rękawa, jadła i piła, wychylała się jak ktoś wchodził do pokoju. W południe natomiast zaczęła wychylać tylko główkę i bezsilnie nie mogła się schować, nie mogła się poruszać, mocno zaczęła oddychać boczkami. Wzięłam ją więc na ręce.. cały pyszczek i łapki miała we krwi, miała bardzo duże wcięcie w talii, brzuszek jak wiszący woreczek a oczy mało co nie wyskoczyły z orbit. Zaczęła się dusić, prędko pojechaliśmy do weterynarza, tam jednak nasz doktor był zajęty i szczurkiem zajął się lekarz z prawdziwego zdarzenia, osłuchał małą i stwierdził, że to obrzęk płuc. Zważył ją i przygotował dwa zastrzyki (w całych tych emocjach nie zapytaliśmy się o nazwy), ta w międzyczasie rzucała mi się na rękach z braku swobodnego oddychania. Weterynarz po podaniu zastrzyku wyjaśnił nam, że co mógł to zrobił i albo malutka wyzdrowieje albo niestety odejdzie od nas (wszystko teraz w rękach Tego u góry). Stwierdził, że przyczyną tego mogła być wada wrodzona, powikłania starej choroby (to wykluczone, gdyż malutka była zdrowa) albo uraz (spowodowany np zabawą z siostrami), w ten czas mógł się zrobić krwiak. Mieszanka leków, które dostała to górna półka, działają bardzo długo - nawet do miesiąca.
Teraz oboje bacznie obserwujemy naszą "córeczke". Odseparowaliśmy ją od reszty aby inne po niej nie skakały - żeby odpoczęła. Bidula leży, zmęczona i ciężko oddycha, reaguje na dźwięki i gdy się otworzy klatkę to próbuje się podnieść i ucieka na ręce.
Jeśli stan jej się polepszy jutro pojedziemy na kontrolę i po dawkę witamin wzmacniających, gdyż nie pije teraz i nie je.
To straszne czekać na zbawienie.. takie smutne święta nas czekają.
Awatar użytkownika
Wilczek777
Posty: 533
Rejestracja: ndz sty 07, 2007 2:08 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: Wilczek777 »

Na obrzęk płuc podaje się furosemid. Mój szczurek miał problemy z sercem które wywołały niedotlenienie i obrzęk - aktualnie jest na Prillium i co 3 dni furosemid. Też nie miał nic na płuckach ale serduszko źle pracowało przez co wystąpiło niedotlenienie. Jeśli nie słychać nic na płucach to trochę podejrzanie...
Na spółę z TŻ:
Desant, Anubis(Ibasan)Beris, Kaszmir Beris, Miętus EmeraldMoon, Bjorn, Belfast
Za TM:Silver&Sharingan, Destruktorzy, Śpioch&Grubas, Czarnuszek&Bibs, Miki

Pieseła - Nessie
Obrazek
martbart
Posty: 11
Rejestracja: sob mar 30, 2013 3:16 pm

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: martbart »

Wcześniej nie było nic słychać, dzisiaj dopiero to wyszło i doktor powiedział, że jest tragicznie.
Tak jak mówiłam, nie wiemy co dostała za leki.
Póki co stan jest bardzo zły ale mamy nadzieje, że leki pomogą i wszystko wróci do normy.
Awatar użytkownika
lovekrove
Posty: 972
Rejestracja: ndz paź 24, 2010 8:22 am

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: lovekrove »

Przestroga na przyszłość - miałam podobnie ze swoich szczurkiem. Szymek gruchał, a wetka nic nie słyszała. Dopiero po czasie powiedziała, że można zrobić zdjęcie RTG. I wyszło. Podstawą stwierdzenia stanu płuc jest zdjęcie, nie osłuchanie. Także poszukaj może lecznicy w możliwością wykonania zdjęcia.

Reszta stadka w związku z tym co się dzieje również jest zestresowana. A stres obniża odporność. Jeśli choroba małej jest bakteryjna, to zadbaj o odporność reszty, ponieważ, ta bakteria jest w stadku i może się uaktywnić, gdy ta spadnie. Podawaj Vibowit bobas, albo dla dzieci. Możesz też kupić ziołąwą Echinaceę i dawać kilka kropel do poidła.

Trzymam kciuki, oby mała z tego wyszła :-[
Sześciu szczurzych rozbójników: Muffin[*], Oskar[*], Ryjek[*], Szymon[*], Alvin[*], Melman, Zdzichu, Edek[/color]
martbart
Posty: 11
Rejestracja: sob mar 30, 2013 3:16 pm

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: martbart »

lovekrove pisze:Przestroga na przyszłość - miałam podobnie ze swoich szczurkiem. Szymek gruchał, a wetka nic nie słyszała. Dopiero po czasie powiedziała, że można zrobić zdjęcie RTG. I wyszło. Podstawą stwierdzenia stanu płuc jest zdjęcie, nie osłuchanie. Także poszukaj może lecznicy w możliwością wykonania zdjęcia.

Reszta stadka w związku z tym co się dzieje również jest zestresowana. A stres obniża odporność. Jeśli choroba małej jest bakteryjna, to zadbaj o odporność reszty, ponieważ, ta bakteria jest w stadku i może się uaktywnić, gdy ta spadnie. Podawaj Vibowit bobas, albo dla dzieci. Możesz też kupić ziołąwą Echinaceę i dawać kilka kropel do poidła.

Trzymam kciuki, oby mała z tego wyszła :-[
Raczej to nie było gruchanie, tylko coś w innym stylu. Doktor, do którego dzisiaj trafiliśmy powiedział, że mógłby zrobić zdjęcie RTG ale to bez sensu bo on wie co jej jest i to samo by podał po zdjęciu. Wcześniejsi lekarze niestety nie proponowali nam nawet tego, więc jesteśmy już u właściwego weterynarza.
Mała jest odseparowana od reszty, nie jest to żadna infekcja bakteryjna więc się dziewczyny nie pozarażają. Dostają witaminki na odporność w razie W.
Malutka ciągle leży i ciężko oddycha, stan się nie poprawia.
Czekamy i dziękujemy za kciuki.
martbart
Posty: 11
Rejestracja: sob mar 30, 2013 3:16 pm

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: martbart »

Malutka przeżyła noc, stan jest dalej ciężki. Gdy otworzyliśmy klatkę malutka ostatkami sił wskoczyła na kraty, niestety za moment opadła. Właśnie wróciliśmy od weterynarza, dostała zastrzyk z witaminami na wzmocnienie. Nie ma siły się podnieść i mimo to z leżącą główką podjada sałatę i pasztet, co nas bardzo cieszy, a nawet się załatwia. Przed chwilą obmyłam jej łapki i ogonek z krwi, jednak noska nie chce dać. Jest bardzo wychudzona i przemęczona. Weterynarz dał olejek z mieszanką ziół aby wcierać jej 3 razy dziennie w plecki. Dziś dowiedzieliśmy się, że jednym z wczoraj podanych zastrzyków był Furosemid.
Ciężko nam patrzeć jak ta bidula się męczy ale dajemy jej jeszcze szanse, może leki zaczną działać.
Dalej czekamy :(
Awatar użytkownika
Wilczek777
Posty: 533
Rejestracja: ndz sty 07, 2007 2:08 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: Wilczek777 »

Czy to sprawdzony weterynarz? Wcieranie czegokolwiek w szczura to słaby pomysł bo szczur odruchowo się umyje. Furosemid który został podany na pewno nie będzie działał tak długo jak napisane to w pierwszym poście. I lepiej nie podawać sałaty - nie ma wartości odżywczych a powodować może biegunkę.
Na spółę z TŻ:
Desant, Anubis(Ibasan)Beris, Kaszmir Beris, Miętus EmeraldMoon, Bjorn, Belfast
Za TM:Silver&Sharingan, Destruktorzy, Śpioch&Grubas, Czarnuszek&Bibs, Miki

Pieseła - Nessie
Obrazek
martbart
Posty: 11
Rejestracja: sob mar 30, 2013 3:16 pm

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: martbart »

Wilczek777 pisze:Czy to sprawdzony weterynarz? Wcieranie czegokolwiek w szczura to słaby pomysł bo szczur odruchowo się umyje. Furosemid który został podany na pewno nie będzie działał tak długo jak napisane to w pierwszym poście. I lepiej nie podawać sałaty - nie ma wartości odżywczych a powodować może biegunkę.
Weterynarz sprawdzony, doktor ma na prawdę święte podejście do zwierzątek i 35letnie doświadczenie.
Malutka nie ma jak się umyć, gdyż całkowicie nie ma sił na to. Leży bidulka w jednym miejscu, lek dość szybko się wchłania i ma pomóc w obrzęku - także tu nie ma żadnych obaw nawet ze względu na to, że jest to baza naturalnych ziół przede wszystkim z wyciągu z ziela ptasznika pospolitego i innych dodatków, na pewno nie zaszkodzi.
Sałata u niej nie powoduje biegunki, kupki są normalne. Ze względu na to, że nie może jeść twardych rzeczy podajemy ją. Na dodatek sałata ma dużo wody w sobie, mała nie pije więc w jakikolwiek sposób chociaż niewielki musimy ją dostarczać.
Na początku nie wiedzieliśmy co malutka dostała w zastrzykach, o Furosemidzie dowiedzieliśmy się dzisiaj, dostała dużą mieszankę różnych leków i tamte działają tak długo. Ufamy temu lekarzowi, bo jest sprawdzony i wiemy, że zrobił wszystko co w jego mocy.
Sami rozkładamy ręce, chcemy malutkiej pomóc ale nie mamy już pomysłu jak.
Malutkiej stan jest ciągle taki sam. Podjadła jajeczko, trochę pasztetu i sałaty. Została przed chwilą natarta i opatulona w szmatki i polar.. teraz śpi. Nosek, który wcześniej jej umyłam póki co nie krwawi, o tyle dobrze. Widać, że to małe ciałko walczy, dzielna nasza córunia! Serca nam pękają jak na nią patrzymy.
Smutne święta.
Czekamy.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: unipaks »

Sałata jest jak gąbka nasiąknięta ciężkimi metalami i nie da się ich z niej wypłukać - lepiej dawaj kapusttę pekińską. Możesz podawać jej Convalescence Support dla kota - saszetki proszku , albo w ostateczności Nutridrink z apteki - pozwala nie opaść z sił, zastępuje też picie (zamroź w pojemniczkach na lód i rozmrażaj po jednym).
Też mi się nie wydaje, żeby nacieranie czymkolwiek było dobrym pomysłem - postaw w pobliżu naczynie z gorącą wodą i paroma kroplami Olbas Oil
Życzę ogonkowi wyzdrowienia!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
martbart
Posty: 11
Rejestracja: sob mar 30, 2013 3:16 pm

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: martbart »

unipaks pisze:Sałata jest jak gąbka nasiąknięta ciężkimi metalami i nie da się ich z niej wypłukać - lepiej dawaj kapusttę pekińską. Możesz podawać jej Convalescence Support dla kota - saszetki proszku , albo w ostateczności Nutridrink z apteki - pozwala nie opaść z sił, zastępuje też picie (zamroź w pojemniczkach na lód i rozmrażaj po jednym).
Też mi się nie wydaje, żeby nacieranie czymkolwiek było dobrym pomysłem - postaw w pobliżu naczynie z gorącą wodą i paroma kroplami Olbas Oil
Życzę ogonkowi wyzdrowienia!
Lekarz odradził nam inhalacji, jeśli ona ma w płucach płyn to para może pogorszyć sytuację. Mała nie chce w ogóle pić, jest bardzo odwodniona, nie wiemy co robić, próbowaliśmy jej podać ze strzykawki wodę z odrobiną miodu ale nie chciała więc zrobiliśmy to delikatnie na siłę, żeby chociaż trochę przyjęła płynu. Bardzo nas to martwi bo zaczyna się z niej robić sama skóra i kości. Przeczytaliśmy tutaj o kroplówkach z Ringer's Lactate. Nasz doktor poszedł właśnie na urlop. Powiedzcie czy to dobry pomysł? Iść do innego weterynarza aby kupić ten lek i nauczyć się jej podawać kroplówkę. Boimy się, że podane leki nie wystarczą by wrócić do pełnych sił.
Mała nie chce jeść nic innego niż jajko, sałata lodowa i pasztet. Je w bardzo małych ilościach.
Możesz nam powiedzieć jak jej podawać te lekarstwa, jeśli ona nie chce pić płynów, mamy to robić na siłę ze strzykawki?
Ręce nam już opadają, płakać się chce..
martbart
Posty: 11
Rejestracja: sob mar 30, 2013 3:16 pm

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: martbart »

Nie czekając, mąż pojechał do apteki i kupił Nutridrink truskawkowy (tylko taki był). Nabraliśmy 1 cm na strzykawkę i niestety ale jedno z nas trzymało malutką a drugie na siłę po trochę podawało do pyszczka. Mała się broniła ostatkami sił ale tak słabo, że nie było problemu z trzymaniem jej. Zestresowała się ale chyba to lepsze niż kroplówki i kłucie 3 razy dziennie.
Nie wiemy tylko jak często i w jakich ilościach podawać?
Większość zamroziliśmy tak jak było na wskazówkach.
Stan małej bez zmian.
Czekamy..

PS. Za wszystkie rady bardzo dziękujemy, są to dla nas bardzo cenne wskazówki.
Awatar użytkownika
madziastan
Posty: 1467
Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
Numer GG: 8345513
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: madziastan »

martbart pisze: Nie wiemy tylko jak często i w jakich ilościach podawać?
Tyle, ile da radę napełnić brzuszek :)
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: unipaks »

Bądźcie bardzo ostrożni przy takim karmieniu, żeby się nie zachłysnęła jedzeniem; lepiej byłoby, gdyby jej podawać na palcu, żeby mogła zlizywać.
Czasem kroplówki lepsze, bo skuteczniejsze, a leki też jakoś trzeba podać - mała i tak się stresuje tym karmieniem na siłę... :-\
Kciukam za poprawę!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
martbart
Posty: 11
Rejestracja: sob mar 30, 2013 3:16 pm

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: martbart »

Mała przeżyła kolejną noc. Dostała z rana 1 cm Nutridrink i przed chwilą kolejny. Stan się nie poprawia. Obmyłam ją, z noska już nie leci tyle krwi co wcześniej. Chude ciałko walczy.
Uważamy bardzo przy karmieniu. Niestety malutka nie chce nic zlizywać z palca, dlatego konieczne jest karmienie ze strzykawki. Musi nabrać sił. Z każdym karmieniem coraz lepiej to znosi, nie wiem czy to z braku sił daje podawać czy po prostu na tyle już nam pozwala robić wszystko, bo nam ufa.
Załatwia się pod siebie. Ciężko to wygląda jak czołga się próbując się przemieścić. Ewidentnie widać, że z jednej strony żeber bardziej ją boli, bo stara się nie dawać tam dotykać i obraca się bardziej na drugą stronę.
Wciąż czekamy na poprawę :(
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dziwne odgłosy, porfiryna z nosa - obrzęk płuc

Post autor: unipaks »

Biedactwo... Starajcie się, żeby nie traciła zbyt szybko na wadze i nie opadła całkiem z sił, karmić trzeba częściej; dbajcie też o czystość okolic genitaliów skoro sama nie daje rady. Musi mieć ciepło, bo nie jest pewne, czy utrzymuje właściwa temperaturę.
Oby dała radę, przesyłam pozytywną energię! :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”