klatkaa
: sob mar 30, 2013 11:19 pm
Witam 
Wiem wiem temat się powtarza ale nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytanie.
Cappi ma 5 miesięcy zna wszystkich domowników więc nie powinien się bać już.
Na samym początku oczywiście nie chciał wychodzić ale potem to się zmieniło jak tylko otwierało się klatkę był już na wolności. Uwielbiał się z nami bawić chodzić na ramieniu nawet przez kilka godzin. A teraz nie chce wyjść piszczy próbuje gryźć jak tylko się otworzy i spróbuje go wziąć . Był u weta jest zdrowy... Trzeba czekać z godzinę żeby wyszedł sam a i tak zabrany na ramię albo na jakieś inne miejsce ucieka do klatki skacząc jak kangur nie ważne czy odległość jest mała czy dużaaa... za wszelką cenę tylko klatkaaa... a wiadomo szczur za kratami to jak więzienie ....
Miał tak ktoś .?

Wiem wiem temat się powtarza ale nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytanie.
Cappi ma 5 miesięcy zna wszystkich domowników więc nie powinien się bać już.
Na samym początku oczywiście nie chciał wychodzić ale potem to się zmieniło jak tylko otwierało się klatkę był już na wolności. Uwielbiał się z nami bawić chodzić na ramieniu nawet przez kilka godzin. A teraz nie chce wyjść piszczy próbuje gryźć jak tylko się otworzy i spróbuje go wziąć . Był u weta jest zdrowy... Trzeba czekać z godzinę żeby wyszedł sam a i tak zabrany na ramię albo na jakieś inne miejsce ucieka do klatki skacząc jak kangur nie ważne czy odległość jest mała czy dużaaa... za wszelką cenę tylko klatkaaa... a wiadomo szczur za kratami to jak więzienie ....
Miał tak ktoś .?