Szczurki a osoba chora umysłowo
: ndz mar 31, 2013 4:11 pm
Mój brat cioteczny co prawda z nami nie mieszka, ale szczególnie w lato często nas odwiedza. Zdiagnozowano u niego autyzm.
Często krzyczy, rzuca przedmiotami(rzadziej), uderza w meble (klatka, biurko, ściana, komputer, cokolwiek) kiedy jest zły. Gdy nie chce widzieć np cioci to potrafi ją uderzyć.
Gdy szczurki będą na wybiegu na pewno nie pozwolę mu wejść do pokoju - nie chcę, żeby któregoś złapał mocniej(nigdy nie miał kontaktu z gryzoniem i mógłby złapać go trochę za mocno(nawet jak głaszcze zwierzaki to widać, że nie wie jak mocno można)) albo nie daj losie zdeptał. Mimo wszystko, czy przeraźliwe krzyki i czasem uderzanie w coś będą bardzo stresowały szczurki? Na pewno tak, ale w jakim stopniu szczurki są wytrzymałe na to? Postaram się, żeby brat chodził stosunkowo rzadko albo chociaż w dobrym humorze, ale nie zawsze tak się dzieje.
Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, kiedy mu coś wpadnie do głowy i się zdenerwuje. Czasem jest spokojny, a czasem od razu jak wejdzie to wpada w histerię.
Jak bardzo to będzie stresujące, i jeśli to się musi dziać - nie powiem cioci "nie przychodź do nas do domu bo biedne szczurki się boją", to dość chamskie - to co jaki czas maksymalnie, żeby szczurki mogły "ochłonąć"? Albo czy przyzwyczają się po jakimś czasie do niego?
Często krzyczy, rzuca przedmiotami(rzadziej), uderza w meble (klatka, biurko, ściana, komputer, cokolwiek) kiedy jest zły. Gdy nie chce widzieć np cioci to potrafi ją uderzyć.
Gdy szczurki będą na wybiegu na pewno nie pozwolę mu wejść do pokoju - nie chcę, żeby któregoś złapał mocniej(nigdy nie miał kontaktu z gryzoniem i mógłby złapać go trochę za mocno(nawet jak głaszcze zwierzaki to widać, że nie wie jak mocno można)) albo nie daj losie zdeptał. Mimo wszystko, czy przeraźliwe krzyki i czasem uderzanie w coś będą bardzo stresowały szczurki? Na pewno tak, ale w jakim stopniu szczurki są wytrzymałe na to? Postaram się, żeby brat chodził stosunkowo rzadko albo chociaż w dobrym humorze, ale nie zawsze tak się dzieje.
Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, kiedy mu coś wpadnie do głowy i się zdenerwuje. Czasem jest spokojny, a czasem od razu jak wejdzie to wpada w histerię.
Jak bardzo to będzie stresujące, i jeśli to się musi dziać - nie powiem cioci "nie przychodź do nas do domu bo biedne szczurki się boją", to dość chamskie - to co jaki czas maksymalnie, żeby szczurki mogły "ochłonąć"? Albo czy przyzwyczają się po jakimś czasie do niego?