ogoniaste Rampa i Asha
: wt kwie 09, 2013 8:55 pm
no i się zaczęło... Trójeczka i Czwóreczka od kaka958 są już u mnie od soboty.
jak już pisałam wcześniej, oswajają się z nowym miejsce, na ręce już wychodzą, szaleją w klatce i poza nią, ale i tak najczęściej jeszcze śpią. - a tu "dowód życia"
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/30c ... 7e817.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/116505872c4a
tylko nie wiem, jak długo potrwa sielanka, bo mój organizm zaczyna szaleć - od niedzielnego wieczoru mam straszną reakcje alergiczną - czerwone oczy, duszności i zaczyna mi się odzywać moja astma.
Powiecie, że byłam nieodpowiedzialna, że wzięłam maluchy - otóż nie - dziwne jest to, że jak byłam u kaki958 zobaczyć malutkie, to nic się nie działo - żadnego odczynu, przy poprzednich paszczakach też nic się nie działo, a teraz drugi dzień nie mogę siedzieć w pobliżu klatki gdyby po tamtym spotkaniu pojawił się jakikolwiek, chociaż najmniejszy odczyn, to nie robiłabym ani sobie, ani kace958 nadziei...
jestem w trakcie umawiania wizyty u alergologa, więc testy wszystko pokażą...
najgorsze jest to, że jak się z nimi bawię poza klatką to jest ok, więc może to alergia na żwirek - wymienimy na coś innego, i jeszcze zobaczymy, ale obawiam się najgorszego i chce mi się ryczeć...
pokochałam już te maluchy i się do nich przywiązałam - zresztą mój facet też - jest dziewczynami zachwycony i najchętniej nie odchodziłby od klatki...
jak już pisałam wcześniej, oswajają się z nowym miejsce, na ręce już wychodzą, szaleją w klatce i poza nią, ale i tak najczęściej jeszcze śpią. - a tu "dowód życia"
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/30c ... 7e817.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/116505872c4a
tylko nie wiem, jak długo potrwa sielanka, bo mój organizm zaczyna szaleć - od niedzielnego wieczoru mam straszną reakcje alergiczną - czerwone oczy, duszności i zaczyna mi się odzywać moja astma.
Powiecie, że byłam nieodpowiedzialna, że wzięłam maluchy - otóż nie - dziwne jest to, że jak byłam u kaki958 zobaczyć malutkie, to nic się nie działo - żadnego odczynu, przy poprzednich paszczakach też nic się nie działo, a teraz drugi dzień nie mogę siedzieć w pobliżu klatki gdyby po tamtym spotkaniu pojawił się jakikolwiek, chociaż najmniejszy odczyn, to nie robiłabym ani sobie, ani kace958 nadziei...
jestem w trakcie umawiania wizyty u alergologa, więc testy wszystko pokażą...
najgorsze jest to, że jak się z nimi bawię poza klatką to jest ok, więc może to alergia na żwirek - wymienimy na coś innego, i jeszcze zobaczymy, ale obawiam się najgorszego i chce mi się ryczeć...
pokochałam już te maluchy i się do nich przywiązałam - zresztą mój facet też - jest dziewczynami zachwycony i najchętniej nie odchodziłby od klatki...