Strona 1 z 8

Szczurki Bethesdy ;]

: ndz kwie 14, 2013 5:52 pm
autor: Bethesda
Postanowiłam założyć temat dla moich szczurków i zrobić sobie taką mini-kronikę ;]

Czarna i Dama są u mnie od poniedziałku (8 kwietnia). Kupiłam je w zoologu, ale wiem, że następne szczury na pewno adoptuję.
Są to moje pierwsze szczury. Mają około miesiąca, tak na moje niewprawione oko.

Dama:
Obrazek
Czarny kapturek, jak widać ;] Na początku była bardzo przestraszona, jeszcze nie udało mi się jej z tego lęku wyleczyć. Ucieka przed dłonią, jeśli widzi, że chcę ją podnieść, bardzo łatwo ją wystraszyć. Wczoraj uciekła mi z klatki, na szczęście dość szybko została schwytana.

Czarna:
Obrazek
Dumbo. Wbrew pozorom nie jest cała czarna, brzuszek ma biały. Odważniejsza od Damy, łapię ją bez większych problemów, siedzi spokojnie na rękach, chyba, że przyjdzie jej ochota na zwiedzanie.

Stosuję z nimi metodę oswajania "na siłę". Wyciągam je z klatki, wkładam do "szczurzego" sweterka i siedzą tak, nieraz po kilka godzin. Zazwyczaj śpią, czasem wspinają się i węszą dookoła, myją, drapią, bawią się, liżą i podgryzają moją dłoń. Przy iskaniu muszę uważać na Damę - postawiła sobie za punkt honoru obgryzienie mi paznokci ;P

Od wczoraj Czarna kicha coraz mocniej, kiedy węszy, słychać takie świszczenie, dzisiaj zauważyłam na jej nosku porfirynę. Obie szczurki drapią się, w związku z tym wybieram się do weterynarza. Mam nadzieję, że to nic poważnego. I że złapię doktora Piaseckiego.

Na razie mieszkają w małej klatce, takiej dla chomika, bo do sklepu poszłam właśnie po chomika. Szukam im dużej, składanej klatki, jeśli nie znajdę jej we Wrocławiu, zamówię przez internet. A chyba nie znajdę, bo kilka sklepów już obeszłam, w jednym nawet nie wiedzieli, co to klatka składana.

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: ndz kwie 14, 2013 5:57 pm
autor: emi2410
Panienki są cudne. :)
Życzę żeby jak najszybciej oswoiły się całkowicie. :)
Choróbskom mówimy stanowcze nie! Oby nic słodziaków nie męczyło.
No i powodzenia w szukaniu klatki, najlepiej będzie przez internet poszukać, w sklepach często są za małe i nieodpowiednie dla szczurasków. ;)

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: ndz kwie 14, 2013 6:01 pm
autor: Bethesda
Myślę, że z oswojeniem nie będzie zbyt dużych problemów, patrząc po tym, ile czasu ze mną spędzają ;] Tylko trzeba dać im czas.
A klatkę chcę wziąć im taką: http://www.zoohandel24h.pl/produkt-77-290

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: ndz kwie 14, 2013 6:03 pm
autor: emi2410
Dokładnie, każdy szczuras potrzebuje czasu. Jeden mniej, drugi więcej. ;)
Klatka super, w sam raz na dwa szczurki. :)

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: ndz kwie 14, 2013 6:24 pm
autor: Klaudiaaa
Śliczne szczury . Mizianko dla nich :-* .

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: ndz kwie 14, 2013 7:44 pm
autor: ann.
czarne kapturki na prezydenta! :D

wykiziać! <3

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: pn kwie 15, 2013 8:54 am
autor: Bethesda
Czarna wygłaskana, Dama tylko polizała mi palce, znów próbowała odgryźć paznokcia i zwiała ;P

Coraz bardziej martwię się o Czarną, kicha i kicha, chwilami mam wrażenie, że się dusi. Nie jestem pewna, czy to pasożyty, bo Dama chyba też by tak miała. W każdym razie weterynarz, którego upatrzyłam, przyjmuje dopiero od 16.

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: pn kwie 15, 2013 8:58 am
autor: ann.
Bethesda pisze:Czarna wygłaskana, Dama tylko polizała mi palce, znów próbowała odgryźć paznokcia i zwiała ;P

Coraz bardziej martwię się o Czarną, kicha i kicha, chwilami mam wrażenie, że się dusi. Nie jestem pewna, czy to pasożyty, bo Dama chyba też by tak miała. W każdym razie weterynarz, którego upatrzyłam, przyjmuje dopiero od 16.
jeśli jesteś z Wrocławia, to koniecznie wybierz się do doktora Piaseckiego. Jest najlepszy we Wrocławiu. :)

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: pn kwie 15, 2013 9:12 am
autor: Bethesda
Właśnie jego sobie upatrzyłam, ale on przyjmuje od 16 w "Zwierzyńcu", jeśli mam aktualne informacje. Trochę boję się tej wizyty, bo Dama nie daje się jeszcze złapać, tak się wyrywa, wykręca, że nie jestem w stanie jej utrzymać, zawsze zachęcam ją do wejścia do pudełka i tak kursuje pomiędzy moim swetrem, a klatką.

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: pn kwie 15, 2013 9:23 am
autor: ann.
Nie martw się na zapas, Piasecki to profesjonalista i na pewno potrafi sobie poradzić z pacjentami, którzy nie współpracują. :)
Weci mają te swoje sposoby utrzymywania wiercipięt.

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: pn kwie 15, 2013 7:39 pm
autor: Bethesda
Weterynarz zaliczony. Wyszło, że szczurki mają wszoły, zostały posypane jakimś proszkiem. Poza tym muszą brać antybiotyk - Clarytromycin - dwa razy dziennie przez minimum tydzień. No i musimy przyjść jeszcze na wizytę kontrolną.
Teraz muszę podać im ten antybiotyk, czarno to widzę ;P

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: śr kwie 17, 2013 3:33 pm
autor: Bethesda
Antybiotyk jakoś idzie, mieszam go z deserkiem Gerbera. Czarna aż wylizuje łyżeczkę, za Damą czasem trzeba trochę połazić ;P
Zamówiłam klatkę, o której pisałam, bo nie znalazłam nic innego. Wydaje mi się, że szczurki dosłownie rosną mi w oczach. Uszyłam im prowizoryczny hamak z ręcznika bawełnianego, Dama strasznie lubi w nim siedzieć.

A teraz to, co wszyscy lubią najbardziej - zdjęcia ;P

Czarna:
Obrazek

Ten pyszczek z wystającymi zębami należy do Damy:
Obrazek

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: czw kwie 18, 2013 1:10 pm
autor: Bethesda
Damie znudziły się gerberki, antybiotyk dostała ze śmietaną. Strasznie się rozbrykała, teraz trzymam ją w "szczurzym sweterku" i co chwilę muszę uważać, bo chce z niego wyjść. Nie chcę jej jeszcze wypuszczać, chociaż widzę, że jest coraz mniej strachliwa. Ciągle liże mnie po rękach.
Czarna rano zaczęła się dławić, ale jej przeszło. Żyje i ma się dobrze, ale mnie przestraszyła.
Szczurki biorą antybiotyk, ale nie wiem, czy to pomaga. Czarna dalej kicha, choć wydaje mi się, że mniej i nie tak intensywnie. Na nosku Damy pojawiła się porfiryna, a tego nie było.
Zastanawiam się, czy nie powinnam podawać im osłony, chociaż weterynarz nic nie mówił.
Przed chwilą dostałam potwierdzenie, że klatka jest już w drodze. Oby doszła jutro.

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: sob kwie 20, 2013 7:23 pm
autor: Bethesda
Ta klatka mnie przeraziła, wiedziałam, że będzie duża, ale nie wiedziałam, że aż tak duża. Nie potrafiłam sobie tego wyobrazić. Mogłaby być trochę mniejsza, ale ze składanych były tylko takie.
No to musimy zostać z tą, ale oddanie jej do użytku jeszcze trochę się przeciągnie. Teraz głowię się, gdzie ją upcham i jak ją przewiozę. To jednak nie będzie tak proste, jak sądziłam.

Przyjechałam na weekend do domu i Dama próbowała wczoraj odgryźć nos mojemu psu. Był zbyt natrętny w obwąchiwaniu klatki, szczekaniu, piszczeniu, skomleniu.

Ogólnie to czuję się trochę podłamana tym wszystkim, reakcją mojej mamy na klatkę, szczury (które obecnie przebywają u babci). Jakoś to będzie.

Re: Szczurki Bethesdy ;]

: sob kwie 20, 2013 9:19 pm
autor: emi2410
Klatka ma wymiary minimalne dla dwóch szczurasów, to pomyśl co dopiero by było jakbyś większą wzięła. :D