Moja mała, słodka Emi [*]
: pn kwie 15, 2013 4:30 pm
Emi była moim pierwszym szczurkiem i jak na wyjątkowo małą, miała wielkie serduszko. Wraz z siostrą Inez zamieszkały u mnie ok 23 lutego tego roku.
Była bardzo towarzyskim szczurkiem i każdy kto pierwszy raz ją spotykał od razu się w niej zakochiwał. Uwielbiała kiedy brałam ją na ręce i głaskałam, błagała o to każdym sowim spojrzeniem. Potrafiła nawet przejść po podłodze, po której jeszcze się bała chodzić, żeby tylko być w moich ramionach. Kiedy już wzięłam ją na ręce, lizała mnie po nich, a także po twarzy, jakbym była najsłodszym cukierkiem na świecie. Z odwagą i pewnością siebie wchodziła w każdy nowy zakątek, a tam gdzie była Emi tam też była Inez.
Niestety wczoraj o ok 22:30 zdarzył się najgorszy wypadek w moim życiu. Emi była na ramionach kolegi, który nagle przewracając się o ścianę, zmiażdżył moją małą, kochaną Emi...
Byłam przy niej, gdy ostatni raz się ruszała przez uszkodzone nerwy i wiedziałam już, że nic nie mogę zrobić, jak tylko ryczeć z bólu...
Pochowałam ją tego samego wieczoru, w jej pudełeczku wsadzając jej ulubione smakołyki na tę ostatnią podróż... Mimo krótkiego życia, mam nadzieję, że czuła jak bardzo ją kocham...
Teraz została tylko biedna, osamotniona Inez...
Niech Emi będzie szczęśliwa, jak nie u mojego boku, to chociaż tam, w jej szczurzym niebie...
Była bardzo towarzyskim szczurkiem i każdy kto pierwszy raz ją spotykał od razu się w niej zakochiwał. Uwielbiała kiedy brałam ją na ręce i głaskałam, błagała o to każdym sowim spojrzeniem. Potrafiła nawet przejść po podłodze, po której jeszcze się bała chodzić, żeby tylko być w moich ramionach. Kiedy już wzięłam ją na ręce, lizała mnie po nich, a także po twarzy, jakbym była najsłodszym cukierkiem na świecie. Z odwagą i pewnością siebie wchodziła w każdy nowy zakątek, a tam gdzie była Emi tam też była Inez.
Niestety wczoraj o ok 22:30 zdarzył się najgorszy wypadek w moim życiu. Emi była na ramionach kolegi, który nagle przewracając się o ścianę, zmiażdżył moją małą, kochaną Emi...
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
Pochowałam ją tego samego wieczoru, w jej pudełeczku wsadzając jej ulubione smakołyki na tę ostatnią podróż... Mimo krótkiego życia, mam nadzieję, że czuła jak bardzo ją kocham...
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
Teraz została tylko biedna, osamotniona Inez...
![Embarrassed :-[](./images/smilies/embarrassed.gif)