szczury.org

Moja Gaba wdała się we mnie i zołza ma alergię (na kurz, na każde podłoże i możliwe że też na składniki mieszanki zbożowej i cholera wie, na co jeszcze...). Teraz ma też guzka, którego rozbijamy zestawem różnych leków. Nasza pani wet odradzała nam sterylkę, bo przy alergiku może wystąpić uczulenie na narkozę, także wziewną. Podświadomie zatem szykuję się na kolejne zdrowotne niespodzianki I teraz mam pytanie (zanim zadam je wetce): co w sytuacji, gdy tfu tfu tego guzka nie uda się farmakologicznie i trzeba będzie ciąć? W jaki sposób może przebiegać uczulenie na składnik narkozy, czy da się szczura doprowadzić do normy po czymś takim? Ma ktoś jakieś sugestie, porady, doświadczenia...

Uczulenia na narkozę nie da się przewidzieć, może się okazać, że straszny alergik nie ma, a pozornie zdrowy szczur akurat będzie miał. Uczulenie może się objawić wstrząsem i zapaścią, wyratować się da, ale jest ciężko, pomoże tylko natychmiastowa akcja weta.

Dziękuję za odpowiedź. Strasznie się martwię o to moje niewyrośnięte futerko, choć kobita jest niezwykle żywotna. Niestety chyba trzeba będzie ciąć, bo ten guzek się nie zmniejsza Pozostaje nadzieja, że na narkozę nie jest uczulona...

Podczas oczyszczania ropnia na narkozie wziewnej u mojego szczura (dokładniej szczura, który miał do mnie trafić), okazało się, że był uczulony. Był to młody szczur, około 4 miesięczny. Trochę wcześniej miał kastrację na iniekcyjnej i było wszystko ok.
Szczur był uczulony na składnik wziewnej, teraz już nie pamiętam jak się nazywał - pojawiła się pienista wydzielina z pyszczka, mimo natychmiastowej reakcji weterynarza (dr Rzepka), podania odpowiednich leków - Tulio nie przeżył.
Nie straszę, chciałam tylko powiedzieć, że jest taka możliwość. To, że szczur jest uczulony na np. trociny, nie znaczy, że będzie uczulony na dany składnik narkozy. Dr Rzepka mówiła, że to był pierwszy operowany przez nią zwierzak, który tak zareagował na narkozę wziewną.

Gaba ma cystę na listwie. Leki nie pomogły, będzie operowana (za tydzień, jak wróci z urlopu nasz lekarz). Tak czy inaczej: jak nie guz to alergia na narkozę...
Czy w przypadku alergii objawiającej się dusznościami, narkoza wziewna będzie bardziej ryzykowna niż iniekcyjna? Czy w ogóle ma to jakiś związek? Po tym, co napisała Maszka oraz po innych opiniach weterynarzy, skłaniałabym się ku iniekcyjnej...

Generalnie z założenie bezpieczniejsza jest narkoza wiewna, nie iniekcja. Tak jak napisałam - u dr Rzepki (a dr Rzepka zwierząt już sporo przecież operowała) był to pierwszy taki przypadek, na forum też nie widziałam, aby ktokolwiek miał taki problem przy wziewce. Więcej powikłań zdarza się po iniekcji (np. przy chorobach serca) - ale co do alergii - nie da się przewidzieć na który składnik może być szczura uczulona. Tulio nie wykazywał żadnych objawów alergicznych - był w pełni zdrowym i sprawnym młodym szczurem. Takich sytuacji nie da się przewidzieć. Ja bym się chyba skłaniała w kierunku wziewki, jest mniej obciążająca dla organizmu, ale decyzja należy do Ciebie.

Skonsultuję sprawę z naszym lekarzem, sama nie podejmę się decydowania. Gaba jest młoda i ogólnie w dobrym stanie, guzek jest jeszcze w miarę mały. No ale zobaczymy, co pani dr powie. Tak czy inaczej ciachać trzeba...