szczury.org

Witajcie mój ostatni z ogonków jest w kiepskim stanie.Ma już ponad dwa lata i od jakiegos czasu postepował niedowład tylnich kończyn.Ostatnio zauważyłam że zaczyna mniej ziarna jeść aż wczoraj bacznie go obserwując zauważyłam zmianę ropną w pysku(wyglada to tak jak jeden z fałdów skórnych za siekaczami miał dziurkę od siekaczy i podszedł ropką) Ale najgorsze to że mój Agrest przestał praktycznie uzywac łapek przy jedzeniu Niestety po poczytaniu i tel. konsultacji z wetką sprawa rokuje sie do guza lub zapalenia mozgu...
Agrest jakis czas temu miał bulke jakby na klatce piersiowej dostawał enro+metronidazol i bulka stała sie bardziej płaska nie jak groszek tylko jakby włókienko.Dlatego wet obstawia przy takiej diagnozie + nie możnośc utrzymania jedzonka w łapkach.Agrest potrząsa główka jakby chciał sie otzrepać ,robi to co jakiś czas i dodatkowo nim rzuca jakby do kichania.
Jęsli ktos z Was ma pomysł czy te ostatnie objawy moga sugerować zap ucha i jakie jest leczenie(jakie antyb) przy zap ucha/zap mozgu bede bardzo wdzieczna.Sprawa jest o tyle trudna że szczur bardzo neichetnie je-gerbery domowej roboty/ryba/banan ciężko natomiast kaszka mleczny start z biedronki bardzo chetnie ale na dłuższą mete tak się nie da, pije tylko na sile ze strzykawki...
Jeśli to guz to śledząc przypadki na forum bede musiała zakończyć jego cierpienie

Dodam że teraz dostaje metro 1/3 z 1/4 tabletki i 3 mikro kreseczki enro, zmiane w pysku przemywam rivanolem.Do weta ide jutro ale wszelkie sugestie chetnie wezme pod uwage bo wetka szczurza nie jest a inny wet który był do tej pory(choc też nie szczurzy bo takich u mnie nie ma ;/) po tym jak załatwił mi cleo odpada

Nietrzymanie jedzenia w łapkach jest dość charakterystyczne dla guza przysadki. Poszukaj, gdzieś na forum jest duży temat o tym. W takim wypadku można jeszcze szczurowi pomóc, dać dużą dawkę Galastopu. Jeśli pomoże - to przysadka. Lek jest dosyć drogi i daje się bardzo duże dawki, szczególnie na początku, ale w wielu przypadkach szczur wraca do pełnej sprawności.

Zajrzyj tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=168&t=40039 i porównaj z objawami guza przysadki. Zwróć uwagę na leczenie które podałam.
Moja Medorka dostała pierwszą dawkę Galstopu 7.02. Chorowała już wcześniej. 07 lutego było już tragicznie, nie jadła, nie wstawała - tylko leżała. Postanowiłam dać jej jednak szanse. Była na Galastopie aż się nie skończył, potem dostała Dostinex (czyli tą samą substancję czynną), od jakichś 20-paru dni jest na Bromergonie - ze względów finansowych - też ładnie reaguje. Jest w pełni sprawna, biega, wspina się, je i miękkie i twarde.
Jej siostra, Marsza, dostała swoją pierwszą dawkę bodajże 19.02, od początku na Dostinexie, potem przerzucona także na Bromergon.
Naprawdę warto spróbować. Tutaj http://www.youtube.com/watch?v=0b4m0zQIa_k sama Medorka (siostra była w Warszawie na zabiegu), miesiąc temu, 45 dzień na dostinexie. Nabrała już ciałka, odrosła jej sierść, ma apetyt i motorek w tyłku, co widać - leki działają

Wydrukuj najlepiej dawkowanie które podałam i przedstaw lekarzowi. Na początku pewnie się zdziwi, zwłaszcza tymi 5ml jako dawka uderzeniowa, bo standardowo jest podawane, że dawka szczurza to 0,1ml dziennie bodajże. Uargumentuj, że m.in. dr Rzepka z Wawy stosuje takie dawki i widać po nich efekty.

Wróciłam od weta.Kupiłam galastop 7 ml,.Mały dostał dexafort 0,2 ml, nivalin 0,5 ml (i tutaj patrząc na wypowiedź kogoś z forum że podaje sie 0,1 ml jestem mocno zaniepokojona, czy taka dawka mu nie zaszkodzi), został również nawodniony zastrzykiem.
Teraz się zastanawiam czy galastop podać mu dziś ,bo jesli jest za duża dawka nivalinu boje sie ,,przedobrzyć'' i wole poczekać do jutra.Nie wiem tylko jak mu podać czy np 3 ml za 3 dni nastepne 3 i co dalej? Czy moge wkroczyć przy pozytywnym działaniu z bromergonem(bo na dalsze leczenie galastopem/dostinexem szans nie ma;( jestem totalnie spłukana po dzisiejszej wizycie)

Daj dzisiaj, nie czekaj, Nivalin i Galastop to dwa różne leki. Galastop potrzebuje dość dużo czasu, czasem do 3 dni, żeby zacząć działać. Jak 2 dawki Galastopu dadzą dobre efekty, możesz przejść na Bromergon.

Daj dzisiaj te 3ml, jak wróci do "normalności", kolejną już normalną dawkę (1ml) za 3 dni. Jeśli po dzisiejszej dawce nie będzie wystarczającej poprawy, daj jutro znów zwiększoną dawkę. I jak już po tych dwóch dniach będzie poprawa, to za 3 dni 1ml. Potem możesz przerzucić się na bromergon (ale nie ma gwarancji, że zareaguje na bromokryptynę tak samo dobrze jak na kabergolinę). Pierwszą dawkę bromergonu daj wtedy kiedy przypada dawka galastopu i wtedy bromergon normalnie - czyli codziennie, po 1/2 tabletki.

Tańszy (nieznacznie) od bromergonu jest jeszcze bromocorn - to to samo, tylko inna nazwa.

Dać te 3 ml to istny koszmar! Robiłam to kilka razy po ok 1 ml i niestety ale najpierw w jedzeniu nie chętnie,później strzykawka za żeby to i tak sie ulewało,cały był mokry więc jak weszło ze 2 ml to bedzie dobrze. Dodatkowo wyczułam nową gulke za łapkami i nie jest ona od zastrzyku;( załamałam się nie sądze że to sie dobrze skończy ,pewnie i tak niedługo bardziej lub mniej czeka go eutanazja.

Bromokryptyna (Bromergon itp.) to niestety nie to samo co kabergolina (Galastop, Dostinex). Zwykle jest tak, że tylko jedno z nich działa u danego osobnika, a najczęściej bromokryptyna się nie sprawdza Ale może u Was akurat pomoże - próbuj.

Hanka&Medyk, u mnie u 2 szczurzyc przerzucenie z kabergoliny na bromokryptynę zadziałało, u ol. u Stanzy również. Alken (chyba, ręki sobie nie dam uciąć, że to była ona) również stosowała bromergon i skutkował. Także nie sądzę, aby było to nieczęste, ale zgodzę się z tym, że próby przejścia są rzadkie i zwykle jak szczur reaguje na dostinex, to przy nim się zostaje.

Alessa, Galastop najczęściej jest wypluwany - generalnie szczury za nim nie przepadają (poza moją Medą), podaj tyle ile jesteś w stanie - powolutku, ze spokojem. Daj znać jutro jakie są efekty. Trzymam kciuki!

Niezauwazyłam poprawy wiec podaje drugą dawke narazie wlałam ok 1,5 ml do jedzenia i bardzo pomału to ,,meczy'' zobaczymy popołudniu jak zaraguje czy dodac kolejne 1,5 czy zadziała.Jest strasznei osłabiony i zastanawiam sie czy poprostu nie jest juz jego pora:( ..jesli nie zaraguje na leczenie trzeba bedzie podjąc decyzje żeby go nie meczyć na siłe.

Masz wielkie szczęście, że chce pobierać z jedzeniem. Nasze przysadkowce nie miały najmniejszej ochoty jeść, kiedy poczuły galastop w jedzeniu i musiałam torturować podawaniem ze strzykawki

Moja szczurzyca była w tak fatalnym stanie, że nie mogła nawet stać na łapkach ani jeść mokrego jedzenia, tylko leżała na boku jak umierający szczur. Po podaniu Galastopu stopniowo strzykawką do pyszczka poprawiło jej się na tyle, że mogła wrócić do stada i dużej klatki Żyła jeszcze 7 miesięcy na lekach. Czytałam na drugim forum też o przypadku, w którym Galastop musiał być podany sondą do żołądka, bo szczur nie był już w stanie przełykać. Lek zadziałał i szczur normalnie żył i biegał. Tak więc nie poddawaj się!

http://www.youtube.com/watch?v=ceBPA9uJmzw - mój filmik dokumentujący stan szczurki w trakcie leczenia.

Ja podawałam mojej szczurzycy (ważyła 400 g) po 4 ml Galastopu w jednej dawce (stopniowo w ciągu dnia, ze strzykawki do pyszczka). Identycznym lekiem jak Galastop jest Dostinex - to ludzki lek w tabletkach, można poprosić weterynarza o receptę i zamówić go na doz.pl. W imporcie równoległym jest tańszy, za 220 zł możesz mieć zapas na ok. 3 miesiące (przy podawaniu 1/4 tabletki co 3 dni, z czasem może być konieczne zwiększenie dawki). Tabletki o wiele łatwiej podawać, niż wlewać oleisty Galastop w szczura, mimo że do najsmaczniejszych nie należą.

I wydaje mi się, że mimo wszystko cenowo Dostinex wychodzi lepiej niż Galastop - 7ml starczy na 2, w porywach 3 razy, a kosztuje ok. 60PLN. Dostinex przy swoich 101PLN starczy na 8 podań, jeśli ma być 1/4 tabletki.

Hanka&Medyk pisze:Dostinex przy swoich 101PLN starczy na 8 podań, jeśli ma być 1/4 tabletki.

Z transportu równoległego 70zł http://www.doz.pl/apteka/p61856-Dostine ... egly_2_szt