Strona 56 z 58

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: pn paź 19, 2015 11:02 am
autor: nekoszok
Cześć, dostałam dwa szczury (samce). Chciałam zaadoptować, nawet dałam ogłoszenia, ale akurat nikt nie miał szczurów do oddania w mojej okolicy, więc czekałam aż będą no... i zostały mi sprezentowane szczury z zoologicznego przez znajomych :) Trudno, bardziej nieodpowiedzialne by było ich oddanie teraz tylko z tego powodu, więc mam nadzieję, że będą zdrowe.

Podobno facet w zoologicznym się chwalił tym, że codziennie bierze je na ręce; szczury, z tego co się dowiedziałam, były faktycznie trzymane osobno płciami (no i sprzedawca niby twierdził, że rodzeństwo nigdy nie jest ze sobą łączone jeśli chodzi o rozmnażanie). W każdym razie do rzeczy i od razu przepraszam, że się rozpisuję, mam dzisiaj jakiś "słowotok".

Podobno szczurki mają po 7-8 tygodni, ponieważ były trzymane w klatce w dwójkę, niby są większe, bo miały więcej jedzenia itd. Więc pierwszy problem, nie wiem, czy rzeczywiście mają tyle tygodni (w związku z tym nie wiem, kiedy się spodziewać dojrzewania).

Chciałam też się spytać znawców, czy dobrze postępuję z oswajaniem, co mogę robić lepiej. (Zaznaczam, że ma je od 4 dni, więc nie spodziewam się żadnych cudów, ale żeby moje błędy nie zaowocowały jakimiś późniejszymi problemami w wychowaniu). Oba szczurki są dumbo. Szary husky (Opi od oposa lub, jak kto woli, Opee ze Star Wars :D) ogólnie na początku był bardziej luzacki, trochę się bał, ale nie gryzł i jakoś szczególnie się nie wyrywał i dawał się dotykać. Drugi, czarno-biały Tadek, od początku uciekał, wyrywał się, nawet gryzł! jak chciałam go np. podnieść.

Jak je dostałam od razu z nimi około pół godziny, 40 minut posiedziałam, później je wsadziłam do klatki, parę godzin później starałam się im dać jakiś smakołyk z ręki, ale niechętnie go brały i raczej go zjadały, jak go zostawiłam w klatce. Następnego dnia oczywiście zgodnie z zasadą "na siłę", chciałam znowu je na trochę wyjąć, Opi spoko, Tadek nie za bardzo, palce pogryzione do krwi. W każdym razie nad Tadkiem się trochę bardziej skupiłam i zamiast go łapać na siłę , zachęcałam go smakołykami i teraz, po 4 dniach, sam wychodzi na rękę i wtedy mogę go powoli wyjąć z klatki, jeśli nie ucieknie do środka (dalej problem z tym, jak np. chce go włożyć do klatki i muszę go złapać jak biega po łóżku, ale już nie gryzie, tylko ustawia się bokiem, ucieka i popiskuje). Na szczęście żaden już nie gryzie palców, tylko podgryzają jak się bawią lub myślą, że dostaną coś dobrego.

Tak więc problemy pozostały takie, że Tadek dalej boi się łapania, a Opi niechętnie się wspina na rękę i smakołyki wyrywa z palców, jakby panikował. Przestawiłam się teraz na ich rozkruszanie, żeby Opi musiał je (tak samo jak Tadek) zlizywać z dłoni i mam nadzieję, że efekt będzie podobny jak w przypadku czarno-białego kolegi. Czy robię coś źle? Czy mogę robić coś lepiej? Opi więcej śpi niż Tadek, czy mam się tym martwić, chyba to tylko taki leniwy charakterek?

P.S. Tadek co jakiś czas kicha, dałam im witaminę C do wody. Nie kicha, jak śpi i nie kicha jakoś bardzo często, nie widziałam też, żeby mu coś z noska leciało i nie wydaje dziwnych dźwięków przy oddychaniu. Robić inhalację czy raczej z marszu do weta (chociaż pewnie mi powiecie, żebym i tak je profilaktycznie odrobaczyła jak z zoologa :) tylko chcę z tym trochę poczekać, żeby ich nie stresować dodatkowo wizytą u weta, jak jeszcze mnie nie pokochały za bardzo hehe)

Dzięki za odpowiedź!

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: pn paź 19, 2015 2:20 pm
autor: Aureliusz
Również mam szczurki krótki czas no ale dłuży niż twój bo 2 miesiące no przeszło więc nie odpowiem na wszystkie ale postaram się odpowiedzieć to co wiem :)

A więc tak dojrzewanie szczurki mają dopiero 2 miesiące, dojrzewania możesz się spodziewać w wieku 4 miesięcy.

Problemy z Tadkiem nie ma chyba żadnej lepszej odpowiedzi niż PRAKTYKA musisz spędzać z nim (oraz z Opim żeby nie czół się jak piąte koło u wozu) dużo czasu i ćwiczyć w końcu MUSI się przekonać i nauczyć po prostu innego wyjścia nie ma.

Co do spania Opiego myślę że to albo charakter lub to że on bardziej "aktywnie" spędza czas i więcej energii zużywa dlatego śpi :)

Wycieczka do weta przydała by się w końcu to szczurki z zoologa może "przypadkowo" coś im jest

I mam dla ciebie taką małą radę .Czasami jeżeli nie zrozumiesz zachowania szczurka pomyśl co TY byś z robił na JEGO miejscu i pomyśl czy jego zachowanie ma jakiś sens. Polecam przydaje się :) u siebie stosuje .

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: wt paź 20, 2015 10:23 am
autor: Morgana551
Samce dojrzałe płciowo są już w wieku ok. 4 tygodni. Natomiast burza hormonalna przypada na wiek 6-12 miesięcy. Wtedy niektóre samce mogą być agresywne w stosunku do ludzi jak i innych szczurów, nawet gdy są oswojone i przebywają z danym szczurem od urodzenia. Wtedy delikwenta kastrujemy.

4 dni to bardzo mało. Szczury nie zdążyły poznać dobrze Twojego zapachu jak i zapachu otoczenia. Daj im czas i uzbrój się w cierpliwość. Jednocześnie poświęcaj im jak najwięcej czasu.

Witamina C szczurom nic nie daje, ponieważ one same sobie tą witaminę "produkują". Kichanie to częsta reakcja na nowe otoczenie lub stres. Jeśli nie ma porfiryny (czerwona ciecz, często mylona z krwią) przy oczach czy nosku nie ma się czym martwić. Chyba, że szczurek wciąż będzie kichał to może być też np. uczulenie na ściółkę. Jaką używasz?

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: wt paź 20, 2015 7:51 pm
autor: paula14s
sprostuje tylko co do wit. C - nie podajemy witaminy C bo możemy bardziej zaszkodzić szczurkom ... możemy ją przedawkować ponieważ One same ją sobie produkują i kiedy my jeszcze damy im dawkę tej witaminy to mogą być nie za dobre skutki .

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: śr paź 21, 2015 10:09 am
autor: u89
Hej. To ja się odniosę tylko do łapania :). Mnie strasznie pomogła skarpeta, którą zostawiam w klatce. Po hasaniu po łóżku i po mnie (kładę klatkę i w całości otwieram - nie biorę na ręce, czekam aż sam wyjdzie) podstawiam małemu pod nos tę skarpetkę, on w nią wbiega i już spokojnie mogę go podnieść. Albo jak się troszkę zapędzi w eksplorowaniu to też - skarpeta-hyc-podnoszenie. W tej skarpecie jeszcze się z nim bawię (turlam, "dziabie", robię sztormy :D), więc to naprawdę wielofunkcyjne narzędzie.
Możesz spróbować też robić tunel z rękawa bluzy, u mnie się też sprawdza. Też mam Garosha króciutko :), jednak najgenialniejsze w szczurkach jest to, że każdego dnia widać postępy.

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: śr paź 21, 2015 11:27 pm
autor: nekoszok
Cześć,

dziękuję za odpowiedzi :) z wit. c zrezygnowałam. Co do rad, wypróbowałabym, ale.... niestety moja przygoda z nie tylko szczurami, ale także innymi zwierzętami się chyba właśnie zakończyła....

Miałam w życiu królika, szczura i kota i nigdy nic mi nie było, żadnej alergii. Teraz, po kilkuletniej przerwie, znalazłam sobie prześliczne szczury, które obudziły we mnie... atopowe zapalenie skóry. Dermatolog potwierdził, bo pokryłam się spuchniętymi, czerwonymi plackami z bąbli, więc szybko poleciałam do lekarza.

Więc jutro chyba będę musiała dać ogłoszenie, bo nawet jeśli chce je oswoić, to nie mogę ich wziąć na ręce...

Przepraszam za off-topic. Co do Tadka, żadnej porfiryny nie ma (miał za to mój poprzedni szczur parę lat temu) :) chyba taki ma trochę stresowy charakterek po prostu. Ale ogólnie chłopaki nieźle się przyzwyczajają, nawet zaczęli już mniej więcej robić do kuwety w jedno miejsce

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: czw paź 22, 2015 9:51 am
autor: Morgana551
Ja też prawdopodobnie jestem uczulona na sierść. U mnie objawia się to katarem i kaszlem (smarkam i kaszlę do kwietnia bez przerwy). Biorę leki i jest lepiej. Ty najwidoczniej masz uczulenie na szczurzy mocz. Wiele jest takich osób. Wystarczy przy kontakcie ze szczurem szczelnie się ubrać aby skóra nie miała kontaktu z moczem :)

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: czw paź 22, 2015 10:02 am
autor: nekoszok
Chciałabym, żeby to było takie proste :) Niestety atopowe zapalenie skóry, pomimo, że to swego rodzaju reakcja alergiczna, jest trochę bardziej skomplikowaną sprawą i wystarczy, że gdzieś zostawią naskórek, sierść itd i koniec sprawy. Póki co patrzę, jak sytuacja się rozwija, ale nie wygląda to dobrze

Nie chce musieć ubierać się w kombinezon zimowy, żeby wziąć szczura na ręce :D
Co do oswajania szczurów, czy Wasze też na początku praktycznie niczego oprócz suchej karmy nie chciały jeść? Próbuję im dawać jakieś warzywa i owoce, ale niechętnie je jedzą, coś tam poskubią i zostawiają (rukola i kawałek jajka za to znika w 3 sekundy). Wiem, że ziarna itd. to i tak ich podstawowa dieta, no ale to nie zapewni im takich samych minerałów i witamin co świeży pokarm

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: czw paź 22, 2015 12:27 pm
autor: u89
Może spróbuj z gotowanymi warzywami (najfajniej na parze) lub sparzonymi. Jednak jeśli masz dobrą karmę, to nie trzeba się aż tak przejmować, jak będą czuły potrzebę jakiś wartości odżwyczej to zjedzą każde warzywko. Mój jadł na początku wszystko, ale po kilku dniach nie ruszał już surowych, a gotowane wcina ze smakiem. Z kolei jajko mu nie podchodzi, jeśli nie ma chociaż trochę skorupki. A na mięso nie patrzy wcale.

PS. Niestety atopowe zapalenie to nie przelewki. U mojej mamy zaczęło się, jak grzebała w ogródku w miejscu, gdzie pies lubił się sobie siknąć. Zaczęło się od wysypki, brała leki, nic nie dawało. Po tygodniu skóra zaczęła pękać jej do krwi, a zapalenie "przeniosło się" na stopy. Minęło z 6 lat, a ona nadal ma ślady i od czasu do czasu (np. po wizycie w zatłoczonych miejscach oO) jej wychodzi na nowo. Na szczęście leki też coraz lepsze i już szybciej można się z tym uporać.

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: czw paź 22, 2015 1:23 pm
autor: Morgana551
Wszystko zależy czym szczur był karmiony przed tym kiedy do Cb trafił.

Szczury z zoologa czy od ludzi, którzy nie zapewniali im dobrych warunków, mają bardzo uboga dietę i raczej w misce nie mają nic innego oprócz suchej karmy czy chleba. Takie zwierzęta nie znajdą dobroci, które nagle im podajemy. Muszą się do nich przyzwyczaić oraz przekonać się, że po ich zjedzeniu nie stanie im się krzywda.

Co innego ze szczurami z hodowli rodowodowych lub fundacji czy domów tymczasowych.

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: czw paź 22, 2015 6:36 pm
autor: yss
nekoszok: czasem miałam takie egzemplarze, ale szybko się uczyły.
Wkładaj malutkie kawałki owoców i warzyw do klatki. Albo np po wieczornym wybiegu włóż warzywa i owoce, a karmy nie daj ;) niech sobie szczury posiedzą parę godzin zmęczone i głodne to może skubną na próbę - zobaczysz, czy widać ślady ząbków. Skubną czy nie, oddaj im karmę na noc. Następnego dnia to samo. :) moje uczyły się same, z ciekawości skubały, ale musiałam wytrwale wkładać owoce i warzywa chociaż początkowo były tylko osikiwane i zostawiane. Gdyby się same nie przekonały, musiałabym im zaserwować takie właśnie okrucieństwo z pozbawianiem karmy :D :D

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: pt paź 23, 2015 9:17 am
autor: nekoszok
Dziękuję bardzo za rady :D Dzisiaj poskubały selera, niestety moje objawy się nasiliły już na tyle, że nie mogę zginać ręki w łokciu, bo zmiana jest tak zaogniona (małym palcem też nie mogę ruszać). Muszę je oddać póki za bardzo się przywiązałam, a już się przywiązałam. Myślę, że to będzie dla mnie gorszym przeżyciem niż dla nich haha..

Co do gotowanych warzyw, dałam im mieszankę gotowanego selera, pietruszki, ziemniaka i marchwi - oczywiście gotowane bez soli (takie potłuczone, nie za dużo) i tylko troszeczkę zjadły, więcej wypiły samego wywaru z tych warzyw hehe

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: sob sty 09, 2016 1:55 pm
autor: xTheNext
Mam szczurka od 3 dni i gdy go wezmę na ramie to jest spoko chodzi po mnie i liże się.A gdy siedzi w domku lub chodzi sobie gdzies i chce go wziąć na ręce to ucieka i się boi.A i wczoraj zaczął na mnie siusiać i kupki robić. Pomóżcie pls.

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: pn sty 11, 2016 11:49 am
autor: Morgana551
Co oczekujesz od zwierzęcia, które jest u Cb od 3 dni? Skąd maluch jest? Czy miał wcześniej kontakt z człowiekiem i co najważniejsze - czy masz tylko jednego szczura?

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: ndz sty 17, 2016 1:17 am
autor: tami
Jak tam szczurek? Zaaklimatyzował się trochę? Nie wiem, czy to Twoja pierwsza przygoda z ogonkiem, czy masz może już jakieś wcześniejsze doswiadczenie, ale szczurki z początku są bardzo płochliwe i musimy im dać trochę czasu, zanim się oswoja, przyzwyczaja do Twojego zapachu i zadomowią. Jesli masz tylko jednego osobnika, to koniecznie spraw mu towarzystwo. Nie podlega żadnej dyskusji fakt, że szczury są stadne i trzymając je w pojedynkę, robimy im zwyczajnie krzywdę. Skąd masz szczurka? Jeśli z zoologa, nie dziw się, że jest dziki, takim szczurom musimy poswięcić znacznie więcej czasu, by zaczęły nam ufać. Wystarczy poszukać w necie, jak takie szczury są trzymane. Szczurki adoptujemy, a nie kupujemy. Napisz coś o swoim szczurasku, będzie łatwiej rozmawiać, czy cokolwiek doradzić. Pozdrawiam!