szczury.org

Więc tak ..moja kochana Lunka prawdopodobnie jest w ciąży ...tylko coś mi się nie zgadza ..czytałam że ciąża u szczura trwa do miesiąca (od 22-28 dni) tylko że ostatni raz była z samcem przed świętami wielkanocnymi ... i dalej nie urodziła ... nie wiem co jest grane..ma ogromne sutki i brzuszek ..jest dużo cięższa .. zrobiła się ostrożniejsza i ma humorki ..ostatnio nawet mi dziury w klatce wygryzła ..zrobiłam jej dużo miejsca i wrzuciłam jej dużo papierowych ręczników i szmatek żeby zrobiła gniazdo ale woli wygryzać dziury w klatce niż robić gniazdo ... pewnie chce urodzić poza klatką ale nie ma takiej opcji ... co o tym wszystkim myślicie ?

Po pierwsze - dopuszczanie samicy to największa głupota jaką można zrobić. Nie popieramy bezmyślnego rozmnażania.
Jeżeli ciąża faktycznie jest, to to, że tyle czasu ją już przenosiła to nie dobrze. Radziłabym przejść się do weta i zrobić usg.

Luna urodziła dziś w nocy 3 małe żelki jak na razie poświęca im cały swój czas ...karmi je Młode wyglądają na zdrowe Bardzo się cieszę

Troche ich mało, a ile ma mama(wiel luny)? Moja miała jedenaście bobasków. Gdzieś przeczytałam, że szczur może wszystkich nie urodzić? Nie wiem czy mit czy prawda? Czy po porodzie brzuszek Lunki zmalał?

missia, miot nie zawsze musi być duży. Były i takie przypadki, że samica jedno młode rodziła.

Nie wiedziałam ;*) Ale to dobrze, bo jak podrosną to jest w klatce straszny rumor, każdy wszędzie biega, skacze Jak moja Tajgunia urodziła miałam jeszcze starą małą klatke, więc z tyloma była niezła jazda!

Ciesz się puki nie chodzą Dodam jeszcze, że po max 4-5 tygodni (nie dłużej!!!!!!) musisz odzdzielić chłopaków od mamy i sióstr, bo wtedy stają się płodne... no i już chyba wiadomo o co chodzi (wiesz jak rozróżnić płeć?)

ja tam widzę 4 a nie 3

No właśnie 4?

Więc tak po pierwsze zanim dopuściłam samca do Luny naczytałam się o ciąży porodzie i wychowywaniu młodych więc spokojnie Ale dziękuje za informacje a co do liczby młodych to są cztery Ale na samym początku było widać tylko 3 dlatego napisałam tyle wcześniej..parę minut później okazało się że jest 4 tylko był zakryty przez Lunkę nie miałam czasu tego napisać ale za to parę dni później wstawiłam fotkę małe mają dziś tydzień Są ruchliwe i grubiutkie Żadne nie jest odrzucane wręcz wszystkie żyją w kupce razem z kochającą mamusią ,która dba o nie rewelacyjnie Nie moge wyjść z podziwu jak patrzę na Lunę która starannie myje maluchy jedno po drugim albo leży koło nich jak tylko ma okazję Małe mają cały czas dostęp do mleczka ale brzuszki mają już pełne i śpią hehe A jeśli zgłodnieją to popiszczą Naprawdę każdy z domowników : Ja ,mój brat , mama i tata codziennie zaglądamy do żelków i ich mamy Lunka ma do mnie pełne zaufanie i pozwala wkładac ręce do klatki i sprawdzać co z młodymi Ostatnio nawet przekonała się do mojego taty bo na początku jak tylko go widziała to chowała maluchy a kiedy tata wziął ja na ręce i całego go obwąchała przestała je zasłaniać

Czytać to sobie każdy może. Gratuluję sprowadzenia na świat kolejnych, zapewne chorych zwierząt.

Słuchaj zamiast głupio komentować mogła byś napisać wkońcu coś sensownego ..może wyjaśnij swoje założenia ..a poza tym każdy z hodowców którzy mają już doświadczenie musieli mieć kiedyś swój pierwszy miot i nauczyć się wszystkiego o tych zwierzakach . Małe wgl nie wyglądają na chore . Wręcz przeciwnie . A poza tym jestem w stałym kontakcie z weterynarzem bo uczę się na technika weterynarii już drugi rok ...i skoro uważasz że coś ci nie pasuje to napisz konkretnie co zamiast się czepiać bez wyjaśnienia ok ? po to jest ten portal żeby sobie pomagać a nie negować każdego i oceniać z góry

Hodowcy pierw uczą o genetyce po wstąpieniu do Stowarzyszenia Hodowców Szczurów Rasowych, sprowadzają rodowodowe szczury z papierami z zagranicy i wtedy się działa - tak wygląda, jak zauważyłam. A ty masz z niewiadomego pochodzenia szczurów, bez papierków, bez historii pokoleń.

Każdy z doświadczonych, szanowanych na forum hodowców najpierw nauczył się o szczurzym zdrowiu, genetyce, behawiorze ile tylko się da ZANIM miał jakiekolwiek młode. Potem ZDAŁ EGZAMIN, zarejestrował legalną hodowlę, wybrał szczury o doskonałym zdrowiu do pięciu pokoleń wstecz i dopiero brał się za rozmnażanie szczurów.

Skoro czytasz forum powinnaś wiedzieć, że nie popieramy rozmnażania przez niezrzeszonych w SHSRP hodowców. A już Ci tłumaczę dlaczego. Otóż nie znając się kompletnie na genetyce szczurów nie wiesz jakie to niesie konsekwencje. Znasz przodków szczurów które rozmnożyłaś? Kilka pokoleń wstecz? Wiesz jakie geny niosą, jakie choroby? Nie, na pewno nie. To, że młode teraz są zdrowe, że rodzice są zdrowi, to nic. Równie dobrze za parę miesięcy dopiero okaże się, że któryś Twój szczur ma poważną wadę serca, będzie miał guzy i inne paskudztwa. Kiedyś zdarzył się przypadek, że urodził się szczur bez oczu, rodzą się malce bez ogona. A przez co to wszystko - właśnie przez nieodpowiedzialne rozmnażanie. Poczytaj trochę forum, to wszystko jest tu napisane. Nie mówię tego od tak sobie. Nie jestem jedyną osobą, która Ci to powie.