Strona 1 z 1

Brązowy osad z moczu.

: sob maja 04, 2013 9:10 pm
autor: Ona!
Mam pytanie.

Od grudnia 2011 jestem w posiadaniu szczurzycy.

Zauważyłam, że jej mocz, gdy już wyschnie, pozostawia po sobie brązowy osad w domku jak i na ścianie obok klatki, czy to normalne?

Dodam, że tak jest od zawsze.

Zdarza się, że nasiusia mi na rękę lub na kocyk etc. i mocz jest przezroczysty,a jego zapach nie odstrasza, właściwie w ogóle go nie czuć chyba, że się czegoś przestraszy bądź zaznacza teren to wtedy nieładnie pachnie.

Szczurek ma apetyt, pije dużo tzn. w zdrowych ilościach. Ostatnio jednak stała się nieco apatyczna, ale wydaje mi się, że to dlatego, że idzie wiosna, w zeszłym roku zachowywała się podobnie. No i poza tym starzeje się... niestety... urodziła się w sierpniu 2011.

Proszę o odpowiedź.

Re: Brązowy osad z moczu.

: sob maja 04, 2013 11:54 pm
autor: akzi
raczej wszystko normalne, możesz jej dawać natkę do jedzenia ona oczyszcza nerki, niech dużo pije , rób jej herbatki owocowe bez cukru i dawaj do picia.

a apatyczna jest bo jest sama zapewne

Re: Brązowy osad z moczu.

: ndz maja 05, 2013 8:11 am
autor: Ona!
Dziękuję za odpowiedź.

Tak własnie myślałam, że to z samotności. Niestety nie moge mieć drugiego szczura, nie mieszkam sama.
A moją szczurzynę przygarnęłam od uczennicy. Wyobraź sobie, że dziewczynka, lat 12, wraz z koleżanką kupiły sobie szczurka. Dziewczynki wymieniały się nią co 2 tygodnie i trzymały ja pod łóżkami, w tajemnicy przed rodzicami, w transporterach dla gryzoni. :/
Ponadto szczur niejednokrotnie przebywał po kilka godzin w plecakach czy kieszeniach, bo dziewczyny zabierały ją do szkoły.:/
Tragedia. nawet nie chce myśleć o stresie jaki przeżywała.
W końcu rodzice się zorientowali, że maja nowego mieszkańca i kazali się jej go pozbyć.

Wzięłam ją, ale też tak na przymus, bo mój mąż był totalnie anty,a ja pragnęłam jej pomóc.
Po prostu ją przyniosłam i koniec.
Co dzień staram się z nią przebywać. Dużo ją głaszcze, bawię się z nią. Wiem, że nie zapewnię jej tego samego co drugi szczur, ale chociaż tyle mogę zrobić.

Dzięki za info. Zrobię wszystko według zleceń. ;)

Re: Brązowy osad z moczu.

: ndz maja 05, 2013 11:10 am
autor: akzi
pomogłaś jej uratowałaś ją gratulację , miała bardzo ciężkie zycie dzięki tobie ma lepsze :)
pomyśl o tym żeby dać jej jeszcze więcej, pamietaj że to zwierzeta silnie stadne i one muszą mieć towarzysza to jest zasada.