Strona 1 z 1

2+2

: pn maja 06, 2013 10:21 pm
autor: Imbira
Nasze stadko to 4 dziewuszki.
Dwie siostry 9 mies i dwie siostry 2 mies. Maluchy są z nami już miesiąc a my dalej boimy się je połączyć.
Stare kiedy były puszczane po pokoju na początku tylko obwąchiwały klatkę zaciekawione, ale bez jakiś ekscesów.
Z czasem zaczęło się robić gorzej, teraz wskakują na klatkę maluchów i przez pręty jest prawdziwa awantura, prychają na młode, jeżą się. Odseparowujemy babskie grupy na czas wybiegu,żeby nie stresować młodych.

Próbowałyśmy łączyć według rad z forum, przy wypuszczeniu na łóżko po wytarciu małych itp itd. jedna z dorosłych szczurzyc je olewa. Ni to ją ziębi, ni grzeje. Obwąchała na zasadzie, że są i poszła w długą. Ale druga, Tosia jest na maluchy niesamowicie cięta, ona w ogóle jest " ostrzejsza", przewodzi Laurze, która jak nie śpi to je :P
Raz spróbowałyśmy z Tośką i maluchami ale zaczęło się robić gorąco i maluchy uciekły do transportera.

Cała sytuacja jest trudna bo nagle zdałyśmy sobie sprawę, że nasze kochane szczurzynki mogą być agresywne :-[
Ja się zwyczajnie boję łączyć Tośkę z maluchami...

Nie wiem ja podejść do tematu, wyczerpały mi się pomysły...

Re: 2+2

: wt maja 07, 2013 10:04 am
autor: Malachit
Czy stosowałaś się do wszystkich rad zawartych w tym poście? http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149
Próbowałyście metodą transportera? Wanny/brodzika?
Moim zdaniem starsze nie powinny mieć dojścia do klatki młodych, bo widok przez pręty tak właśnie może działać.
Co to znaczy, że zaczęło się robić gorąco?
Z tego co napisałaś na razie wynika, że niepotrzebnie to przedłużasz bo ty boisz się najbardziej ;)

Re: 2+2

: wt maja 07, 2013 10:21 am
autor: akzi
łączenia są dość specyficzne wyglądają groxnie i nie ciekawo ale wcale takie nie są
jezeli je tylko gania a maluchy się boją to nic, przeciez nic złego się nie dzieje , pobją się i przestaną a starsza szczurka wkońcu się przekona.
teraz chce pokazac kto tu żądzi jak każdy silniejszy osobnik a te słabsze się boją. nie ma co panikowac tylko musisz uzbroic sie w cierpliwość i poprostu łączyć do skutku nie litować się nad bojącymi szczurkami bo to jest pewien etap który muszą przejść

Re: 2+2

: wt maja 07, 2013 8:54 pm
autor: Imbira
Nie wiem jak łączyć logistycznie, czyli co dwie młode równo z dwoma starymi, dwie młode jedna stara, jedna młoda itp...

z Tośką to ja się zwyczajnie boje je puścić żeby czegoś im nie zrobiła.

łączyłyśmy tak jak w wątku. Z łazienką nie wypaliło bo wszystkie za bardzo się stresowały, a Tośka po prostu ruszyła z ryjem i zębami na maluchy....
Druga próba była na łóżku z Laurą i młodymi. Wszystkie szczurzyce, żeby nie pachniały wytarłam chusteczką dla niemowląt, koc zmieniony itp. Usiadłyśmy z siostrą na złożonym łóżku, nogami odgrodziłyśmy zejście maluchowi. Szczurki puściłyśmy żeby się poznały i... nic. Laura wąchnęła młodą i ... sobie poszła , no to złapałyśmy Elwirkę i się skończyło łączenie.

Re: 2+2

: wt maja 07, 2013 10:24 pm
autor: Svefn
Nie wiem jak twoje szczurki reagują na chustki dla niemowląt, ale u mnie Krecia leci na nie z zębami (widać nie odpowiada jej zapach).

Jeżeli masz jakieś szmatki, hamaczki itp zasikane przez starsze szczurzyce, to możesz to wszystko zebrać, wrzucić do transportera i dodać młodziaki. Niech trochę przejdą swojskich aromatem (2h się w tym posiedzą i będą pachnieć jak swój :) ).
W wannie chodzi o to, by był stresik (nic tak nie łączy, jak wspólna niedola). Jeżeli Tośka sprawia problem, to możesz ją odstawić i w pierwszej kolejności zapoznaj 2 nowe z Laurą i jak już jakoś się dogadają, to dopiero wtedy dodaj Tośkę.

Re: 2+2

: pt maja 10, 2013 5:02 pm
autor: missia
Trzymam kciuki mocnoo za Tosię i Laurę oraz młode Lune i Elwirke, które mają pozdrowienia od swojej mamy i siostry :)

Re: 2+2

: ndz maja 12, 2013 7:37 pm
autor: Imbira
Sytuacja się znacząco zmieniła. Laura dzisiaj została uśpiona i depresyjna Tośka bardzo zmieniła woje podejście do młodych.
Nie leci już z zębami,umiarkowanie się interesuje, dzisiaj razem biegały po stole 2 razy i było bez ekscesów. Później w klatce duuużej, nowej, czystej itp. chciałyśmy żeby pobiegały, ale Tośka terroryzowała młode, żeby wisiały na ścianach.

Tutaj pojawiają się następne pytania, jak często jeszcze je poszczać razem na stole itp. żeby się poznawały, bo teraz są sobą średnio zainteresowane.... Czyli to już jest ten moment na wspólną małą chorobówkę czy duża klatkę ale bez żaadnych wygód ?

Re: 2+2

: pn maja 13, 2013 7:51 pm
autor: Imbira
Coś nam chyba nie idzie. Kilka razy puszczałyśmy dziewczyny na stole i było... chyba ok. wąchnęły się może kilka razy i przez resztę czasu wszystkie 3 kombinowały jak zleźć.

Dzisiaj spróbowałyśmy z wybiegiem i... katastrofa. Luna się Tośce poddała i teraz się kilka razy tylko powąchały czy po przepychały ale bez bólu. Natomiast z Elwirką jest dramat. Ona się chyba Tosi stawia i dzisiaj została dość dotkliwie pogryziona. Tośka ją goniła i żarła a pisków co niemiara, no ale ślady po zębiskach na dupce są.

Co teraz? Przerwa, znowu stół i dopiero wybieg? Wszystkie 3 razem na wybiegu??

Re: 2+2

: pn maja 13, 2013 8:31 pm
autor: IHime
Neutral + transporter.

Re: 2+2

: pn cze 03, 2013 10:06 am
autor: missia
I jak lepiej u dziewczyn? ;)

Re: 2+2

: pn cze 03, 2013 10:13 am
autor: Imbira
Ah dziewczyny juz od tygodnia mieszkaja razem ;-) nie ma zadnych walk ani klotni jesli juz to.miedzy maluchami bo pozycja Tosi jest niezachwiana. Troche sie balysmy czy sie zaprzyjaznia ale Toska bardzo mocno przezyla odejscie Laury i w ktoryms momencie widac ze odpuscila mlodym. Bardzo sie ciesze bo kobitka bardzo zmarniala i schudlaw samotnosci ale teraz w stadku znowu.je i juz utyla;-)