Strona 1 z 1

Szybki, głęboki oddech, utrata masy, siedzenie w miejscu

: pt maja 10, 2013 9:00 pm
autor: Marzka95
Przepraszam, za nowy temat, ale nie mam głowy na szukanie i czytania, mam łzy w oczach, bochyba już koniec życia mojej Tosi. Wczoraj wieczorem wszystko było dobrze biagała i wszystko było normalnie, a dziś nie było mnie cał dzień, właśnie wróciłam i mama mówi, że z Tosią źle ciężko oddycha jak moja poprzednia szczurzyca i schudła bardzo. Jestem przerażona i zrozpaczona jutro z samego rana lecę do weta. Mam pytanie czy mogę jej jakoś ulżulyć i co to może być. Tak się popłakałam, robię jej osobną klatkę, bo ciągle siedzi w jednm miejscu, w odosobnieniu i ciężko, szybko oddycha, aż cała chodzi do tego schudła.

Re: Szybki, głęboki oddech, utrata masy, siedzenie w miejscu

: sob maja 11, 2013 11:23 pm
autor: akzi
rozdzielanie szczura od stada w chorobie lub ostatnich dniach zycia lub w chorobie o ile nie jest zakaźna nie jest dobrą metodą

jeżeli masz jakiegoś sprawdzonego weta zaufanego który wie co robi, idź koniecznie
nie zwlekaj, u szczurów objawy jak i choroby postępują dość szybko dlatego potrzebna jest szybka pomoc.

Re: Szybki, głęboki oddech, utrata masy, siedzenie w miejscu

: ndz maja 12, 2013 5:17 pm
autor: Marzka95
Dzięki za odpowiedź. Byłam u sprawdzonej wetki. Oddzieliłam, bo ona uciekała z kąta w kąt, a inna jej dokuczała, skakała itp. Tośka ma ropnie w płucach i jest to cholernie zaraźliwe dla i nnych szczórów, więc musi siedzieć oddzielona. Dostała zastrzyk, i mam antybiotyk, dwie tabletki i taki proszek z witaminami oraz diete, którą musiałam przyżądzić. Miałam dzisiaj przyjść jeżeli się pogorszy i wtedy eutanazja i sekcja, aby wiedzieć co było i ratować reszte bandy, ale się polepszyło, je, skacze, biega i lepiej oddycha wczoraj rano buzią już oddychała, a dzisiaj noskiem :) . Więc jest dobrze, we wtorek na kontrole idziemy.

Re: Szybki, głęboki oddech, utrata masy, siedzenie w miejscu

: ndz maja 12, 2013 9:01 pm
autor: akzi
no to fajnie, dawaj znać co z małą.
trzymam mocno kciuki ! ;)
jak już z nią lepiej to dołacz ją do stada.

do jakiego weta chodzisz ?

Re: Szybki, głęboki oddech, utrata masy, siedzenie w miejscu

: ndz maja 12, 2013 9:56 pm
autor: Marzka95
Nie moge jej jeszcze polaczyc, bo to zakaźna choroba. Dopiero jak usunie się te rope z płuc. Marozdętą klatke, wszystko okaże się we wtorek. Mam pytanko jak podać proszek z witaminami? Bo jak posypie to jeść nie chce, nie zliże z palca ani nie wypije, bo prawie nic nie pije. Chodzę do Tymowicza a konkretnie P. Daria od gryzoni :) .

Re: Szybki, głęboki oddech, utrata masy, siedzenie w miejscu

: pn maja 13, 2013 5:36 pm
autor: Paul_Julian
Spróbuj rozrobić z gerberkiem albo z kaszką, albo odrobiną pasztetu :)

Re: Szybki, głęboki oddech, utrata masy, siedzenie w miejscu

: wt maja 21, 2013 4:15 pm
autor: Marzka95
15 min temu Tosia zasnęła mi na rękach :'( .
Hej! Po lekach stan zdrowia sie poprawił, zaczela jeść, biegać i rozrabiać jak dawniej. Przytyla nawet. FAle wczoraj nagle się pogorszyło. Weszłam do kliniki położyłam transporterek i popłakałam sie, Pani Daria zobaczyła ją i powiedziała, że trzeba będzie, mi jeszcze bardziej łzy lecą i kiwam głową a ona czy myślimy o tym samym ja że tak i wstrzyknęła jej płyn wiecie jaki i powiedziała ż zostawi mnie zamknie drzwi, mam ją przytulić i wróci za 5 min. Siedziałam z nią ona się tak patrzyła. Dwie minuty później przestała oddychac. Zrobili sekcje i powiedziała, że tego się niespodziewała. Otworzyła klatkę a tam ogromny guz na całą klatkę.
Teraz stoje na moście i wpatruje sie w wode.
Żegnaj Tosieńko mój Maluszku kochany [*][*][*]

Re: Szybki, głęboki oddech, utrata masy, siedzenie w miejscu

: wt maja 21, 2013 4:39 pm
autor: akzi
tak bardzo mi przykro :(
ale widzisz Tosieńka się męczyła, ciężko było jej już oddychać i tylko możesz sobie wyobrazić jak było jej ciężko.
podjełyście z pania weterynarz bardzo słuszną decyzję, ciężką ale słuszną .
Tosia teraz biega z naszą caaaałą zgrają po chmurkach i je dowoli orzechy w czekoladzie, Tosiu pozdrów Tutsi i Małą mi i Marysieńkę moją.

teraz juz jej lżej i już nic ją nie boli

Śpij maleńka, śpij....
O Pani często śnij.....
W ogoniastym niebie brakowało widocznie Ciebie
więc łapką drzwiczki pchnij
Niech zaprowadzą wąsiki Twe małe
Na polankę słoneczną całą
Więc biegnij i na nowo żyj...


Tosiu [*]

Re: Szybki, głęboki oddech, utrata masy, siedzenie w miejscu

: śr maja 22, 2013 6:45 pm
autor: Imbira
Bardzo mi przykro :'( U nas z Laurą była dokładnie taka sama sytuacja. Objawy i wyrok niestety też... Trzymaj się :-[

Re: Szybki, głęboki oddech, utrata masy, siedzenie w miejscu

: pt maja 24, 2013 12:34 pm
autor: Marzka95
Dziękuję Wam za miłe słowa. Dla mnie to jest tak ciężkie do przeżycia, że nawet sobie nie wyobrażacie. Jestem bardzo, bardzo, bardzo wrażliwa i mocno przywiązuję się do zwierząt, nawet nie swoich. Ale wiem, że tak jest lepiej dla małej Tosi.

Re: Szybki, głęboki oddech, utrata masy, siedzenie w miejscu

: ndz cze 09, 2013 7:28 pm
autor: majulina
Ehh Marzka brak słów, zawsze smutek przepełnia jak szczurek odchodzi..... Ale wiedz że teraz jest jej lepiej, tzn. nie cierpi juz .... trzymaj się!!!!!