szczury.org

Od podjęcia decyzji minął już ponad tydzień a jednak dopiero teraz zdobyłam się na napisanie tych kilku słów.. Moja historia ze szczurami trwa już 3 lata i niestety nadszedł jej kres.. Po wielu perypetiach, przygodach i innych dziwnych akcjach poszukuję domku dla dwóch uroczych placuszków.. Chłopcy po świecie chodzą od 4 miesięcy i są bardzo miluśkimi szczurkami.. White T. vel Sinnynos to uroczy biały dumbol z delikatnie ciemniejszą sierścią na nosie i tyłeczku. Jego kolejne imię to Skaner ze względu na specyficzne skanowanie terenu. Jest on bardzo miły choć troszkę nieufny w stosunku do człowieka. Drugi placek to Ninja vel Gucio to czarny dumbo rex z białymi skarpetkami i plamką na brzuszku. Istny wariat, pan wszędobylski. Uwielbia wycieczki na ramieniu mojego męża i damskie torebki. Chłopcy są z nami od miesiąca i mimo tak krótkiego czasu pokochaliśmy te małe diabełki. Powód oddania to silna alergia u mojego męża. Znajdzie się jakaś dobra duszyczka, która pokocha te dwa urocze placki?

tu są zdjecia chłopców http://imageshack.us/v_images.php

http://imageshack.us/g/1/10145934/ albo ten link

Ludziska pomocy!! Naprawdę jej potrzebuję.. Mężowy wrócił z poligonu i dał mi czas do konca maja.. Jeżeli nie znajdę placuszkom domu to wylądują w schronisku.. Nie wiem czy jest do tego zdolny ale cała sytuacja jest dla mnie strasznie stresująca.. Mieszkając w kawalerce nie mam nawet opcji jakoś ograniczyć jego kontakt z chłopakami.. Co gorsze im dłużej są tym bardziej je kocham i sama myśl, że nie będę rano miziać tych słodkich futerek boli.. Wiem, że nie mają za sobą tragicznej historii, nikt ich nie porzucił, nikt nie chciał zaserwować ich jako jedzonko dla węża ale to nie znaczy, że nie zasługłują na dobry dom.. Towarzysze pomożecie?

Jeśli do tego czasu nie znajdziesz domku ogonom to mogę dać dom tymczasowy . Mieszkam w sumie niedaleko nawet busem mogę podjechać .

Jacy śliczni! Na pewno ktoś z forum je pokocha i weźmie. Według mnie nie masz się co martwić.

Dziękuję Klaudia za taką opcję. To bardzo podnosząca na duchu informacja. Jeszcze mam nadzieję, że komuś skradną serducho i pojadą od razu do nowego domku..

Na prawdę piękni

Zapytaj tutaj - poszukiwane są chłopaki, a Szczecin też jest blisko

zapomniałam o linku http://szczury.org/viewtopic.php?f=164&t=40383 głupi, że tu nie ma edycji postu.

Cudowni są, trzymam kciuki

Hej
Mam jednego rexa dumbola,półroczny, super łagodny, taka ciapa-prztulas; drugi odszedł 3 dni temu... nie obudził sie z narkozy po kastracji. Powód był prozaiczny, nie dało sie ich połączyć - gryzł brata okropnie, odgryzł mu palec, nadszarpnął ogonek na naszych oczach itp; podjęliśmy decyzje o kastracji i niestety... vet mówi, że był nadwrażliwy na narkozę, albo antybiotyk, bo dawke dostał maleńką. Operowali wiele naszych ogonków i zawsze było OK, nie mogłam uwierzyć... ale do rzeczy. Moge wziąć na
stałe ale jednego, bo jak wezmę obu to zdominuja mojego , a ja się juz nigdy nie zdecyduje na kastrację...
Jak nie znajdziesz domku dla obu, daj znać , chyba wole szarego - wrzuć jeszcze jakies foto. Problem jest , bo jestem z Wrocka,
ale może znalazłby sie transport adopcyjny...
eni8

Ale weźmiesz dwa to będzie ciekawie .Moim zdanie chłopcy nie powinni być agresywni w stosunku do innych ciurów i są jeszcze młodzi ,hormony im jeszcze nie buzują .Chłopaki od zawsze są razem szkoda ich rozdzielać ...

Jeżeli znajdzie się transport do Warszawy i spotkam się z akceptacją właścicielki to Placki powędrują pewno do mnie Ale właścicielka nie odpowiada

Jeśli obecny właściciel jest w stanie podrzucić mi chłopaków w sobote lub niedzielę 1-2 czerwca(mieszkam w międzychodzie), to mogę ich dowieźć do warszawy, pod warunkiem że odbiór będzie natychmiastowy, bo jadę na koncert i nie będę miala co z nimi zrobić