Strona 1 z 2

dwa samce

: pt maja 24, 2013 12:37 pm
autor: Saaa
Witam:) jestem tu nowa i wydaje mi się, że mam mały problem:( w poniedziałek kupiłam sobie szczurka Albiego. był sam, wiec jak to samotny szczurek był smutny. 2 dni później zdecydowałam się na drugiego. Zadzwoniłam do Pana, od którego wzięłam Albiego. Okazało się, że ma jeszcze do oddania jeszcze jednego. Zależało mi na tym, żeby to byli bracia- wiadomo szybciej by się zaakceptowali. Wczoraj rano okazało się, że Irokez jest przeziębiony. dostał leki itp, ale wrócę do tematu. Albi pokazuje swoja dominacje(w końcu był pierwszy). Bierze łepek Irokeza pod swój brzuch i tak jakby podgryzał mu sierść. Irokez trochę przy tym piszczy, dlatego zaczynam się martwić. Nigdy wcześniej nie miałam dwóch szczurkow naraz:(

Re: dwa samce

: pt maja 24, 2013 12:40 pm
autor: akzi
to iskanie one się kochają :)

Re: dwa samce

: pt maja 24, 2013 12:42 pm
autor: Nietoperrr...
To jest iskanie,taka szczurza czułość okazywana drugiemu ;) Każdy szczur okazuje uczucia ciut inaczej,jeden delikatniej,inny brutalniej,że ten drugi aż piszczy ;) Zdarzają się również przypadki tak namiętnego iskania,że drugi szczurek ma później łyse placki przystrzyżonej sierści :D Nie masz się czego obawiać,dopóki nie dochodzi do bójek i rozlewu krwi,wszystko jest ok ;)

Re: dwa samce

: pt maja 24, 2013 12:43 pm
autor: Svefn
Nie ma co się martwić. Piszczenie nie jest jedynie oznaką bólu - to forma komunikacji między szczurami.
Często podczas iskania (bo to właśnie ma miejsce - podgryzanie i przeczesywanie futerka) szczury popiskują, wyrażając swoje niezadowolenie tym faktem bo np. jest przeprowadzane niezbyt delikatnie, w złym momencie, w złym miejscu, źle, bo tak...
Reasumując. Jeżeli po iskaniu nie zostaje wielki łysy placek, to nie masz czym się martwić. Szczury są szczurami :)

Re: dwa samce

: pt maja 24, 2013 1:05 pm
autor: ann.
Jak moja Korba iska Piankę to wrzask i pisk na cały dom jest :D

Re: dwa samce

: pt maja 24, 2013 1:16 pm
autor: Lizz
Zdarzają się takie szczurki, które delikatnie się bierze w ręce i piszczą jakby im kto krzywdę robił. Zresztą zaczniesz z czasem rozróżniać piski, jak coś się będzie na prawdę działo;)

Re: dwa samce

: pt maja 24, 2013 1:44 pm
autor: Saaa
Ufff, aż mi kamień z serca spadł;) dzieki za wypowiedzi:) bo naprawdę zaczęłam się obawiać:p
Lizz uwierz, że nie chce zacząć ich rozpoznawać wole jak słyszę tylko te pozytywne popiskiwania :)

Re: dwa samce

: pt maja 24, 2013 5:27 pm
autor: Lizz
Heh. Czasem się zdarzy, że będą się kłócić o jeden kawałek jedzenia obok miski i usłyszysz. Chodziło mi raczej o takie sytuacje;) Moje jeszcze piszczą jak uciekają przed sobą, bo któreś któregoś zaczepia:P

Re: dwa samce

: czw cze 13, 2013 1:52 pm
autor: Shakeira
Ponawiam temat, ponieważ potrzebuję porady;) Mam 2 samce, jeden ok 3 mięsciące, został wykastrowany tydzień temu (sytuacja zmusiła, nie moja zachcianka:)) drugi półroczny niewykastrowany. Oba szczurki są z zupełnie dwóch różnych środowisk, żadne z nich nie zadomowił się jeszcze, dlatego postanowiłam je połączyć. Próbuję już od ok, 1,5tyg.
Na początku wpuściłam nowego (starszego) na teren klatki maluszka, który tam mieszkał już 2 dni. Potem mały wszedł do swojej klatki. Siedziały wystraszone w jednym kącie, nowy - czyli starszy jakby usiadł w misce nie dopuszczając drugiego, ale nie gryzł go. Po jakimś czasie poszczypał go delikatnie (myśle sobie, muszą ustalić hierarchie). Później już siedziały w 2 kątach. Na następny dzień zauważyłam, że mały został nirefortunnie udziabany--> do weterynarza --> pozbawienie jajek. Od tego czasu stały przez ok 5 dni obok siebie ale już w 2 klatkach. Przez pręty się nie gryzły, bardziej bym powiedziała zlewały. Poczytałam trochę na forum, wczoraj wysmarowałam olejkiem i do wanny. Z tego co zaobserwowałam to starszy ma a małego wyrąbane, nie interesuje sie nim, a młodszy z obawą stara się podchodzić gdzieś go tam iskać, generalnie uległy. Siedzą razem obok siebie, maluszek za nim biega po wannie. Po 3h wpusciłam oba do wyszorowanej klatki, kuwety i wysmarowałam ją olejkiem, żeby pachniała tak jak one. Siedziały daleko od siebie. Nie dałam jedzenia nauczona poprzednim doświadczeniem. 2h spokój, potem piski, ale krew się nie polała. Jednak na noc razem, bałam się je zostawić, znów rozdzielone. Dzisiaj poszły znowu do wanny i generalnie siedzą wystraszone jak trusie, choć starszy znów pogonił małego. Powiedzcie mi proszę czy coś robie źle? Czy powinnam zostawić je razem w klatce? czy codziennie próbwać z wanną, bo są do siebie bardziej obojętne niż przyjacielskie? Pierwszy raz łączę szczurki i nie wiem, może poprostu się nie lubią?

Re: dwa samce

: czw cze 13, 2013 2:01 pm
autor: akzi
wpuść je do klatki, usiądź spokojnie przy klatce i czekaj poobserwój je jak najdłużej możesz jeżeli nic się nie dzieje złego to zostaw je razem niech sobie tam siedzą
ja zawsze przy pierwszej nocy łączenia w klatce stawiam ją na podłodzę a przed tem siedzę do upadłego jak najdłużej z nimi żeby ocenić sytuację gram na kompie oglądam tv. potem jak juz padam a w klatce jest spokój, cokolwiek robia czy siedza oddzielnie czy wiszą na prętach, robie sobie posłanko na podłodzę i śpie z głowa przy klatce :) wtedy budzę się przy kazdym pisku

ogólnie na poczatku nic nie dawaj tylko poidło po 2 h jak bedzie spokój powieś jakis hamaczek w klatce, wkońcu jeden i drugi na nim padnie i bedzie pozamiatane :)

Re: dwa samce

: czw cze 13, 2013 2:21 pm
autor: Svefn
Masz transporter na szczury? Jeżeli tak, to wsadź je do wanny, niech posiedzą chwilę, a później do transportera (nie dawaj żadnych szmatek, polarków itp. jak już to chusteczkę, żeby nie pływały). Niech siedzą w tym transporterze i się poznają z bliska - nie będzie możliwości ucieczki. Nie było między nimi jawnej agresji (co najwyżej nieporozumienia), więc nie powinny się atakować.

Posiedzą sobie w transporterze, pogadają, prześpią się ze sobą i będzie OK.

Re: dwa samce

: czw cze 13, 2013 5:11 pm
autor: Lizz
Ja mam inne zdanie. Żadnej wanny, żadnego transportera. Jeżeli codziennie wyciągasz je z klatek i dajesz do wanny to zaczynasz codziennie od nowa. One nie znają wanny tak jak Ty, stresują się i moim zdaniem nici z łączenia za każdym razem. Jeżeli mogą siedzieć razem w klatce bez rozlewu krwi, to niech siedzą. Z opisu domyślam się, że są trochę wystraszone... Niech siedzą w klatce jak najdłużej, a Ty zajmij się swoimi sprawami. Jeżeli zaczną walczyć to nie rozdzielaj ich od razu, tylko dopiero wtedy kiedy widzisz, że robi się niebezpiecznie. Na noc możesz je rozdzielać, bo wtedy wiadomo, że śpisz i możesz na czas nie zareagować... Przy łączeniu trzeba przede wszystkim cierpliwości, może trwać czasem bardzo długo i nie można liczyć tego w godzinach, dniach... Inna sytuacja, gdy znasz charakter obu szczurów i wiesz na ile możesz sobie pozwolić.

Re: dwa samce

: czw cze 13, 2013 7:56 pm
autor: Shakeira
chyba się udało a może to cisza przed burzą, siedzą razem w klatce, wyjełam wszystko żeby się nie chowały, więc mają tylko kuwete i szczebelki (biedaczki:D). Zostawiłam tylko poidełko. Powiedzcie mi kiedy wprowadzić michę z jadłem? I czy jedna? nie chcę też żeby z głodu się zjadły, bo żarłoki z nich straszne albo za mało karmy im daje bo wsuwały wszystko zawsze jak im dawałam:)

Re: dwa samce

: pt cze 14, 2013 12:23 am
autor: Lizz
Myślę, że powinnaś włożyć jedną michę i obserwować. Powinny jeść raczej razem.

Re: dwa samce

: pt cze 14, 2013 7:28 am
autor: nienazwana
Z moimi księżniczkami bywa różnie w kwestii michy. Przy supersmakołykach (np kaszka lub psie żarcie ;) )zanikają ich maniery ;D i jakby mogły to jeszcze piątej łapy używałyby do odpychania się i wydzierania sobie zawartości michy. I to bez względu ile dostają zachowują się jakby były o krok od zdechnięcia z głodu i dostały ostatni posiłek :P . No tak mają ;) . A że jedna jest dominantką to muszę w tej kwestii zadbać o drugą bidulkę i dopieszczać ją ukradkiem ;) . Ale "normalne" jedzenie nie budzące takiego entuzjazmu dostają generalnie razem w jednej misce (choć w misce to ono akurat bywa krótko ;) ).