Chmureczka
: ndz maja 26, 2013 12:15 pm
Był grudzień .. niedziela ..lało i ciemno jak w złej duszy a jednak udało nam się dojechać. Wioska na krańcu Polski, za Wałbrzychem .. Strach było przestać wierzyć, że ogłoszenie było prawdziwe a jednak ..udało się
" Mój Pamiętniczku .. Kochany Przyjacielu .. czy wiesz że mam w głowie .. wołanie ? .. A któż Ty - bo ja Chmurka ! "
Ona zawsze była inna .. Delikatna jak porcelanowa baletnica i jak puch myśli przelatujące. Spojrzenie zawieszone, romantyczne, poematu godne .. Blondynka ! Ona jest blondynką !
" Mój Pamiętniczku ... Czy Szczurek taki jak ja .. zwykły .. może łupnąć Niezwykle Luśkowi ? .. Bo Bananka mi zeżarł Truteń jeden .. "
Wieczorny rytuał spożycia tegoż bananka był zdumiewająco ...
" No bo tu .. słuchasz Mój Pamiętniczku ? .. dobrze .. no bo tutaj hamak .. nieładny .. a tamten .. niestosowny .. a górny ..ble .. nie lubię zielonego .. No a ten jest cudny .. czerwony - mój ulubiony ! .. Tu mogę zjeść bananka .. "
Bywało że potrafiła tak długo chodzić i szukać tego wyjątkowego miejsca, że zgubiła bananek nie przestając poszukiwań .. chodziła od hamaka do hamaka .. gdy nagle
" Mój Pamiętniczku .. Paczaj ! Bananek ! .. Jakiś Debil zgubił !! "
................................................................................................................................
Jak mam powiedzieć że to koniec .. kiedy już tyle razy mówiłam .. że to koniec ..
" Mój Pamiętniczku .. nie mogę już więcej pisać bo .. wołanie jest blisko .. muszę tylko pójść taką dróżką krętą .... a widzisz tą złotą niteczkę jak mgiełka ? Widzisz tą kreseczkę przeźroczystą ? To ja ! .. Niknę ... "
Szła już tam i wracała .. bo leki... bo leki ... bo ta siła życia ... bo znów trzymałam ją za ogon .. tu .. po tej stronie ... Tłumaczę sobie że :
" Mój Pamiętniczku .. a jak pójdę dróżką .. i się zgubię ? Kto mnie odnajdzie ? .. to może jeszcze poczekam zanim pójdę .. jak myślisz ? .. chociaż jeszcze chwilkę zostanę .. a potem pójdę ... Mam w kieszonce bananka to już idę .. "
Tak się martwię .. czy ktoś Tam zadba o Ciebie .. kocykiem okryje .. nakarmi .. serial opowie .. Pierwszy raz bez siostry..
" Mój Pamiętniczku .. zostawiam Cię pod poduszką Słasiczki bo jeszcze do fryzjera muszę zdążyć ... Ona wie.. "
Już nie mogę Cię trzymać .. to już .. czas ..
Ostatni raz biorę Cię w dłonie .. znów jesteś taka malutka jak wtedy .. przykładam do ucha i słucham ciepłego dźwięku ostatnich chwil , życie mówi .. puk puk, puk puk, puk puk ......kap kap, kap kap, kap kap .. w tym samym rytmie ..łzy
...puk.. puk.............p .....kap kap ..........cisza ................. już nie boli..
Chmureczko .. za każdy dzień - dziękuję ..
dla Ciebie .. i dla Nich - powiedz im ... Zimie .. Glutaminian i Cthulhu .. pisane na kolanie ..
Pamięć.
Kropla spadała szybko, wirując jak grot strzały szukającej śmiertelnego celu. Nie miała jednak takiego przeznaczenia. Leciała albo płynęła tak, jak pozwalał na to Bóg. Nie była jak wszystkie inne krople. Miała imię, nazywała się Łzą. Była niezwykła, z obrazami przesuwającymi się w oczach tak szybko jak trzepot anielskich skrzydeł, ostatnia nić łącząca oba światy.
Za Tęczowym Mostem padał deszcz. Raz w roku nadchodziła taka aura i wszystkie szczury patrzyły w skupieniu na krople wirujące jak groty strzał. Na ich licach panował spokój. Każdy szukał tej, która dla niego nosiła imię Łza. A kiedy spadła, była zwierciadłem innego świata. Wspomnieniem. Szczury zawsze pamiętały kochać tych, którzy wysyłali do nich Łzę. I zawsze czekały. A w ich oczach pojawiał się błysk. I lśnił tak, że docierał tam gdzie mieszkała o nich pamięć.
.....................................................................................................................................
Sama wybrała tą chwilę choć już byliśmy w drodze na zastrzyk .. w swoich szmatkach, przy swojej siostrze przytulonej, przy nas ..
Od czasu diagnozy minęło 230 dni ..
Zostało 50 dni do drugich urodzin ..
Wróć do mnie w jakimś innym futerku ..
" Mój Pamiętniczku ... to ja ... Chmurka .. "
" Mój Pamiętniczku .. Kochany Przyjacielu .. czy wiesz że mam w głowie .. wołanie ? .. A któż Ty - bo ja Chmurka ! "
Ona zawsze była inna .. Delikatna jak porcelanowa baletnica i jak puch myśli przelatujące. Spojrzenie zawieszone, romantyczne, poematu godne .. Blondynka ! Ona jest blondynką !
" Mój Pamiętniczku ... Czy Szczurek taki jak ja .. zwykły .. może łupnąć Niezwykle Luśkowi ? .. Bo Bananka mi zeżarł Truteń jeden .. "
Wieczorny rytuał spożycia tegoż bananka był zdumiewająco ...
" No bo tu .. słuchasz Mój Pamiętniczku ? .. dobrze .. no bo tutaj hamak .. nieładny .. a tamten .. niestosowny .. a górny ..ble .. nie lubię zielonego .. No a ten jest cudny .. czerwony - mój ulubiony ! .. Tu mogę zjeść bananka .. "
Bywało że potrafiła tak długo chodzić i szukać tego wyjątkowego miejsca, że zgubiła bananek nie przestając poszukiwań .. chodziła od hamaka do hamaka .. gdy nagle
" Mój Pamiętniczku .. Paczaj ! Bananek ! .. Jakiś Debil zgubił !! "
................................................................................................................................
Jak mam powiedzieć że to koniec .. kiedy już tyle razy mówiłam .. że to koniec ..
" Mój Pamiętniczku .. nie mogę już więcej pisać bo .. wołanie jest blisko .. muszę tylko pójść taką dróżką krętą .... a widzisz tą złotą niteczkę jak mgiełka ? Widzisz tą kreseczkę przeźroczystą ? To ja ! .. Niknę ... "
Szła już tam i wracała .. bo leki... bo leki ... bo ta siła życia ... bo znów trzymałam ją za ogon .. tu .. po tej stronie ... Tłumaczę sobie że :
" Mój Pamiętniczku .. a jak pójdę dróżką .. i się zgubię ? Kto mnie odnajdzie ? .. to może jeszcze poczekam zanim pójdę .. jak myślisz ? .. chociaż jeszcze chwilkę zostanę .. a potem pójdę ... Mam w kieszonce bananka to już idę .. "
Tak się martwię .. czy ktoś Tam zadba o Ciebie .. kocykiem okryje .. nakarmi .. serial opowie .. Pierwszy raz bez siostry..
" Mój Pamiętniczku .. zostawiam Cię pod poduszką Słasiczki bo jeszcze do fryzjera muszę zdążyć ... Ona wie.. "
Już nie mogę Cię trzymać .. to już .. czas ..
Ostatni raz biorę Cię w dłonie .. znów jesteś taka malutka jak wtedy .. przykładam do ucha i słucham ciepłego dźwięku ostatnich chwil , życie mówi .. puk puk, puk puk, puk puk ......kap kap, kap kap, kap kap .. w tym samym rytmie ..łzy
...puk.. puk.............p .....kap kap ..........cisza ................. już nie boli..
Chmureczko .. za każdy dzień - dziękuję ..
dla Ciebie .. i dla Nich - powiedz im ... Zimie .. Glutaminian i Cthulhu .. pisane na kolanie ..
Pamięć.
Kropla spadała szybko, wirując jak grot strzały szukającej śmiertelnego celu. Nie miała jednak takiego przeznaczenia. Leciała albo płynęła tak, jak pozwalał na to Bóg. Nie była jak wszystkie inne krople. Miała imię, nazywała się Łzą. Była niezwykła, z obrazami przesuwającymi się w oczach tak szybko jak trzepot anielskich skrzydeł, ostatnia nić łącząca oba światy.
Za Tęczowym Mostem padał deszcz. Raz w roku nadchodziła taka aura i wszystkie szczury patrzyły w skupieniu na krople wirujące jak groty strzał. Na ich licach panował spokój. Każdy szukał tej, która dla niego nosiła imię Łza. A kiedy spadła, była zwierciadłem innego świata. Wspomnieniem. Szczury zawsze pamiętały kochać tych, którzy wysyłali do nich Łzę. I zawsze czekały. A w ich oczach pojawiał się błysk. I lśnił tak, że docierał tam gdzie mieszkała o nich pamięć.
.....................................................................................................................................
Sama wybrała tą chwilę choć już byliśmy w drodze na zastrzyk .. w swoich szmatkach, przy swojej siostrze przytulonej, przy nas ..
Od czasu diagnozy minęło 230 dni ..
Zostało 50 dni do drugich urodzin ..
Wróć do mnie w jakimś innym futerku ..
" Mój Pamiętniczku ... to ja ... Chmurka .. "