szczury.org

Witam

Kupując szczurka pani, która mi go oddawała(kupiła samiczkę w ciąży stąd maluchy) gdy przyjechałam z klatką- transporterkiem poradziła mi, abym wyjęła domek. Stwierdziła, że szczurki będą dziczeć. Z tego co widzę domki oraz sputniki to jest podstawa w klatkach waszych ogonków. Z tego wynika pytanie. Czy szczurki będą dziczeć jeśli włożę im z powrotem domek? dodam, że spędzam z ogonkami każda swoją wolną chwilę (albo spędzam czas przy klatce i oswajam ich ze sobą, swoim zapachem oraz głosem, albo chodzą sobie po mnie).

Nie, nie będą dziczeć. Może tej pani chodziło o to, że będą trudności z początkowym oswajaniem, ponieważ szczurki będą się bały wyjść z domku. Jeżeli radzisz sobie z oswojeniem maluchów, spędzasz z nimi czas i widzisz postępy, to nie musisz wyciągać domku, dobrze, kiedy zwierzę ma jakąś swoją ostoję, w której może się schować i poczuć bezpieczniej.
Moje maluchy od początku mają domek i lepiej im wtedy w klatce, niż gdyby nie miały się gdzie schować, a też były to małe dzikuski do oswojenia

mam kupiony drewniany domek( wiem, że będzie śmierdział), ale zastanawiałam się. Mam pięterka z drucików( takie jakie klatka), a że klatka jest wysoka to czy mogę położyć go na jednym z pięterek? czy i tak zaśmierdnie?

I tak zaśmierdnie, ale póki nie przesiąknie, to może siedzieć w klatce. Po drugie pięterka z drucików są niebezpieczne dla szczurzych łapek, po za niebezpieczeństwem wplątania się w pręty, szczurki mogą dostać nieprzyjemnych i bolesnych odcisków na łapkach:

http://www.80stoysale.com/images/sidbumblefoot.jpg

lepiej pięterka wymontować, w ostateczności czymś obłożyć.

Masz tylko jednego szczurka? Jeśli tak pilnie adoptuj mu towarszysza. Szczury są silnie stadne. Samotny szczur = smutny szczur

Xiao, w pierwszym poście wyraźnie jest użycie liczby mnogiej - bez paranoi

dokładnie, posiadam dwa ogonki (co widać w podpisie;)). Najpierw wzięłam jednego ale po jakiś 30h obserwacji zauważyłam, że Albi w klatce jest smutny. Ja wiedziałam, że lepiej stadko, ale mój facet się nie zgadzał ( a mieszkamy razem). No i po obserwacji sam zaproponował, żebyśmy wzięli drugiego;)