szczury.org

Odbiór: Katowice, Bytom, Tarnowskie Góry, Piekary Śląskie.

Oddam samiczkę kaptura. Dostałam ją od osoby która jej nie wypuszczała i miała tylko ją. Miała biegunkę ale już jest wszystko okey. Szczur gryzie, teraz mało ale trzeba uważać przy wkładaniu rąk do klatki i nie wkładać palców przez kraty. Jest złośliwa dla innych szczurów. Dlatego chciałabym aby wzięła ją osoba doświadczona, ponieważ u mnie już zrobiła postępy więc u osoby bardziej doświadczonej myślę że nie będzie problemów i zostanie kochanym szczurkiem. Lepszy jej opis znajdziecie w moim temacie.
Muszę ją oddać ponieważ muszę zmniejszyć liczbę szczurów na taką żeby mama mi ich nie wyrzuciła.
Odpowiadam na pytania tutaj i PM.

Tak wygląda wredota :

Niiya już prawie nie gryzie człowieka a innych szczurów od kilku dni w ogóle nie gryzie.
Widać duże postępy więc proszę się nie zrażać opisem, gryzienie nie jest mocne w sumie to tylko takie chwytanie w zęby. Jest szczurem po przejściach więc trzeba jej to wybaczyć

up

Od 5 nie ma mnie w Polsce. Można pisać lecz odpiszę dopiero po 15.07

Aktualne?

Tak

kaka958, wstawić ją na fb (tu informacje?

W sumie czemu nie

Myślę że dobrym pomysłem (skorygujcie mnie jeśli nie) będzie oddanie jej aby była sama. Gryzie inne szczurki i moich kochanych serdelków było mi żal tym bardziej że znajdowałam u nich dość duże rany.. dlatego teraz siedzi osobno. Więc jakby ktoś chciałby mieć szczurka a nie może bo rodzice się nie zgadzają na dwa to można ją mieć samą. Tak jak pisałam gryzie tylko przez kraty a ostatnio doinformowałam się co do tego i tylko chodzi o to że jest terytorialna. Przy robocie w klatce raczej nie gryzie a jak się ją wypuszcza to wcale

Myślę, że to, że nie dogadała się z Twoim stadem nie znaczy, że powinna mieszkać sama. Często szczury po zmianie warunków i stada, są w stanie dobrze funkcjonować - muszą tylko trafić na odpowiedniego towarzysza. Może tu jest kwestia nieumiejętnego łączenia, może też być w za małej klatce (mieszka sama, tak?), może jeszcze coś jej nie odpowiada. Sama miałam kiedyś szczura-gryzaka (przy czym Cyryl był bezjajeczny a rzucał się na rękę, która znalazła się zbyt blisko niego) - tolerował tylko jednego ogona, z którym dlatego u nas zamieszkał; wszystkie pozostałe były przez niego atakowane - Erwin nawet miał zszywany kark. Może zmiana otoczenia mogłaby jej pomóc. No i opiekun, który nie będzie się jej bał - powodzenia!

Właśnie u niej nie widać strachu po prostu podchodzi i na złość ciągnie za skórę, nie robi tak tylko młodym szczurom ale nie wiadomo jak to będzie wyglądało gdy będzie z młodym sam na sam. Czasami te ciąganie wygląda jakby to była dla niej zabawa ale jakby nie miała kontroli nad siłą swoich szczęk i robiła moim szczurom duże rany. Ona nie jest młodym szczurem i przez całe życie zanim ją wzięłam była sama nawet człowiek nie zwracał na nią uwagi. Moje szczury też nie pałały do niej sympatią (oprócz Yumi bo ona toleruje wszystko) unikały jej i piszczały gdy ona je iskała, tak iskała je ale chyba za mocno. Ogólnie zauważyłam że wykańczała moje szczury Nezumi stała się osowiała i jakby nie cieszyła się życiem (teraz jak są osobno odzyskuje tą energię).

W sumie to tu nie chodzi o to że ona nienawidzi innych szczurów tylko one jej bo Niiya nie daje im spokoju.

Właśnie chciałabym żeby się dopasowała do innego stada, zawsze można spróbować. No ale nikt nie chce jej wziąć i teraz jest sama a jakoś boje się łączyć je ponownie :/
Bardzo proszę o pomoc dla niej, chociaż wziąć ją na tymczas może dogada się z jakimś tymczasem któremu nie będzie robiła na złość albo ten potrząśnie ją tak żeby się ułożyła.

Mała jest już na fb (trochę to trwało, bo nie mogłam się dogadać z drugą odpowiedzialną za stronkę): https://www.facebook.com/SzczurzeAdopcje?fref=ts Śledź komentarze, może ktoś się odezwie :kciuki:

Dziękuję