Marcin
: pt cze 28, 2013 12:39 pm
Witam.
Ponad dwa lata temu zakupiłam w sklepie zoologicznym szczurka, którego nazwałam Marcin.
Jest strasznie kochanym zwierzatkiem, niestety od jakiegoś czasu jego stan zdrowotny jest bardzo zły, pare miesiący temu Marcinek spadł z łozka, po czym nastąpił niedowład nóżek, zawiozłam go do WET, który podał mu zastrzyk i po paru dniach juz było dobrze, biegał, był pełen sił. Od pewnego czasu jego nóżki znów odmawiają posłuszeństwa. Zawiozłam go znów do WET, pani przez tydzien dawała mu zastrzyki, po których nastąpiła minimalna poprawa ale nie na długo, pojechalismy znów, dostał lek o nazwie ENCORTON, po którym marcin bardzo źle sie czuje, nie ma apetytu, leży w jednym miejscu robi pod siebie, ma biegunke. Odwiedzilismy znów Panią Wet, okazało się ze szczurek ma brzuszek wielkości śliwki, wet ugniatała delikatnie mu brzuch żeby mogł wydalić mocz. Mówiła że może to być nowotwór, bądź uraz kręgosłupa ( spowodowany wcześniejszym wypadkiem), iże jak tka dalej będzie trzeba go bedzie uspać. Dalej nie mamy pojęcia co robić, bo nic małemu nie pomaga. Dlatego postanowiłam szukać pomocy tutaj, mam nadzieje że miał ktoś podobny przypadek i udało się szczurkowi pomóc.
Ponad dwa lata temu zakupiłam w sklepie zoologicznym szczurka, którego nazwałam Marcin.
Jest strasznie kochanym zwierzatkiem, niestety od jakiegoś czasu jego stan zdrowotny jest bardzo zły, pare miesiący temu Marcinek spadł z łozka, po czym nastąpił niedowład nóżek, zawiozłam go do WET, który podał mu zastrzyk i po paru dniach juz było dobrze, biegał, był pełen sił. Od pewnego czasu jego nóżki znów odmawiają posłuszeństwa. Zawiozłam go znów do WET, pani przez tydzien dawała mu zastrzyki, po których nastąpiła minimalna poprawa ale nie na długo, pojechalismy znów, dostał lek o nazwie ENCORTON, po którym marcin bardzo źle sie czuje, nie ma apetytu, leży w jednym miejscu robi pod siebie, ma biegunke. Odwiedzilismy znów Panią Wet, okazało się ze szczurek ma brzuszek wielkości śliwki, wet ugniatała delikatnie mu brzuch żeby mogł wydalić mocz. Mówiła że może to być nowotwór, bądź uraz kręgosłupa ( spowodowany wcześniejszym wypadkiem), iże jak tka dalej będzie trzeba go bedzie uspać. Dalej nie mamy pojęcia co robić, bo nic małemu nie pomaga. Dlatego postanowiłam szukać pomocy tutaj, mam nadzieje że miał ktoś podobny przypadek i udało się szczurkowi pomóc.