szczury.org

Witam

U mojego 2,5 rocznego szczurasa od dwóch tygodni zaczęły występować te same objawy które miał wcześniej jego starszy kolega który z tego powodu odszedł. Łapanie powietrza pyszczkiem panika, niedowład łapek i bieganie pod okno żeby zaczerpnąć powietrza. Od trzech dni ataki się nasilają, ja już wiem że raczej nie uda się nic zrobić. Wcześniej z szczurkiem miałem to samo, wet walczył długo ale nic to nie pomagało w końcu szczurek odszedł. Nie chcę dopuścić do takiej samej sytuacji i podjąłem decyzję o uśpieniu. Problem polega na tym że nie chcę zabierać szczurka do weta żeby narazić go na ogromny stres ( to praktycznie nie wchodzi w grę bo dla niego mały wysiłek to duży stres przez co łapie ataki ) Czy weterynarz może mi przepisać zastrzyk usypiający który podam szczurkowi sam w domu na spokojnie czy to w ogóle nie wchodzi w grę ?

Nie, coś takiego nie wchodzi w grę. Ewentualnie możesz zapytać weta o wizytę domową, co oczywiście wiąże się z większym kosztem.

Nie zawsze w takiej sytuacji nic już nie można zrobić. Są leki nasercowe, niedrogie, które można podawać szczurom i pozwalają im one normalnie funkcjonować. Mam w moim stadzie 3 szczurki, które są chore na serce, wszystkie na lekach świetnie sobie radzą. Być może u Twojego starszego szczurka choroba była już zbyt poważna, ale nie znaczy to, że u tego będzie to samo. Nie wyobrażam sobie czekać 2 tygodnie bez wizyty i patrzeć, jak szczur się męczy. Spróbuj chociaż o niego powalczyć.

To nie jest tak że ze szczurem nic nie robiłem. Szczurek dostawał leki, weterynarz go osłuchał dwa tygodnie temu i powiedział że jest to bardzo poważna sprawa i czarno to widzi ale jeszcze spróbujemy. Ogólnie to wszystko pojawiło się nagle z dnia na dzień i od tego czasu te ataki się nasilają a lekarstwa nie pomagają.

A skąd jesteś i czy weterynarz jest polecany na forum?

I jakie dokładnie leki szczurek dostawał?

Co do weta to nie jest to typowy specjalista od gryzoni a w moich okolicach ciężko o takiego niestety ;/ Jakie lekarstwa dostawał nie mam pojęcia, ogólnie to dostał coś na poprawę oddychania i pracy serca + furosemid na ściągnięcie płynów z płuc. Szczuras został osłuchany i podobno ciężko to wygląda. Staram się mu sprawić idealne warunki, zanoszę go do klatki żeby jadł i pił i odnoszę na parapet na którym uwielbia spędzać czas, staram się żeby za dużo nie chodził bo te ataki występują często kiedy on chce coś zrobić na szybko. Jutro pojadę do weta i powiem żeby przepisał coś innego może macie jakieś propozycje które mógłbym zasugerować lekarzowi ?

Właśnie wróciłem od weta i dostałem na cztery dni w strzykawce do podania doustnego lek Prilium. Chciałem również Furosemid ale wet powiedział że spróbujemy najpierw to. Mam nadzieję że będzie poprawa i czy niezależnie od stanu od razu w poniedziałek jechać po kolejną dawkę na parę dni ?

Widzę że po tym Prilium w trzecim dniu leczenia wystąpiła poprawa, szczurek ostatni atak trwający około minutę miał wczoraj około 15. Od tamtej pory dużo odpoczywał, miał apetyt, nawet były momenty w których pozgrzytał sobie ząbkami. Przespał noc u mnie w łóżku w nogach a rano poszedł do klatki i siedzi tam do teraz do tego co jakiś czas wychodzi z domku po jedzenie. Prócz tego Prilium zastosowałem u niego również Rutinacea. Szczurek ma na nosie również lekkie oznaki porfiryny, przemywałem mu nos delikatnie wilgotną szmatką. Dzisiaj szczuras z tego co patrzę czuję się dobrze i mam nadzieję że ten stan się utrzyma. Na jutro mam jeszcze jedną dawkę Prilium a w poniedziałek pojadę na wszelki wypadek po następną dawkę i poproszę weta o przepisanie czegoś na porfirynę bo podejrzewam że przez to też mu się ciężko oddycha.

Na porfirynę raczej nic nie ma

Szczurek chory na serce z tego co wiem, powinien prillium już do końca życia brać.

A czy Prilium powinien w tym wypadku przyjmować już każdego dnia czy tylko co jakiś czas ?

Prilium podaje się codziennie, w przypadku schyłkowych niewydolności nawet 2 razy dziennie.
Niektóre lecznice sprzedają tabletki poporcjowane, w innych trzeba zamówic całe opakowanie. Najbardziej ekonomicznie wychodzi rozpuścić sobie 1/4 tabletki, jeden szczur nie zużyje więcej w ciągu 77 dni. Lek przechowuje się w lodówce.

Ja dostałem Prilium w strzykawce do podania doustnego cztery dawki i szczurek jak nowo narodzony. Nie wiem czy mogę od weterynarza załatwić więcej tego leku czy muszę uderzyć gdzieś indziej ?

U weterynarza albo możesz się rozejrzeć na obu forach czasami ludzie mają do sprzedania niewykorzystany (nierozpuszczony) lek. Ale skoro dostałeś go bez problemu u siebie, to nie wiem czy jest sens sprowadzać z innego źródła.

Jutro pojadę do weterynarza i kupię więcej tego leku. Za strzykawkę 40ml zapłaciłem 5zł w tym szczurek na dzień przyjmuje 10ml. Poprawa jest naprawdę ogromna oby po tym leku mógł jeszcze długo cieszyć się życiem.